PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 197 tys. ocen
7,4 10 1 197251
7,6 70 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Muszę powiedzieć, że na początku nie dopuszczałem do siebie innej możliwości, jak ta opowiedziana przez żonę ...

Jednakże natrafiłem na pewną rozmowę, w której jedna z osób napisała, że Ang Lee powiedział, że według niego Lureen kłamała jak rozmawiała z Ennisem o śmierci męża
... czyli prawdziwą wersją śmierci Jacka stałoby się zabicie go przez homofobów ...
Zostały dwie kwestie do rozstrzygnięcia:
1. Gdzie to zrobiono – teoretycznie były dwa miejsca, albo Teksas albo miejscowość zamieszkana przez rodziców Jacka (tam chciał się osiedlić z tym sąsiadem z Teksasu) – jednakże drugą opcję należy odrzucić ... Lureen w trakcie rozmowy telefonicznej mówi, że część prochów została wysłana do rodziców ...

2. Okoliczności zdarzenia – najprawdopodobniejsze wydają się takie: Jack wyrusza z sąsiadem do Lightning Flat (jak nie trudno się zorientować, musiało ich nie być trochę czasu) i ludzie w Teksasie zaczynają się domyślać, że Jack jest gejem – i szczerze powiedziawszy ciężko było nie dostrzec, że ten sąsiad jest także gejem ... mimo że próbował się kryć, ale wg mnie swoim zachowaniem zdradzał się ... ponadto w napisach do filmu mam, że ten sąsiad rozwiódł się z żoną(chociaż nie wiem czy one są db przetłumaczone), co zwiększyłoby podejrzenia ludzi wobec tej dwójki ... niewykluczone że żona tego sąsiada dowiedziała się o tym, kim jest jej mąż a jak wiemy to raczej Alma nie była, że potrafiłaby to ukryć przed całym światem ... po przyjeździe do miejscowości rodziców, jednak Jackowi i temu sąsiadowi nie udaje się zbudować jakiejś poważniejszej więzi, związku (Jack kolejny raz przekonuje się, że to Ennis jest mężczyzną, bez którego nie potrafi żyć) – o czym świadczyłyby po części słowa jego ojca, że większość pomysłów syna nigdy nie została zrealizowana ... drogi Jacka i tego sąsiada rozchodzą się ... Twist wraca do Teksasu a tam niektórzy już wiedzą o tym, że jest gejem no i wiemy jak to się kończy ...

Uczucia Ennisa jakby też to potwierdzają ... Mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że przecież równie dobrze w tym momencie mógł być z ukochanym ... Być może gdyby razem mieszkali Jacka by też zabito(co się odwlecze to nie uciecze), ale mieliby za sobą najpiękniejsze chwile życia spędzone dzień w dzień razem ... nie możemy też odrzucić opcji, że żadnego z nich by nie zabili i mogli żyć razem przez wiele, wiele lat ... a Ennis się tego bał, w końcu zdając sobie sprawę, że miłość powinna wygrać ze wszystkimi przeciwnościami losu typu: opinie ludzi itp. ...

Ponadto zastanawia mnie to, że pierwszy dom Ennisa i Almy oraz dom rodziców Jacka w promieniu kilku km(chociaż pewności nie mam) nie ma domów sąsiadujących ... na dobrą sprawę najbliżsi „sąsiedzi” mogli nie wiedzieć, kto mieszka „obok” nich ... Dlaczego Jack z Ennisem nie mogli zamieszkać w podobnej do tych miejscowości okolicy ? No i najpiękniejszy happy end jaki mógłby być – zamieszkują razem na Brokeback Mountain – chyba najwłaściwsze miejsce ...

Kończąc muszę napisać, że natrafiłem na ciekawy tekst z wypowiedziami osób biorących udział w tworzeniu filmu:

ANG LEE: "Dla Lureen świat jest piękny, dopóki jest młoda. Potem staje się coraz bardziej zgorzkniała, jej makijaż coraz grubszy a włosy coraz bardziej natapirowane. Za każdym razem kiedy się pojawia, ma inną fryzurę i inny kolor."
ANNE HATHAWAY: "Kiedy Jack poznaje Lureen, oboje są młodzi i podekscytowani perspektywą rozpoczęcia wspólnego życia. Jednak w miarę upływu czasu, mają ze sobą coraz mniej wspólnego. Małżeństwo opiera się na swoistego rodzaju miłości, ale nie ma w nim namiętności. Nie jest to dla Jacka związek tak głęboki, jak ten z Ennisem. Potem, gdy się starzeje, Lureen staje się zgorzkniała, bo wie, że Jack coś przed nią zataja."

