Mimo duzego entuzjazmu filmowebowiczow, jakos nie moglem dostrzec czegos szczegolnego w tym filmie. Nudne zycie dwoch homoseksualistow, ktorzy zyja w zwiazkach malzenskich, plodza dzieci i 3 razy w roku spolkuja gdzies na jakims odludziu. Ich uczucie opiera sie bardziej na fizycznych potrzebach. Stracone 2 godziny...
Ich uczucie opiera się bardziej na fizycznych potrzebach? Hmm ciekawa teorie. Po tym zdaniu widzę, że chyba nie zrozumiałeś filmu bądź nie uważnie oglądałeś.
Byc moze ogladalem nie uwaznie, byc moze nie zrozumialem. Jak dla mnie to byla bajka, jak juz ktos wczesniej wspomnial - gdyby nie homoseksualny watek - nikt by sie tym filmem nie zainteresowal.
To po co wypowiadasz się na forum filmu, którego nie oglądałeś uważnie? Bajka, dlaczego?
"gdyby nie homoseksualny watek - nikt by sie tym filmem nie zainteresowal. "-a gdyby krasnoludki istniały to wilk nie zjadł by babci..tak samo nie logiczne zdanie:) Znasz film "fucking amal"? Film taktujący o dwóch lesbijkach, był wokół niego taki szum jak wokół "Tajemnicy Brokeback"? Nie. kojarzysz film "Miłość i inne nieszczęścia"? To akurat jest komedia opowiadająca życie geja, no ale idąc Twoim tokiem myślenia każdy film o gejach powinien odbić się echem. Mam wymieniać więcej filmów o tematyce homoseksualnej, którymi mało kto się zainteresował? Twoja teoria jest kompletnie bez sensu i nie wiadomo skąd wzięta
""gdyby nie homoseksualny watek - nikt by sie tym filmem nie zainteresowal. "-a gdyby krasnoludki istniały to wilk nie zjadł by babci..tak samo nie logiczne zdanie:)"
Logika nie ma tu nic do rzeczy, czepiasz sie zlosliwie. Dlaczego mam sie nie wypowiadac na tym forum? Ogladalem film i nie podobal mi sie. Nie potrafilem sie wczuc, nie rozumiem glownych bohaterow. Nudna historia i ten film nic nie wniosl do mojego zycia. To sa moje odczucia, ale wierze ze mogl sie innym osobom podobac. Zamiast analizowac moj sposob myslenia, moglabys napisac cos bardziej konstruktywnego.
Nie czepiam się złośliwie. Dla mnie to jest kompletnie bez sensu. "Titanic" Cameron'a także doniósł tak wilki sukces, ponieważ opowiadał historię zatopionego liniowca? Przecież powstało kilka filmów o tej tematyce, lecz jednak żadne nie zdobył takiej sławy jak ten. I sam widzisz, że w tym momencie Twoja teoria zostaje "zbita".
"Nie potrafilem sie wczuc, nie rozumiem glownych bohaterow. Nudna historia i ten film nic nie wniosl do mojego zycia. "- a co miałby przykładowo wnieść?
Dla mnie jest to film piękny. Byc może dlatego że jestem lesbijką. Doskonale zrozumiałam zachowanie bohaterów, ponieważ świetnie wiem jak to jest byc rozdartym między swoje uczucia a oczekiwania innych osób, choćby najbliższej rodziny. Jak trudno jest zaakceptować czasem siebie i swoje pragnienia. Film zapadł mi w pamięć, a najbardziej ich spotkania, nie seks tylko ich rozmowy. Takie szczere, pełne miłości a jednocześnie obaw o to co przyniesie przyszłość. Muzyka była genialna, krajobrazy dodawały klimatu całemu filmowi. W filmie ukazana jest wojna, jaką toczą bohaterowie z samymi sobą. Takie są moje odczucia na temat filmu.
Frydrick , Ty jesteś chyba najbardziej "podjaraną" osobą na forum ... wypowiadasz się w praktycznie w każdym temacie broniąc tego filmu , kiedy wreszcie zrozumiesz , że wy (homoseksualiści) jesteście grupą chorych dewiantów ? Tak na marginesie współczuje Twoim rodzicom - nie znam ich , ale zakładam , że są normalni i codziennie przed snem , po ciuchu , zadają sobie pytanie "co źle zrobiłem/zrobiłam ?" , "gdzie popełniłem/popełniłam błąd ?" . Oczywiście Tobie mówią , że akceptują to jak żyjesz bo cię kochają itd , ale spójrz prawdzie w oczy ... mieć syna geja / córkę lesbijkę to tak jak by osobiście zadawać sie z pedofilem .
Pozdrawiam
"wypowiadasz się w praktycznie w każdym temacie "- wypowiedziałam się w jedynie kilku tematach...a to źle, że bronię swoich przekonań?
