Nie wiem czy zauważyliście to co ja, ale po obejrzeniu dzisiaj naszej polskiej komedii bardzo poruszyło mną to, że zarówno w "Brokeback Mountain" jak i w "Idealnym..." jest ukazana homoseksualna para (oczywiście filmów gatunkowo i co do treści nie ma nawet co porównywać, ale nie o to chodzi). I tutaj od razu nasuwa mi się myśl - dlaczego ten film wielu traktuje jako kontrowersyjny, obrzydliwy idp., itd. a na forum "Idealnego..." nie ma o tym ani słowa?! Przecież zarówno jeden jak i drugi film ukazuje pary homoseksualne. Jaka jest różnica w tym, że tu są faceci, a tam kobiety... Jaaak mnie to wkurza, że to jest tak różnie traktowane. Kompletnie tego nie rozumiem. Może dlatego, że mnie nie obrzydza ani jedno, ani drugie mimo, że jestem w 100% hetero ;) ale w takim razie jeśli kogoś nie obrzydzają dwie całujące się panny to czemu faceci tak?!
Jedna z teorii mówi, że w PL dalej jest silny model patriarchalny, w
którym kobieta jest traktowana podrzędnie przez mężczyzn- tradycja,
religia. Stąd taki mężczyzna, któremu bliżej do kobiety, jest traktowany
przez części "swoich" jako ktoś niegodny. Stąd wynika obrzydzenie
części mężczyzn, którzy uważają się (często podświadomie) "zdradzeni"
przez takiego geja.
No i mało skaldnie to wyszło ale pisałem na prędko. Mam nadzieje, że
wiecie o co mi chodzilo. ;)
Właśnie to mnie męczy od wczoraj, dlaczego kobiety mogą spokojnie oglądać filmy o homosekstalistach bez względu jakiej płci a mężczyzn film o gejach obrzydza a o lesbijkach już nie... ja dziś mojego brata który uważa podobnie jak ci faceci nazwałam prymitywem, bo takie myślenie jest naprawde prymitywne...