A te wypowiedzi mogłyby świadczyć też o takiej możliwości śmierci Jacka: Lureen opowiada ojcu o swoich obawach a ten albo nasyła na Jacka jakieś osoby aby go zakatowały albo ojciec "postarał się" aby "odpowiedni" ludzie (w znaczeniu największe homofoby) dowiedziały się o tym, że Jack jest gejem a oto jak zareagują już nie musiał się martwić ...

Więcej możecie przecytać tu: www.kinoinfo.pl/pliki/TAJEMNICA%20BROKEBACK%20MOUNTAIN.doc

Co myślicie na ten temat ?

użytkownik usunięty
mck9

dla mnie są dwie możliwości:

1. Jack naprawdę zginął od uderzenia opony, tylko Ennis sobie inaczej jego śmierć wyobrażał.

2. Ojciec Laureen wynajął kilku chłopów by go zabili (a przecie go nie cierpiał).

Ja rownież uwazam , ze jego smierc nie byla przypadkowa , moim zdaniem Żona Jacka wynajeła wraz ze swoim ojcem kilku ludzi , że by zabili go bo dowiedziała się o jego tajemnicy. A jak Ennis do niej zadzwonil to poprostu sklamala.

ocenił(a) film na 10
Mountain_17

Też mam takie wrażenie. Argumentem może być to że jego żona wraz z ojcem prowadziła interes, a jak wiadomo taka wiadomość że Lauren żyje z gejem, i ze on ją zdradza mogłaby zniszczyć im reputację i biznes. Więc jest to bardzo prawdopodobne że zabili go wynajęci ludzie, albo homofobowie którzy dowiedzieli sie od ojca Laureen że Jack jest gejem.

ocenił(a) film na 10
Mountain_17

Nie sądzę, żeby to żona kogoś wynajęła. Myślę, że ona w pewnym sensie kochała Jacka. On miał bardziej zacięcie z teściem i wydaje mi się, że jeżeli już to on pozbył by się z własnej inicjatywy niechcianego członka rodziny.

I jest jeszcze trzecia opcja. Ogólnie niezwiązani z nim ludzie, jeżeli się dowiedzieli o jego homoseksualiźmie (a przecież zamieszkał z innym facetem) go zabili.

Jeanne

No żona wg mnie też odpada ... bym to uzasadnił, ale nie chcę znowu pisać kilku stronicowego wywodu, bo i tak potem prawie nikt tego nie czyta ... ;p

No ta trzecia opcja, to była pierwsza przeze mnie podana ... tylko mi chodziło o ludzi z okolicy z Teksasu ...

Natomiast, jeżeli Tobie chodzi oto, że zabili go ludzie z miejscowości, w której zamieszkałby z tym sąsiadem(inne niż w pobliżu Lightning Flat) to wydaje mi się to mało prawdopodobne ... to już w ogóle byłoby pomieszane

Trzeba by wiedzieć co to za miejsce jak katują Jacka a myślę, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, chociaż nie wiem ... przyjrzę się temu ...

Mnie nasunęła się jeszcze jedna myśl ... ciekawe co się stało z tym sąsiadem ? Bo jeśli rozstałby się z Jackiem tak jak pisałem, no to ukazanie, co się z nim stało nie miałoby sensu ... i tak chyba zostało zrobione ...

Ale ciekawie wyglądałoby spotkanie tego sąsiada z Ennisem - mógłby dokładniej przybliżyć ich plany i co przyniosły w rezultacie tak na prawdę ... chociaż jakby Ennis usłyszał o domniemanej zdradzie Jacka, to to pogorszyłoby sprawę ...

