PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197536
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Moim zdaniem mało osób skupiło na tym się o czym jest ten film. A film ten jest nie o tym, czy homoseksualizm jest zboczeniem czy normą jak pozostałe trzy orientacje (gwoli wyjaśnienia - według psychologów człowiek może mieć jedną z czterech: hetero-, homo-, bi- oraz aseksualną; niektórzy twierdzą, że wszyscy są bi), nie jest też o gejach-kowbojach. Jest o uczuciach, które są nieakceptowane i o tym, ile płacimy kiedy nie starcza nam odwagi, by przyznać się do tego kim naprawdę jesteśmy. Słyszałem już porównania do pornografii gejowskiej - podczas, gdy na bodaj 4 sceny seksu tylko 1 jest z udziałem głównych bohaterów, do tego krótka i niezbyt szczegółowa.
Najbardziej boli, że ludziom zaplutym żółcią z jednej czy drugiej strony (tej atakującej homofobów i tej atakującej homoseksualistów), umyka najważniejsze - że ten film jest naprawdę świetnie nakręcony, a rola Heatha Ledgera to majstersztyk. Film jest piękny i tyle - gdyby był nakręcony na przykład w latach 50tych to opowiadał by o związku białego mężczyzny i czarnej kobiety. Bo on naprawdę nie jest o gejach. Tylko o trudnej, ale prawdziwej miłości.

ocenił(a) film na 10
Filo_20

zgadzam sie z toba zrozumialam ten film i jak dla mnie jest on naprawde jednym z lepszych filmow i uwazam ze powinno kilka jeszcze takich powstac nie identycznych ale tez pokazujacych jak trudny jest homoseksualizm...
uwazam ze w tym filmie takze sprawdzili sie aktorzy na ile sa dobrzy bo nie wielu aktorow chcialo by taka role zagrac jednak Heath Ledger i Jake Gyllenhaal zagrali to naprawde swietnie pokazujac uczucia itd:)

xShReWx

Również się zgadzam z autorem:)
Ale też nie do końca - dla mnie film jest najbardziej o prawdziwej nieszczęśliwej miłości, i o samotności w wielkim świecie.

W roznych czasach rozne rzeczy sa powiedzmy zakazane.

Tak samo jak kiedys bez powodu linczowano w ameryce czarnych, czy wieszano ich na drzewach.

Tak samo najwidoczniej robiono i z homoseksualistami.

użytkownik usunięty
Filo_20

W końcu wśród tych kalumnii jakiś istotny wątek;)
Jednak film jest o gejach i ich miłości, ale ma przesłanie uniwersalne.

No jest o gejach, ale w jakis specjalny sposob nie promuje czy gloryfikuje orientacji homoseksualnej.
Nie o to chodzi w tym filmie.

użytkownik usunięty
krawat

Naturalnie, że ten film nie promuje homoseksualizmu! Trzeba wykazywać się sporą dawką złej woli, żeby tak twierdzić.
Pokazuję piękną historię miłości dwóch mężczyzn w określonym czasie i określonych warunkach. Jeśli ktoś w tym filmie widział sceny pornograficzne to chyba oglądał inny filmik:) Scena w namiocie ma swoją konkretną wymowę; pokazuję porządnie, które z dnia na dzień narastało w chłopakach. Przeciw wagą dla tej niezbyt romantycznej sceny jest następna, która niesie ze sobą ogromny ładunek erotyzmu i romantyczności.

No wlasnie film zbiera baty glownie za te scene w namiocie.
Sam nie wiem moze rezyser powinien ja sobie darowac?
Film wiele by nie stracil.
Ale moze to tez chwyt marketingowy?

użytkownik usunięty
krawat

Fakt, to jest jedyna scena w tym filmie, która jest nie pasująca do całości filmu, jego estetyki. Pewnie większość ludzi, spodziewało się po tym filmie wielu takich scen i to bardziej ostrych... reżyser jednak rozprawił się z tym myśleniem oglądających na samym początku, pokazał co trzeba- w określony sposób- i na tym koniec.
Myślę, że Ang Lee- perfekcjonista, o czym mówili w wywiadach wielokrotnie aktorzy,- nie znosił przypadku, zrobił to z rozmysłem chcąc przekazać namiętność i pożądanie, które towarzyszyły bohaterom...
Marketing?! Chyba nie w tej kwestii trzeba być bardzo ostrożnym. Taki seks nie przyciąga wielu;)

Ale chodzi o to ze takich scen nie widuje się w co drugim filmie - i to gwarantowało dodatkowy rozgłos, zamieszanie wokół filmu.