A co do reszty postu to powiem szczerze, niezły wywód psychologiczny:D
Sam to ułożyłeś? Chciałeś przez to coś udowodnić? Nie znasz mnie, nie wiesz jaką mam sytuacje w rodzinie, więc to co napisałeś jest wzięte z powietrza. Jeśli masz coś do napisania to pisz coś opartego na faktach, coś realnego, a nie snuj domysłów na temat mojego prywatnego życia.
Lecz przyznam Ci całkiem szczerze, że rozbawiłeś mnie tym postem:D
(Pokaże go jutro mamie)
"ale spójrz prawdzie w oczy ... mieć syna geja / córkę lesbijkę to tak jak by osobiście zadawać sie z pedofilem ."-a co ma pedofilia do homoseksualizmu?
Nie wiem w ogóle po co wypowiedziałeś się na tym forum, o ile mi wiadomo jest ono przeznaczone do dyskusji na temat filmu, a nie mojej osoby. Jeśli aż tak bardzo chcesz mi udowodnić jaki to homoseksualizm jest zły itd to napisz prywatną wiadomość. Choć przypuszczam, że nie wiele wiesz o mojej orientacji.
Frydrick - jesteś genialna! Czytając Twoje posty na tym forum tak właśnie myślę. :-)
Dlatego dziwię się, czemu dyskutujesz z takimi "młotami" jak "Monster87", lub "bartek111"??? Te biedne, śmieszne ludziki absolutnie nie zrozumiały tego filmu, więc wdawanie się z nimi w polemikę jest totalnie bezcelowe! Nie wszyscy przecież mogą zobaczyć "drugą stonę".... Ale cieszę się, że są takie osoby jak Ty - dzięki i pozdro!
Dokładnie , nie znam cie i faktycznie mogę mylić się w pewnych kwestiach , lecz jako trzeźwo myślący człowiek i osoba która na co dzień zajmuję sie problemami młodzieży wiem jak myślą normalni ludzie - sam jestem ojcem i nie wiem co zrobiłbym gdyby moja córka oświadczyła mi pewnego dnia , że jest lesbijką - za pewne miał bym do siebie ogromne wyrzuty , że popełniłem błąd w jej wychowaniu .
Masz rację , że strona FilmWeb poświęcona jest innej tematyce niż dyskusje o orientacjach seksualny , ale nie mogę patrzeć na to , że w mojej ukochanej ojczyźnie jest tyle osób , które popierają sodomie .
Myślę , że zdziwiła byś się ile wiem o twojej orientacji - od 1987 roku jestem aktywnie działającym nacjonalistą ,zawodowo zajmuje się pedagogiką w jednej ze szkół średnich w trójmieście , ponad to współpracuje z kilkoma zakładami poprawczymi i w swoim życiu miałem styczność z wieloma przypadkami odmiennej orientacji .
Czytając twoje posty Monster87 wcale nie dziwie się, że Polacy są w porównaniu z innymi krajami w prawie wszystkich dziedzinach do tyłu, gdy w Posce pracują z młodzieżą takie osoby jak Ty (Boże chroń nas od takich pedagogów). Ja też pracuję z młodzieżą kilka lat i mam zupełne inne doświadczenia.
A wracając do filmu: "Tajemnica Brokeback Mountain" to dramat przedstawiający dwóch twardych facetów, kowbojów, którzy stanęli przed ogromnym problemem: to co ich łączy to już nie tylko przyjaźń, ale coś więcej - uczucie, z którym sobie nie mogą poradzić (zostali zupełnie inaczej wychowani, mają żony i dzieci). Pokazuje nam, że dla niektórych akceptacja przez samych siebie (przypadek głownego bohatera Ennisa del Mara) jest bardzo trudna, nie mówiąc już o najbliższym otoczeniu, w którym żyje. Nie jest żadnym manifestem gejowskim,ani popularyzacją sodomii jakby mogli go określać niektórzy, ale historią, która miała pewnie miejsce wiele razy w rzeczywistości, ale dopiero teraz została opowiedziana przez genialnego reżysera Anga Lee, bardzo dobrą ekipę aktorów -Ledger,Williams,Gyllenhaal,Hathaway i zdolną pisarkę Anne Proulx.
"za pewne miał bym do siebie ogromne wyrzuty , że popełniłem błąd w jej wychowaniu ."- a co ma wychowanie do homoseksualizmu? Ty byś tak myślał, nie moi rodzice.
"Dokładnie , nie znam cie i faktycznie mogę mylić się w pewnych kwestiach"- nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz.
"wiem jak myślą normalni ludzie"-normalni ludzie, czyli jacy? Przeciwnicy homoseksualizmu?
"ale nie mogę patrzeć na to , że w mojej ukochanej ojczyźnie jest tyle osób , które popierają sodomie . "-to nie patrz na nich i tyle. Ty zacząłeś snuć domysły o moim życiu, próbować mi uświadomić, że robię źle itd. Ty mnie w pewien sposób zaatakowałeś. Zrobił Ci coś kiedyś jakiś homoseksualista? Ponieważ widzę, że masz jakieś nie wyjaśnione uprzedzenia do mojej orientacji. A tak na marginesie nienawiść wyrządza więcej złego niż popieranie, Twoim zdaniem, zboczeńców.