I nasunęła mi się jeszcze jedna myśl, propo "I swear" - może Ennis obiecał w ten sposób Jackowi, że "zdobędzie" jego prochy i zawiezie je do Brokeback ???

ocenił(a) film na 10
mck9

Ja do tej pory też byłem przekonany o tym, że żona Jack abyła zamieszana w jego śmierć. Jednak po wczorajszej powtórce filmu zmieniłem zdanie. Tą scenę pobicia wyobraża sobie Ennis, ponieważ Jack jest w niej bity czymś przypominającym klucz do kół- czyli w ten sam sposób co ten stary Erl.

ocenił(a) film na 10
filmfandt

jeszcze jedno wczoraj zauważyłem. Jack tańczy z Lureen do piosenki No one's gonna love you like me.....co w wolnym tłumaczeniu znaczy ..." nikt cię nie pokocha jak ja...." Zupełnie normalnie, widzc że jest niz zainteresowany, ale nagle chyba zaczyna słuchać teksty piosenki i wydaje mi sie ze nie myśli wtedy o niej....ale pewnie o Ennisie....
Ciekawy fragment.

filmfandt

Hmm to Earla zabili kluczem do kół ? Ja miałem wrażenie, że tam była mowa o ostrogach ...

A co do tego czym zabili Jacka w tym momencie, to nie darowałem sobie i musiałem sprawdzić :) To faktycznie jest klucz od kół ...

Ale mnie się wydawało, że ten klucz ma mieć powiązanie z ciężarówką a nie ze śmiercią Earla ...

ocenił(a) film na 10
mck9

w moim tłumaczeniu jest mowa o tym, że Earlowi przyłożyli kluczem do kół...
Dlatego nieprzypadkowe wydało mi się że również Jacka nim bito. O takiej śmierci kiedys słyszał Ennis i taka mu przyszła na myśl w rozmowie z Lureen.

filmfandt

Hmm to pewnie masz dobre tłumaczenie, bo ja w swoim już kilka momentów znalazłem, kiedy mówią co innego a napis mam inny :/

mck9

No ... mam w końcu dobre, tamto było beznadziejne :/
Prawie każde zdanie inaczej przetłumaczone ...

ocenił(a) film na 10
mck9

to teraz trzeba kolejny raz obejrzeć.....no z tym nowym tekstem...
To tak jakby pierwszy raz oblądać. powodzenia

filmfandt

Hmm ... obejrzałem ... no i wreszcie napisy stanowiły jedność z filmem, o poprzednich ... nie wspomnę

I szczerze ... wierzę, że Jack jednak rozmyślił się, co do Randalla i mam nadzieję, że te koszule o tym świadczą ...

Zapomniałbym, ale Jack miał romans z żoną tego sąsiada ... no chyba, że Randall stracił funkcję tego zarządcy rancza ... może każdy z nich opowiedział jej o swoich planach, ta rozpuściła ploty i ... wiemy jak się skończyło. W pewnym sensie Lureen to potwierdza, jak gada z Jack'iem - miałem wrażenie, że ona myślała, że Jack może być gejem(może przez te domniemane przeze mnie plotki :)), ale nie dopuszczała tego do siebie ... jak słyszy o Brokeback, i że Ennis z Jack'iem byli bliskimi przyjaciółmi, zaczyna płakać, jakby do niej dotarło w tej chwili ...

mck9

Zwariować można ... no to jednak była wyobraźnia Ennisa ...

Drażni mnie teraz jedna kwestia, czy Jack miał dopiero przyjechać z tym sąsiadem, ale śmierć mu nie pozwoliła ... czy przyjechał z nim, ale z tego nic nie wyszło; czy miał przyjechać, ale bez tego sąsiada (bo zdał sobie sprawę, że jednak nie ułoży sobie z nim życia) ...
Jeszcze ten ojciec jacka mówi, że większość jego pomysłów nie została zrealizowana, co wcale nie wyjaśnia tej kwestii ...