No na pewno reżyser tej sceny przypadkowo nie wstawił, ale czy była ona tak nie zbędna można się zastanawiać.

użytkownik usunięty
krawat

Ustalmy; miała ona mało wspólnego z rzeczywistością. Rzeczywiście można było te same emocje pokazać w inny, mniej kontrowersyjny sposób.
Mnie się ta scena nie podobała, była bardzo "zwierzęca", ale to byli chłopacy nieokrzesani trochę, wiec może dlatego tak, a nie inaczej został ukazany ich pierwszy raz;)

Czytałem gdzieś, że Lee słynie z czepiarstwa co do szczegółów, więc myślę, że ukazanie ich "pierwszego razu w taki sposób miało coś na celu. Może chciał pokazać właśnie ich nieokrzesanie, a może fakt, że po 2 tygodniach ich pożądanie osiągnęło apogeum, a może sam nie wiem co...

użytkownik usunięty
pete_2009

Dwa tygodnie to szmat czasu..., a tak serio: na temat tej sceny można napisac niezła pracę, a gdybać możemy w nieskonczoność i na pewno każdy z nas ma rację, zresztą mówimy jednym językiem. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
pete_2009

Dla mnie Ang Lee to geniusz i niektóre jego filmy naprawdę zasługują na miano arcydzieł- choć oczywiście zdarzają się i produkcje typowo komercyjne, ale także trzymające poziom.

Dla mnie ten film bez tej sceny wiele by stracił i jestem pewna, że nie był to jedynie chwyt marketingowy.

Produkcja tworzy idealną całość, tak jak wspomnieliście- smak goryczy, napięcie, pożądanie, miłość.
Tak więc i- rozładowanie napięcia, pożądania, chęć zniwelowania goryczy...


Całkowicie zgadzam się z przedmówcami, iż to film o miłości- który nie gloryfikuje homoseksualizmu, a jedynie pokazuje, iż każdy z nas potrzebuje akceptacji, wolności wyboru i prawa do szczęścia.

użytkownik usunięty
Mimi_Yoshi

Jednak uważam, że można było tę namiotowa scenę wyreżyserować nieco inaczej. Taki sposób przedstawienia gejowskiej namiętności- mało realny zresztą- daję dodatkowe argumenty przeciwnikom homosekuslistów na potępianie i ruganie! Zresztą film utrzymuje wiele stereotypów w danym temacie!

ocenił(a) film na 10
Filo_20

Podpisuję się pod tym rękoma i nogami.
Długo po tym filmie myślałam czy rzeczywiście istnieje tak wielka miłość, którą stworzyli bohaterowie filmu.
Chociaż niosła za sobą tak wiele cierpienia wszystkich ludzi ich otaczających to jednak przetrwała 20 lat póki nie rozłączyła ich śmierć.
Szczerze? To później nawet nie zwracałam uwagi, że to są dwaj mężczyźni to było dla mnie tylko w sumie tłem. To uczucie i wszystko wokół niego stało się pierwszym planem.

ocenił(a) film na 10
kamilcia_171

Pieknie to ujelas!Nie ma znaczenia czy to milosc dwoch facetow,czy kobiet.Scena w namiocie rowniez nie jest przerysowana.A pamietacie scene analnego seksu z Ostatniego tanga w Paryzu? 3o lat temu bulwersowala a dzisiaj? Sadze,ze tego typu zblizenie nie jest dzisiaj obce wielu z nas.Film swietny,jeszcze teraz wciaz mysle.Dal do myslenia czy droga ktora ide jest wlasciwa.Trzeba zyc w zgodzie z soba i dla siebie.

ocenił(a) film na 10
max61

Są jeszcze na świecie rozsądni ludzie :D. Generalnie razi mnie większość tematów na forum pod tym filmem, bo nie dotyczą istoty problemu jakiego film dotyka. Ja jestem katolikiem i nie mam absolutnie nic do homoseksualizmu, znam nawet homoseksualnych praktykujących katolików.
Co ciekawe na różnych forach spotykam się z "postępowcami", którzy swoje frustracje wyrażają w lżeniu Kościoła, uznając że jest zacofany i homofobiczny chociażby. A tutaj okazuje się, że homofobów nie brakuje i to nie Kościół promuje taką postawę.
Nie jestem, nie czuję się gejem, jestem mężczyzną i ten film w żadnej scenie mnie nie raził. Ludzie idąc do kina zachowują się jakby nie wiedzieli, że to co widzą jest "na niby"! Że nie oglądają faktycznego stosunku tylko odgrywany, że ten pociąg ich nie przejedzie, tylko przeleci przez kadr (nawiązanie do pierwszego publicznie prezentowanego filmu :D).