Więc, jesteś pedagogiem? Pedagogiem z uprzedzeniami? Ciekawi mnie co mówisz uczniom którzy przychodzą do Ciebie i mówią, że są homo bądź źle czują się w "swoim ciele", ponieważ o ile mi wiadomo z takimi problemami najczęściej przychodzą uczniowie. Im także powiesz, że ich rodzice się na nich zawiedli? Swoją drogą wątpię, że jesteś tym za kogo się podajesz. Twoje zachowanie oraz bardzo nie "pedagogiczne" podejście do pewnych spraw jest, aż nadto rażące. No ale ludzie są różni, a ja mam nadzieje, że rozmawiam z dorosłym człowiekiem a nie z 17 latkiem, który chce zabłysnąć w sieci.
Normalny człowiek (wg mnie) to taki , który np. nie popiera dewiacji i sodomii . Tak jestem pedagogiem , ponad to jak już pisałem jestem aktywnym nacjonalistą - twoja wiara w moje słowa jest mi kompletnie nie potrzebna . Uważasz , że moje zachowanie jest nie pedagogiczne , ale czy to , że jestem pedagogiem znaczy , że muszę tolerować zboczenia ? Nie . Mam prawo do swojej opinii i ją wyrażam , fakt , że w pracy muszę być bardziej powściągliwy w słowach , ale nie znaczy to , że otaczający mnie ludzie/współpracownicy nie wiedzą o mojej niechęci do sodomitów , głośno mówię o tym , że homoseksualizm to choroba i trzeba to leczyć .
Nie ma to jak nacjonalizm:)
Kiedyś ludzie o podobnych poglądach zamykali ludzi w obozach koncentracyjnych i palili czarownice na stosach.
Więcej na świecie takich osób a nasz gatunek czeka prawdziwie świetlana przyszłość.
Często używasz słowa sodomia, ciekawi mnie jedno, wiesz w ogóle co dokładnie oznacza ten termin? Bo z Twoich słów wynika, że normalny człowiek to taki, który nie toleruje seksu analnego zarówno między mężczyzną i mężczyzną oraz kobietą i mężczyzną. Lecz jeśli chodzi Ci bardziej o grzech sodomski, to określasz mianem nie normalnych ludzi, którzy się masturbują uprawiają seks oralny i analny, więc hamuj troszkę.
Owszem, masz prawo do swojej opinii, ja Ci go w żaden sposób nie odbieram. Lecz nikt nie ma prawa w głoszeniu swoich opinii do obrażania drugiego człowieka i jako pedagog, przyznasz mi chyba rację?
Homoseksualizm to choroba? Twoim zdaniem może tak. Ja także mogę powiedziec, że ludzie leworęczni są chorzy, ponieważ odstają od większości praworęcznego środowiska...ale mój osąd w tym momencie jest błędny, podobnie jak Twój, ponieważ nie masz argumentów by tak twierdzić, ja zresztą także. Również można leczyć leworęcznych ludzi i kazać im pisać, wykonywać czynności prawą ręką ale i tak im zawsze będzie się lepiej pisało lewą.
Oczywiście z mojej strony był to jedynie przykład.
Jeżeli używam słowa sodomici to jak najbardziej chodzi mi o pedałów , co do samego seksu analnego byłbym cholernym hipokrytą gdybym to popierał , odbyt wg mnie ma tylko jedną role - wydalanie . Oczywiście nie oznacza to , że jestem przeciw pedałom a toleruje lesby , mimo iż jestem mężczyznom i lubię popatrzeć na atrakcyjne kobiety widok dwóch "migdalących" się kobiet jest dla mnie czymś CHORYM . Nie muszę hamować ani troszkę , ani bardziej :)
Zgadzam się , z tym , że nikt nie ma prawa do obrażania drugiego człowieka , jednak zwróć uwagę na to , że być może ja jestem obrażany w momencie gdy popaprańcy zwani homoseksualistami wychodzą na ulice i domagają się np. praw do adopcji dzieci .
Tak moim zdaniem homoseksualizm to choroba . Natomiast proszę cię , nie porównuj mańkuta do zboczeńca - to dość nie trafny przykład .
Sodomici mają dość ogólnikowe znaczenie, więc radzę żebyś na przyszłość nie używać takich terminów jeśli nie znasz ich znaczenie.
A kiedy homo domagało się praw do adopcji dzieci??
Obrażany? A w jaki sposób dokładnie? Czy ja mam się czuć obrażana, bo górnicy strajkują, że dostają za mało pieniędzy, a ja tego nie popieram? Parady równości są właśnie takim rodzajem, może nie strajku ale protestu. Ja płacę podatki, mam obowiązki takie same jak każdy inny obywatel, więc dlaczego nie mam prawa wziąć ślubu cywilnego ze swoją kobietą? Rozumiem, ślubu kościelnego nie dostanę, ponieważ w religii katolickiej jest to grzechem, dzieci także się nie domagam, ponieważ dziecko potrzebuje matki i ojca.