A już się cieszyłem, że jednak Jack przed śmiercią zrezygnował z sąsiada ... a tu może być tak, że wcale tak nie było :/

ocenił(a) film na 6
mck9

Ale problemy macie z tym filmem ,ja nie mogę ;)

ocenił(a) film na 10
wojce

to jak tak nie możesz to zejdź, nikt cię tu siłą nie trzyma...

ocenił(a) film na 10
mck9

Tej kwestii raczej nie da się wytłumaczyć, za dużo niedomówień.
Ja mam jednak wrażenie - niestety- że Jack chciał faktycznie to zrobić, zanieszkać z tamtym gościem. Może spowiedział żonie że odchodzi i to z facetem, co ściągnęło na niego śmierć. W obawie przed wstydem teść jacka woli zlecić jego zabicie niż pozwolic mu ośmieszac rodzinę. Zlikwiduj przyczynę...zlikwidujesz problem. Ale to wszystko demagogia...

użytkownik usunięty
mck9

Bardzo dobry temat, sama się nad tym zastanawiałam. :)
Według mnie, kiedy Ennis dzwonił do Laureen, on zorientował się, że kłamała... (Nie wydaje mi się, że było tak jak mówiła :/) ...i wyobraził sobie wersję z tym kluczem...
Mam jeszcze jedną hipotezę: kiedy Jack naprawiał te koło, napadli go ci ludzie i to by tłumaczyło klucz, jeśli go używał do naprawy...

Ja powiem szczerze :) Zgłupiałem :)

Z jednej strony niby Ang Lee mówi, że wg niego Lureen kłamie ...
Z drugiej strony ... ta sama śmierć Jacka co tego Earla ...

O tej hipotezie też czytałem, bodaj na wikipedii, tyle że tam było napisane, że to była zbrodnia homofobów, którzy próbowali ukraść pieniądze ...

Zakończenie normalnie jak u Rowling, praktycznie nic nie wiadomo ... tyle, że Rowling odpowiedziała na pytania, dotyczące książki, co się stało z bohaterami ... a tu twórcy nie :(

Już i tak mi się humor pogorszył, bo dotarło do mnie to, że Jack chciał pewnie się osiedlić z tym sąsiadem, chociaż 100% pewności nie ma ... :/

użytkownik usunięty
mck9

Też mam mętlik w głowie. :) Za dużo tych hipotez. Ale twórcy mogliby coś o tym powiedzieć, chyba że sami nie są pewni

ocenił(a) film na 10

Żeby sie dowiedzieć prawdy trzebaby było z reżyseram pogadać. Ale nie beż przyczyny sa w tym filmie rzeczy które się powtarzają, stanowiąc jakieś ślady i dowody do analizy.
1. koszula...niby zwykła rzecz, ale w jaki sposób się odnajduje.
2. klucz do kół - zabito nim i Earla i Jacka.
No i pewnie jeszcze by sie cos poszukało...

użytkownik usunięty
filmfandt

Ja myślę, że znajdziemy więcej przy następnym oglądaniu. :)

mck9

W książce jest napisane, że ojciec Lureen zmarł jeszcze przed śmiercią Jacka Twista.
Ennis po rozmowie z Lureen podejrzewa, że zabito go łyżką do opon, taką, jak tego wspomnianego geja z dzieciństwa Ennisa.

użytkownik usunięty
TommyBeresford

Ale nie jest napisane kto go zabił i dlaczego. :/

Heh zanim ja książkę kupię, to wszystko w necie przeczytam, co w niej jest xD

Czyli ojciec Lureen odpadałby ... to i tak za dużo możliwości śmierci ... szkoda, że nie zrobią takich pytań, jak do Rowling ... nie musi być 10, wystarczyłybo ... 9 :)

Mnie ciekawiłaby jedna rzecz - jestem przekonany, że ktoś by się zapytał, jak umarł Jack, czy chciał zamieszkać z tym sąsiadem(czy to się jednak nie udało?) i co było z Ennisem po śmierci Jacka ...

A ja bym się zapytał co się wydarzyło od momentu, kiedy Jack tuli Ennisa do siebie do chwili, kiedy patrzy jak on odjeżdza ... tego też nie pokazali, dając wspomnienie(co prawda dla mnie chyba najbardziej emocjonalne) ... przynajmniej człowiek by wiedział jak zakończyło się ich ostatnie spotkanie ... :(

użytkownik usunięty
mck9

Pisząc trochę nie na temat, chciałbym w tym miejscu wyrazić swoje wielkie uznanie dla Anne Hathaway za scenę, w której rozmawia ona z Ennisem. Zagrała w niej po mistrzowsku!