Filo_20

Ja tę scenę nie traktuję jako rozładowanie napięcia, ulżeniu sobie,tylko była to miłość,uczucie,dowód miłości

ocenił(a) film na 6
filmaniak_1042882

W scanie w namiocie nie było żadnej miłości ani wielkiego namiętnego pożądania mechaniczny sex i tyle, miałem wrażenie że z nudów zostali gejami ,chociaż Ensis się bronił na początku że nie chce ;) Ta scene zrobili dla większego rozgłosu tak myśle :)

ocenił(a) film na 10
wojce

Rozladowywanie napiecia i docieranie sie. Nie widze innych mozliwosci. Byli ze soba codziennie - uczucie spotegowane tesknota odpada. Nie okazywali sobie wczesniej uczuc wiec sie to zbieralo. Byli mlodzi a mlodosc to poznawanie ludzi i swiata. Takze samego siebie czego ten stosunek jest dobitnym przykladem. Zycie w Brokeback wszystko spotegowalo - z dala od "cywilizacji", na wyciagniecie reki, w tajemnicy.
Takich scen moglo byc wiecej ale tak a nie inaczej to mialo wygladac - postawienie nacisku na sfere wewnetrzna kazdego z nich.

Filo_20

No właśnie, brak zrozumienia to zapewne podstawowy problem w relacjach między ludźmi, co wyraźnie widać na tym forum, jak mówią słowa pewnej piosenki "zamiast szukać wyjścia my wolimy błądzić, trudniej zrozumieć innych, łatwiej ich osądzić". Chyba warto podjąć trud zrozumienia drugiego człowieka, współodczuwania, empatii, zamiast zamykać się na wszystko co przekracza nasze schematy myślenia, a uzyskamy bogatszy, pełniejszy obraz świata i życia.
Bardzo dobry temat, cieszę się, że także takie są na tym forum, przyjemnie sobie poczytać, szkoda tylko, że trzeba je wyławiać z gąszczu zupełnie niepotrzebnych i nic nie wnoszących, w nieskończoność się ciągnących kłótni.
Dziękuję za ten wątek i pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
Filo_20

Ludzie widzą tylko gejów,a nie tyle co niepotrafią co nie chcą zobaczyć prawdziwego sensu i przesłania.

ocenił(a) film na 10
Filo_20

dokładnie popieram autora postu to jest film o pięknej i trudnej miłości która przecież NIE ZNA PŁCI. wiele ludzi tego nie rozumie, a ja nie rozumiem ich

użytkownik usunięty
Filo_20

Cztery orientacje?? No no...;) A ja całe życie myślałem że są tylko dwie.. a reszta to tylko taki mix w plusie u tych co bardziej sfrustrowanych...;)

Niektórzy twierdzą że wszyscy mamy raka.. ale o tym nie wiemy... bo go mamy tylko wtedy jak się ujawni...;))

ocenił(a) film na 10

ja znowu czytałem gdzieś żw wszyscy jesteśmy Bi. Ile naukowców tyle teorii. :)

użytkownik usunięty
Gimer1992

A ja słyszałem że wszechświat podtrzymują dwa słonie na plecach...;)... a, nie... to były żółwie;)

ocenił(a) film na 10
Filo_20

zgadzam się w stu procentach.
ja , i myślę, że wielu z Was, w czasie oglądania tego filmu nie myślało, o tym że główni bohaterowie są gejami. Są po prostu ludźmi, którzy przeżywają wielką miłość, ale nie są w stanie sobie z nią poradzić.

ocenił(a) film na 10
zuzanne

Wydaje mi się, że ten kto chciał i potrafił to zrozumiał. Dla mnie bardzo jasne jest to, że jednak fakt homoseksualnej miłości miał duże znaczenie. Fakt ten nie pozwoilił bohaterom być razem i ich miłość przez to jest tak tragiczna. Ja po pierwszym obejrzeniu tego filmu nie mogłem długo dojść do siebie , świetnie zagrane role szczególnie przez
Heath Ledgera , (moim zdaniem za tą rolę należał mu się oskar).

ocenił(a) film na 10
voytec10

Tak, nalezal sie i to w stu procentach. Ja wlasnie jestem tuz po, ogladalam pierwszy raz i rowniez jestem w szoku. Najbardziej uderzyla mnie w filmie samotnosc glownych bohaterow. Bardzo smutny film. O wiecznym niespelnieniu, smutne....