Dla mnie jest to bardzo trafny przykład. Rodzę się lesbijką i lesbijką zostaje, rodzę się leworęczna i leworęczna zostaje. Dobrze, dla Ciebie to choroba, ale podaj jakieś konkretne argumenty, które potwierdzają Twoje złożenie.
Na przyszłość, pedały masz w rowerze:)
Jednak nie skorzystam z twojej rady , sodomici - pedały :)
A nie domagają ? Partia Zielonych od dawna zamierza złożyć do sejmu petycję o takie właśnie głosowanie - jak dotąd na szczęście jeszcze tego nie zrobili . Nikt nie zabrania ci bulwersować się w momencie np. gdy widzisz strajkujących górników - po to masz wolność słowa , żeby wypowiadać się swobodnie w każdym temacie (no prawie każdym) . Co do podatków , równie dobrze ja mogę powiedzieć , że płacę podatki i nie chce aby w moim kraju odmieńcy brali śluby cywilne - i tak koło się zamyka . Ciesze się ,że chociaż w jednej kwestii się zgadzamy i możemy przyznać sobie racje :)
Widzisz , a dla mnie nie . Wątpię abyś urodziła się lesbijka - jakieś wydarzenie musiało mieć na to wpływ , prawdopodobnie gdy byłaś jeszcze małą dziewczynka zakładałaś , że w przyszłości będziesz mieć męża i dzieci (tak jak większość twoich koleżanek) .
Konkretny argument ? Jeszcze jakiś czas temu homoseksualizm znajdował się na światowej liście chorób - teraz pewnie napisała byś "ale został wykreślony" , na to ja odpowiedziałbym - tak został wykreślony , ale w wyniku kampanii ideologicznej i politycznej , a nie badań lekarskich :)
Owszem , pedały są w rowerze , ze smutkiem jednak stwierdzam , że coraz więcej "kręci" się ich także po mieście :)
Widzę, że zakładasz własny słownik:)
Nie zrozumiałeś mnie z tymi podatkami. To tak jakbyś pracował ze mną w firmie, na tym samym stanowisku i dostawał większą pensje a ja mniejszą, mimo że wykonujemy te same czynności i pracujemy po tyle samo godzin. Więc, dlaczego Ty niby masz zarabiać więcej?:)
Hmm szczerze to zawsze w różnego typu zabawach, wcielałam się w męska role, czyli nigdy nie byłam księżniczką tylko rycerzem:). Nigdy nie bawiłam się lalkami, wolałam grac w piłkę z chłopakami. Jednak to nie oznacza, że chcę byc mężczyzną czy cokolwiek z tych rzeczy! Jestem kobietą kochającą kobiety, ponieważ z facetem nie czuje się spełniona.
A co do tych badań to byłeś tam, skoro jesteś tak 100% pewny, że tak to się właśnie odbyło? Czy po prostu przyjąłeś tą wersje zdarzeń, bo jest Ci po prostu wygodna? Szczerze to nie wiem, po której stronie stoi prawda. Dla mnie to nie jest choroba, to jest orientacja seksualna. Ja w przeciwieństwie do pedofilii czy zoofilii nikogo nie krzywdzę.
Jeżeli to cię uszczęśliwi to tak , zakładam własny słownik :)
Oczywiście , że nie byłem , ale potrafię korzystać z internetu i odnajdywać archiwalne artykuły - warto spróbować .
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego , że nie czujesz się osobą chorą - spytaj któregoś z zatrzymanych pedofilii czy jest chory , również odpowie ci , że z nim wszystko ok (no chyba , że będzie miał zamiar wymigać sie od kary i stwierdzi , że potrzebuje leczenia w zakładzie psychiatrycznym) .
Nigdy nie miałaś wrażenia , że wyrządzasz krzywdę swoim najbliższym (nie chodzi tu o krzywdę cielesną) ?
Tak myślałam:)
Wierz mi, że ja także i wiem, że różnie wypowiadano się na ten temat.
Lecz pedofil sam od siebie nie przyzna się, że nim jest, ponieważ wie, że jednak jest z nim coś nie tak, a większość nie wstydzi się powiedziec, że jest gejem bądź lesbijką. Po drugie za pedofilie idziesz za kratki, za homoseksualizm nie:) czy ten fakt nie daje Ci już do myślenia, że to jednak homoseksualizm i pedofilia to 2 różne przypadki? Zresztą spójrz na samą końcówkę owych wyrazów: homoSEKSUALIZM-heteroSEKSUALIZM, pedoFILIA i zooFILIA, więc chyba to już daje do myślenia, że mamy do czynienia z czymś całkiem innym.
Nie, dlaczego miałabym mieć takie wrażenie?