A kto w tym filmie nie zagrał po mistrzowsku :)

mck9

No właśnie ja również przewijałem film,żeby zobaczyć czy to myśli ENISSA czy naprawdę tak się wydarzyło i doszedłem do wzniosku,że BYŁY POKAZANE MYŚLI ENISSA. Przecież widział zamordowanego geja jak był małym chłopcem! A takich rzeczy się nie zapomina do końca życia! Stąd ta nagła myśl Enissa. Pozdrawiam fanów tego ARCYDZIEŁA:)!

ocenił(a) film na 10
mck9

Autorka opowiadania i autorzy filmu daja nam 2 możliwości dotyczące okolicznosci śmieri Jacka i celowo nie wyjaśniają, jaka ta śmierć naprawdę była. Takie już są prawa prozy i filmu... - niedopowiedzenie jako środek uruchamiający naszą fantazji, a następnie refleksję i rozmyślania.

Nie wiem jednak czy ktoś z was dotąd zwrócił uwagę na inny aspekt związany ze śmiercią Jacka i osamotnieniem Ennisa.

Otóż Ennis, jako homoseksualny kochanek, nie miał żadnych praw do Jacka! Nie miał prawa dowiedzieć się jak naprawdę umarła najbliższa dla niego osoba, nie miał prawa decydować o sposobie pochowania tej osoby, nie miał prawa do pamiątek po niej.
O śmierci swojego partnera życiowego Ennis dowiaduje się przypadkiem, choć i tak może mówić o szczęściu, że żona Jacka chciała mu opowiedzieć co się stało. Ale wyraz jej twarzy i głos oraz pojawiające sie łzy w oczach mówią mi, że chyba nie była do końca szczera w swojej opowieści.

Później Ennis, będąc u rodziców Jacka, nie może im wyznać kim naprawdę był dla niego Jack i co ich łączyło, ani jak bardzo cierpi. Ennis odwiedza rodziców Jacka niemal incognito, jako jakiś tam kolega Jacka. Rodzice Jacka wiedzą jednak jaki tryb życia on prowadził (ta pogarda w oczach i słowach ojca Jacka!) i być może domyślają się kim może być Ennis. Na pewno domyśla się matka Jacka, ponieważ sama zaprasza Ennisa do obejrzenia pokoju jej syna.
Gdy Ennis na górze znajduje koszule postanawia zatrzymać je dla siebie jako pamiątkę po Jacku. Ale jakie ma do nich prawa? Ma tylko prawo moralne, ale nie ma żadnego prawa w rozumieniu prawa cywilnego co cudzej własności i ma marne szanse na udowodnienie, że jedna z koszul była kiedyś jego. Ogladałem film i zastanawiałem się co Ennis teraz zrobi; głupi sądziłem, że on te koszule ukradnie, chowając je za pazuchę. Tak jednak nie zrobił - zszedł z koszulami na dół, choć nie wiedział jak zareagują na to rodzice; ojciec mógł przecież nawet zarzucić mu samowolę i próbę kradzieży oraz przegnać go z domu.
Bardzo emocjonalna dla mnie osobiście była scena, gdy matka Jacka (która choć prawie nic nie mówiła, to tak dużo wyrażała swoją dobrą twarzą), widząc smutnego Ennisa, od razu chyba wiedziała jak jest z tymi koszulami i uczuciami Ennisa i dlatego zapakowała te koszule dla Ennisa. Ennis w końcu dostał więc pamiątkę po swoim ukochanym, ale wczujmy się w jego sytuację, gdy schodził na dół z koszulami i nie wiedział jak jego zachowanie zostanie potraktowane.

ocenił(a) film na 10
mck9

31 stycznia 2008 roku moje życie chyba się zmieniło...Nie umiem tego opisać, ale od momentu obejrzenia filmu nie mogę zaznać spokoju.Nie wiedziałam co się ze mną dzieje aż do momentu, gdy znalazłam fora poświęcone Brokeback Mountain.I bardzo się z tego cieszę, że ktoś tak samo jak ja przeżywa ten film. Jest 11.02 a ja każdego dnia go oglądam (oczywiście od momentu zakupu) i wciąż mam nowe myśli.

Ale gdyby nie te fora nigdy bym się nie zastanawiała nad śmiercią Jacka.Po obejrzeniu filmu nie miałam wątpliwości, że to myśli Ennisa.Wierzyłam (bo chciałam wierzyć) w wypadek...W filmie sprawa jest oczywista. Dotarłam jednak do opowiadania i są w nim przesłanki, że mogło to być faktycznie morderstwo...że było to morderstwo...
Chciałabym zacytować dwa momenty. Podczas rozmowy z Lureen, gdy ona opowiada mu o wypadku, Ennis od razu ma myśli, że to było morderstwo, cyt."Nie, pomyślał Ennis, dopadli go z łyżką do opon".Ale wydźwięk tej rozmowy jest oczywisty i czytający nie ma podstaw, żeby sądzić, że był to atak homofobów.Sprawa wygląda inaczej w domu rodziców Jacka. Ojciec Jacka opowiada o planach syna, o tym, że najpierw planował zamieszkać tam z Ennisem, potem z sąsiadem z Teksasu.Kończy ten wywód cyt."Tak gadał.Ale jak z większości pomysłow Jacka, z tego też nic nie wyszło".I od razu po tym pojawiają się znów myśli Ennisa cyt."No więc teraz już wiedział, że to była łyżka do opon".Gdy to przeczytałam - zamarłam.Szukałam jakiegoś komentarza autorki, że znów przed oczami Ennisa pojawiły się obrazy sprzed lat no i, że tylko w taki sposób wyobrażał sobie śmierć geja. Szukałam po prostu potwierdzenia, że znów to tylko bezpodstawne wyobrażenia o śmierci Jacka.Niestety nic takiego nie znalazłam...
No i jeszcze przypomniało mi się co sama autorka mówi o swoim opowiadaniu.Cyt."...krytycy z miast uparli się, że jest to opowieść o dwóch kowbojach-gejach.Nie.To jest opowieść o destrukcyjnej, wiejskiej homofobii".Po przeczytaniu tych słow nie miałam wątpliwości o czym jest opowiadanie "Brokeback Mountain".

Mimo wszystko chcę jednak wierzyć, że to nie była łyżka do opon...

wiktorius

Ja powiem szczerze, u mnie śmierć Jacka zeszła na dalszy plan. Dla mnie ważniejsze jest to, czy w chwili śmierci on chciał być z tym Randallem, czy z niego zrezygnował i dalej myślał tylko o Ennisie ... a niestety właściwa jest chyba pierwsza z tych opcji ... i to mi nie daje wewnętrznego spokoju :(

ocenił(a) film na 10
mck9

Tylko to w jaki sposób tak naprawdę zginął daje nam odpowiedź na to jak żył i jakie miał pragnienia.Bo gdyby spotykał się tylko z Ennisem to nikt by się nie dowiedział o jego homoseksualizmie (prawdopodobnie).I nie byłoby tej zbrodni.
Faktem jest, że Ennis był dla niego najważniejszy, ale potrzebował częstszego kontaktu cielesnego niż kilka razy w roku. On to wyraźnie mówi podczas ich ostatniego spotkania.Myślał o tym, żeby ułożyć sobie życie z tym sąsiadem ale nic z tego nie wyszło...bo wciąż był Ennis.Ennis nie potrzebował szukać innego faceta - był oddany tylko Jackowi.Jack wiedząc,że Ennis nigdy z nim nie zamieszka próbował być szczęśliwy w inny sposób - też nic z tego nie wyszło.Dla mnie jest to wystarczający dowód, że jeden dla drugiego był najważniejszą osobą.

ocenił(a) film na 10
mck9

Wiesz co, ja też myślę, że Jack w chwili śmierci chciał być z Randallem. Na początku uderzyło we mnie to, kiedy ojciec Jacka powiedział Ennisowi o sąsiedzie z Teksasu, z którym chciał zamieszkać jego syn. W tym momencie wszystko wydawało się jeszcze bardziej przygnębiające i smutne. Ale teraz rozumiem, że Jack nie miał już siły czekać na Ennisa - czekał w końcu prawie 20 lat. I to, że próbował zaznać szczęścia z kimś innym po tylu latach tęsknoty za Ennisem nie umniejsza jego miłości - przynajmniej w moich oczach. Mało kto czekałby tak długo.