Pedofilia tak jak i homoseksualizm - to odstawanie od norm społecznych , każde społeczeństwo ma określone pewne normy i to dzięki nim wiemy co jest "zdrowe" a co nie . Równie dobrze ja mogę zapytać ciebie - czy nie widzisz , że homoseksualizm jest sprzeczny z prawem natury ? Celem każdego osobnika jest dbanie o rozrost gatunku , a jak niby homoseksualiści mają się rozmnażać . Przecież nawet budowa człowieka jest taka aby "dopasować" do siebie kobietę i mężczyznę .
Wiedziałem , że mi tak odpowiesz :) Natomiast z kolei w innym poście napisałaś , że wiesz jak to jest sprawić zawód najbliższym itp itd :)
Jeszcze wracając do początku twojej wypowiedzi - jeżeli wszystko potoczy się takim tempem jak teraz to za kilka lat pedofil nie będzie wstydził się mówić o swoich upodobaniach do dzieci . Zauważ , że jeszcze kilkanaście lat wstecz nikt głośno nie mówił o tym , że jest pedałem lub lesbą .
Więc co powiesz o mężczyźnie, który jest bezpłodny? Z nim także żadna kobieta nie powinna zawierać małżeństwa, ponieważ nie będą mieli dzieci? O nim także powiesz, że jest nienormalny, ponieważ nie przyczyni się do tego by było nas więcej?
W którym dokładnie, ponieważ przestudiowałam wszystkie moje posty i nie zauważyłam żadnej takiej teorii?:)
W jasnowidza się bawisz?:)
Proszę cie , nie porównuj faceta bezpłodnego do odmieńców ... to troszkę nie na miejscu ...
Przestudiuj jeszcze raz ;) Wiem , że praktycznie na początku naszej dyskusji przejrzałem twoje posty i wśród rozpaczliwej "walki" z ludźmi nie tolerującymi homo-odmieńców znalazł się post gdzie pisałaś , że wiesz jak to jest gdy środowisko które cie otacza oczekuję od ciebie czegoś innego - lub coś w tym stylu .
Raczej nie powinno cie interesować w co się bawię ;)
Dlaczego? Przecież on się z tym urodził i homoseksualiści.
Owszem, możliwe.:) Ale to nie znaczy, że ich krzywdzę. Nie wmawiaj mi czegoś, czego nie napisałam:)
Czy jeśli rodzice chcą żeby dziecko było lekarzem, a ono idzie na prawo, ponieważ taki zawód go uszczęśliwi, to znaczy, że wyrządza krzywdę rodzicom?
Tak tylko zapytałam:)
Twierdzisz że homoseksualizm to zboczenie nabyte, że nikt nie rodzi się homoseksualistą.
A co sądzisz o homoseksualnych zwierzętach? One też zostały źle wychowane przez rodziców?
Nie koniecznie nabyte . Medycyna zna takie przypadki gdzie noworodek pojawiał się na świecie z narządami zarówno męskimi jak i żeńskimi - na prośbę rodzica " usuwa " się jeden z tych narządów - oczywiście konsekwencje tego są przeróżne tzn. chodzi mi o to , że w wieku dojrzewania taka osoba ma prawo czuć się obco w swoim ciele i czuć pociąg to takiej samej płci - ale to chyba jest zrozumiałe .
Wiesz , sprawa zwierząt a ludzi jest inna . Chyba zgodzisz się ze mną, że dość trudno jest porównać człowieka do np. psa . Szczerze wątpię żeby zachowania homoseksualne wśród zwierząt były dowodem tego , że zostały źle wychowane . Zwierzęta mają zakodowane , że jednym z ich celów jest dbanie o rozrost gatunku (ta cecha jest naturalna także u ludzi) , posłużę się przykładem krów - pewien naukowiec (pochodził chyba z Niemiec) dowiódł , że jeżeli na pastwisku znajdują się same krowy to kierują swoje "uczucia" do przedstawicieli tej samej płci , natomiast w momencie gdy na pastwisku pojawi się byk zainteresowanie każdej z krów zostaje przeniesione na niego . To chyba kolejny dowód na to , że heteroseksualizm jest czymś naturalnym - czego nie można powiedzieć o homoseksualizmie .
Co do pierwszego akapitu. O co ci chodzi? Co to ma wspólnego z tematem?
Wracając do zwierząt.
Wśród łabędzi np żyjące ze sobą samce łączą się z samicą tylko w celu posiadania młodych. Gdy samica zniesie jaja, odpędzają ją i sami zajmują się wychowywaniem piskląt.
Także pingwiny łączą się na całe życie. W nowojorskim zoo przeprowadzono taki eksperyment że podrzucono takiej parze jajo. Pingwiny zajęły się wychowywaniem pisklęcia tak jak para heteroseksualna. Eksperyment ten powtórzono jeszcze w innych ogrodach na świecie. Wszędzie był ten sam efekt.
Jest jeszcze pełno przykładów, np wśród żyraf czy bizonów, ale nie chce mi się już tego wypisywać.
ja krótko...z całym szacunkiem..co z Ciebie za pedagog???naprawdę współczuję tym co do ciebie się zgłaszają z jakimkolwiek problemem..homoseksualizm to choroba? i nie chodzi tu o to że masz tolerować, boli mnie to, że będąc wykształconą w tym kierunku osobą piszesz takie rzeczy. Człowieku w którym Ty roku studia pedagogiczne kończyłeś...jestem zwyczajnie przerażona tym, że tacy ludzie, o takich poglądach pracują jako pedagodzy.
A mi się film bardzo podobał i nadal jestem pod wrażeniem.
poza tym nie wiem też jak można uważać homoseksualizm za chorobę, przynajmniej na pewno nie we wszystkich przypadkach. Nie można nikomu odbierać prawa do szczęścia, a jeśli znajduje je u boku osoby o tej samej płci to nikogo nie powinno to interesować, ani martwić, bo to cudze życie.
Ja mam tylko jedno zastrzeżenie, oby dzieci nie adoptowali, bo to jednak nie wydaje mi się w porządku w stosunku do tych dzieci i tego, jak mogą być potem traktowane przez społeczeństwo... Takich mamy ludzi niestety na ziemi.
Każde forum na filmwebie opiera się chyba na kłótni i wspólnej jeździe po sobie nawzajem.
Forum pod TBM jest często miejscem, w którym nie toczy się konkretna rozmowa, ale prowokatorzy zamieszczają posty, na które nie da się nie odpowiadać. Posty te są nieprawdziwe, bezmyślne i obraźliwe oczywiście rzadko odnoszą się do filmu, który jest dobrze odbierany, o czym świadczy nota 8/10. Wielu ludzi uważa ten obraz za arcydzieło i nie jest to przesadzona opinia; film jest piękny, wzruszający i pokazuje prawdziwe losy i rozterki wielu homoseksualistów.
"Forum pod TBM jest często miejscem, w którym nie toczy się konkretna rozmowa, ale prowokatorzy zamieszczają posty, na które nie da się nie odpowiadać. Posty te są nieprawdziwe, bezmyślne i obraźliwe oczywiście rzadko odnoszą się do filmu, który jest dobrze odbierany, o czym świadczy nota 8/10. Wielu ludzi uważa ten obraz za arcydzieło i nie jest to przesadzona opinia; film jest piękny, wzruszający i pokazuje prawdziwe losy i rozterki wielu homoseksualistów."
Co do filmu, dlaczego zakladaja rodziny krzywdzac przy tym swoje partnerki i dzieci? Powiedzcie mi jeszcze, ze to byli wzorowi mezowie, wspaniali ojcowie i nieszczesliwi kochankowie. Mi o wiele bardziej jest szkoda niewinnych ofiar ich uczucia. Probuja dopasowac sie do pewnych spolecznych standartow, ktore panowaly raczej w malutkich miasteczkach i na farmach. Mogli to w jakis inny sposob rozwiazac. Nie bylo problemu przeniesc sie do duzego miasta, a nawet gdyby brakowalo im wspolnej zacisznej farmy - do Meksyku.
Co do ogolnej dyskusji, prawda jest taka, ze homoseksualizm choc jest tolerowany - nigdy nie bedzie w pelni aprobowany przez spoleczenstwo. Bylo tak 2000 lat temu, 100 lat temu, jest tak teraz i zawsze bedzie. Cos musi bys nie naturalnego w homoseksualizmie, dziesiatki milionow ludzi tak uwaza i nie jest to przesadzona opinia :).
Wiesz, ludzie są różni. Niektórzy pewnie na ich miejscu zrobiliby tak jak napisałeś,a niektórzy po prostu bronili by się przed taką miłością. Jednak w tym wypadku mamy do czynienia z filmem, w którym bohaterowie nie chcą się "wybić" z tłumu. Starają się życ jak większość. Boja się szykan, odrzucenia, braku zrozumienia lub po prostu czują, że postępują źle ale to uczucia trzyma ich przy sobie i nie pozwala zapomnieć. Chyba rozumiesz ich obawy?
"Cos musi bys nie naturalnego w homoseksualizmie, dziesiatki milionow ludzi tak uwaza i nie jest to przesadzona opinia :)."- odważna teoria. To tak samo jakby powiedziec, że murzyni są gorsi, bo tyle czasu byli niewolnikami i jedynie do tego się nadają, bo przecież kilka milionów osób nie może się mylić, prawda? W końcu można powiedziec, że historia nas tego uczy:)
"bo przecież kilka milionów osób nie może się mylić, prawda?"- przepraszam za błąd, powinno byc: Przecież te kilka milionów ludzi nie mogło się wtedy mylić, prawda?
do frydrick: z całym szacunkiem ale akceptujący homoseksualizm czepiają się kogoś kto go porównuje do pedofilii chociaż oni (a raczej Ty) z kolei homoseksualistów porównują z leworęcznymi i bezpłodnymi...
ja na temat tego co toleruję a co nie nie będę się wypowiadała ale powiem co mnie wkurza: parady i ,,chwalenie się'' kim się jest, Ciebie się nie czepiam, bądź kim chcesz ale po co ogłaszasz to na forum?
poza tym każdy chce by rozumiano jego poglądy: homoseksualiści chcą by rozumiano ich, ale Ci którzy nie chcą ich tolerować, mogą ich nie tolerować (mają prawo). Homoseksualistów nie powinno się obrażać, ale też nie powinno się wmawiać na siłę żeby ich akceptował ktoś kto tego nie chce bo po prostu tak jest wychowany i takie ma odczucia. Skoro masz taką orientację to sobie miej, ale zachowujesz się samolubnie... rzucasz się o to że ktoś Cię nie akceptuje ale nie patrzysz na to, że on też ma swoje poglądy i prawo do tego by przy nich zostać, ktoś po kim tak jedziesz, bo jest wg Ciebie nietolerancyjny też mógłby mieć żal do Ciebie, bo próbujesz narzucić mu swoje teorie.
Pozdrawiam.
Ja nie porównuje, ja ukazuje na przykładzie czegoś innego. Mylisz pojęcia.
Po co ogłaszam to na forum? A jak myślisz po co niektórzy ludzie w rozmowę na temat chrześcijaństwa mówią, że są nie wierzący bądź wierzący? Jeśli udzielam się na temat filmu nie związanego z homoseksualizmem to nie ujawniam swoich preferencji;)
Homoseksualiści chwalą się swoją orientacją w paradach? A jak heteroseksualiści całują się na ulicy, trzymają za rękę etc. to oni nie chwalą się swoją orientacją? Tylko pokazują swoje poglądy prawda? Dostrzegasz ten paradoks? Wytykasz nie którym to co sama najprawdopodobniej robisz.
Podaj mi konkretne przykłady, że rzucam się gdy ktoś nie toleruje homoseksualizmu, ale mnie przy tym nie obraża. Nie narzucam nikomu swoich teorii:) Denerwuje mnie jedynie jeśli ktoś pisze coś w stylu: film o pedałach to daje 1/10. Nie toleruje tej choroby bo nie! etc- a jeśli ktoś normalnie napisze, z kulturą i będzie potrafił jakoś porządnie uzasadnić to wtedy rozumiem:).
Także pozdrawiam!:)
Jeśli chodzi o przykłady tego ,,nie obrażania Cię'' to właściwie oprócz tego co kierowane było do wszystkich homoseksualistów nic więcej nie zauważyłam, nikt nie wyzywał konkretnie Ciebie, w końcu z Tobą dyskutują. Ale może się mylę i czegoś nie widzę.
Druga sprawa tego co robię ja. W przeciwieństwie do niektórych nie opisuję swojego życia więc nie pisz, że ,,wytykam komuś coś co najprawdopodobniej sama robię'' skoro.. nie wiesz co robię. (sorry za ton)
jak Cię to interesuje to powiem tak: zawsze byłam osobą która raczej się bała reakcji ludzi, tego co sobie pomyślą itp. Nie pokazuję nigdy i nigdzie tego jak kogoś kocham. I tu mnie coś dziwi... Wstydzę się okazywać uczucia chociaż ludzie dookoła nazwaliby je ,,normalnymi'' ale Ty się nie wstydzisz mimo że nazywają Twoje ,,nienormalnymi''. Wygląda na to że homoseksualiści są bardzo pewni siebie.
Pozdrawiam:)
Owszem:) ale jeśli ktoś nazwałby wszystkich heteroseksualistów, np. psychicznie chorych to chyba także by się zbuntowałaś?
Hm z Twojego postu wynika, że opisuję swoje życie, tym że przyznaje otwarcie, że jestem homoseksualistką?
"zawsze byłam osobą która raczej się bała reakcji ludzi"-w tym momencie także opisałaś jakąś swoją cechę, by potwierdzić swój wywód, więc chyba juz rozumiesz dlaczego w rozmowach na temat homoseksualistów mówię otwarcie o swojej orientacji.
Byc może są bardziej pewni siebie;) choć to zależy bardziej od jednostki, niż grupy do jakiej należą, przynajmniej tak mi się wydaje;)
Pozdrawiam:)
Dziwne są Twoje przykłady. Nie powiem, że głupie, bo wiadomo, że głupia nie jesteś ale.. są dziwne,robisz wszystko żebym się postawiła w Twojej sytuacji.Przecież wiadome że nikt nigdy nie nazwie wszystkich heteroseksualistów psychicznie chorymi. I o to właśnie chodzi... Osoby homoseksualne uważają, że ktoś ich krzywdzi swoją nietolerancją tymczasem to one krzywdzą ludzi naokoło. Pewnie myślisz, że Ci teraz zarzucę krzywdzenie rodziny. Nie. Nie chodzi mi o taką krzywdę. Chodzi mi raczej o to, że zarzucacie milionom a może właściwie miliardom ludzi (nie wiem jaki procent wszystkich ludzi świata należy do religii które się sprzeciwiają takiej miłości), że są nietolerancyjni, nieotwarci itp...itd...
Czemu tak jest, że oczekujecie od osób wychowywanych na wierzących tego by się sprzeciwili własnej wierze, poglądom, naukom rodziców? Czemu chcecie zmienić normy i zasady jakie są ustalone dla porządku?
Oczywiście nie musisz odpowiadać, bo zeszłam totalnie z tematu filmu. Po prostu interesuje mnie dlaczego wszystkich wierzących ludzi jakich znam ktoś nazywa sobie uprzedzonymi, nietolerancyjnymi czasem nawet zacofanymi.
Bo chce żebyś mnie zrozumiała, choć po części, bo jedynie w taki sposób można zrozumieć drugiego człowieka, wczuwając się w jego położenie.
Nie, ja nie chce żeby ktokolwiek sprzeciwiał się własnej wierzy, tylko denerwuje mnie kiedy ktoś powtarza stereotypy, typu: to jest choroba
(nie, że to jest chore tylko definiuję homoseksualizm jako chorobę co doskonale wiemy, że prawda nie jest), lub każdy gej to pedofil, albo te hasła: pedały do gazu etc.
Mi nie chodzi o tolerancję dla mojej orientacji, tylko w stosunku do osób homoseksualnych.
Nie przeszkadzają mi takie pytania, jeśli chcesz możemy o tym porozmawiać:)
Jak chodzi o wczucie się to prawie mi się udało zrozumieć bohaterów w filmie do czasu kiedy pokazali tą ordynarną scenę w namiocie. W tym miejscu to mnie naprawdę wkurzyło. Pytanie mam teraz jedno. Skoro homoseksualizm jest definiowany jako pociąg seksualny do osoby tej samej płci, i w tym filmie oraz sytuacjach z życia widać, że miłość fizyczna ma tu duże znaczenie, to czemu osoby homoseksualne tak się tego wypierają i powtarzają, że to także więź psychiczna. Za mało czytałam i dowiadywałam się o tych rzeczach, więc może jestem nieobeznana, ale więź psychiczna to może być zwykła przyjaźń. Jednak ta przyjaźń homoseksualistom nie wystarcza, ale jak ktoś im to wypomina to się bronią.
Pozdrawiam:)
Całkowicie nie zrozumiałam Twojej wypowiedzi....
To chyba oczywiste, że w miłości liczy się zarówno więź psychiczna jak i także fizyczna. Nie ważne, czy jest to miłość homoseksualna czy heteroseksualna, a homoseksualiści się tego nie wypierają.
Obalają jedynie mity, że w miłości homoseksualnej liczy sie jedynie seks, a to całkiem spora różnica.
Nie chciałam Cię obrazić we wcześniejszej wypowiedzi.
Co mnie wkurzyło? Słyszałam od wielu osób o genialnym klimacie tego filmu, zapytałam koleżankę, która go oglądała czy nie ma tam ,,ostrych'' i raczej chamskich scen (nie dlatego, że chodzi tu o homoseksualizm, po prostu w różnych filmach o miłości są różne sceny, też łóżkowe, niektóre ukazujące uczucie, a niektóre tylko zwykłe.. wiadomo co.) koleżanka powiedziała, że film takich chamskich łóżkowych scen nie zawiera. No i od pierwszej minuty dałam się wciągnąć, było naprawdę pięknie. A tu... nie wiem czy minęło pół godziny a para nieznających się jeszcze dobrze osób robi to szybko, kompletnie bez czułości i nawet brutalnie. Niektórzy mówią, że to było zamierzone, żeby zaszokować widza i coś tam jeszcze, mnie raczej zniesmaczyło. Niby film miał pokazać właśnie tę więź psychiczną a tu taka scena...
Pozdrawiam.
poprawiam: w miejscu ,,nie wiem, czy minęło pół godziny'' chodzi oczywiście o pół godziny filmu
No oczywiście, że miał pokazać i pokazał:)
Pokazał więź psychiczną i fizyczną. Oczywiście tą drugą w mniejszym stopniu.
Owszem była to scena ostra, ale w końcu było to dwóch mężczyzn, którzy raczej nie chcieli przyjąć do wiadomości, że mogą mieć skłonności homoseksualne. Pragnęli się i jednocześnie nienawidzili za to, że są sobie tacy bliscy, więc gdyby reżyser pokazał ich zbliżenie jako fale pieszczot, grad pocałunków etc. to kompletnie byłoby to sprzeczne z zamierzeniami filmu. Sama się zastanów, czy taka scena byłaby "na miejscu" w tym filmie.
Rozumiem, że ta scena mogła wywołać w Tobie zażenowanie itp., ale chyba 5 minutowy seks bohaterów nie obrzydził całego filmu?
:)
Całego filmu mi nie obrzydził, ale ocenę i tak zmniejszył. Po prostu po oglądaniu przez pół godziny krajobrazów i słuchaniu przyjemnych dźwięków to tak jakby.. uderzyło..:D
Pozdrawiam