Czy wg. was ostatnie slowa Ennisa nzczyly: Jack, przysiegam, czy Jack, przeklinam Cie? :D
"Jack, przysięgam" zdecydowanie.
Tak wynikało z opowiadania i nie ma innej koncepcji.
prawda, z opowiadania, ale przy filmie mozna sie zastanawiac. (tak samo jak ze scena smierci).
Scena śmierci była również pokazana zarówno w filmie jak i w opowiadaniu w bardzo podobnej konwencji. Przekaz jest prosty: nie wiemy, jak umarł jack. Znamy relace jego, jaże niesamowicie oschłej, żony, znamy wyobrażenie Ennisa na ten temat, ale na tym nasza wiedza się kończy. Można tonąć w domysłach, ale nigdy nie dowiemy się prawdy- całe piękno tego filmu;)
A co do "Jack I swear" wątpię, że twórcy mieli zamiar zmieniać znaczenie tych samych słów. Problem raczej lezy w polskim przekładzie i niezapoznaniem się tłumaczy z całością dzieła (mam na myśli zarówno opowiadanie jak i film- wtedy można dopiero otrzymać pełny obraz tej historii i odpiwednio dobrać tłumaczenie). To tak samo, jak przy ceremonii wręczania Oscarów. Myślałem, że wyjdę z siebie, kiedy Ang Lee swoje podziękowania zaczał od jednego z najbardziej znaczących cytatów BM: "I wish I knew how to quit you", a polscy, jakże błyskotliwi tłumacze przełożyli to na coś bzdurnego w stylu "Chciałbym umieć nakręcić taki film". Boże, widzisz i nie grzmisz...
moja koncepcja jest taka, że słowa znaczą "Jack a niech cię... (zalazłeś mi za skórę...), natomiast ja zrozumiałam książkę i film tak, że Jack został zamordowany w ten sposób jak jest to pokazane, to nie jest tylko domysł, ale taki przebłysk prawdy u Ennisa
odnośnie sposobu w jaki zginął Jack... sądzę , że został zamordowany ( nie czytałam opowiadania , nadrobię to w wolnej chwili... :) ). Czy zwrócił ktoś uwagę , na sposób , w jaki żona Twista mówi o jego śmierci /scena rozmowy telefonicznej z Ennisem/? Ktoś tu napisał , że była oschła... ja uważam , że ona sama chciała wierzyć , że Jack zginął w wyniku wypadku. Dlaczego tak skurupulatnie i wydawać by się mogło, jałowo zrelacjonowała jego śmierć? Uważam , że znała prawdę , tylko na siłę nie chciała jej dopuścić do swojej świadomości. Taka moja drobna obserwacja , możliwe , że słuszna ;)
a odnośnie kontrowersji związanych z 'tajemnicą BM'. Cholernie mnie to irytuje. przez ten cały szum , skandal , tylko nielicznie zauważają , że powstał szczery , mądry i delikatny film . ehhh...
a ja myślę, że ona znała prawdę i wcale nie było jej żal. po prostu przedstawiła ennisowi 'oficjalną' wersję śmierci jacka. ona dobrze wiedziała, że jacka kiedyś coś łączyło z ennisem, popatrzecie na nią w tej scenie, widać że mimo wszystko robi się jej przykro, rozumie, że ennis był w życiu jacka kimś ważnym.
Też zastanawiało mnie polskie tłumaczenie. W książce jest wersja „przysięgam Jeack” widziałem też film w Czechach – tam ostatni wers brzmi Přísahám Jeack czyli przysięgam Jeack. Co do Lureen – pewnie wiedziała kim dla Jecka był Ennis.
Według mnie zdecydowanie (tak jak w oryginale) "przysięgam". Polskie tlumaczenie "a niech Cię" było błędem, trywializuje tę ostatnią, bardzo ważną scenę. Wrażliwości i domysłom widza pozostawia się jedynie "co" Ennis przysięga Jackowi.
Według mnie: "Jack, przysięgam, gdybym wiedział, to co wiem teraz, to nasze życie potoczyłoby się inaczej".
"Jack, a niech Cię" odebrałam jako żal do przyjaciela, ze umierając go opuścił. Należy pamiętać, że niektóre zwroty w j.angielskim można rozumować na wiele sposobów. Tak samo jest ze sztuką (filmem, obrazem, ksiązką) - każdy może sobie je zinterpretować po swojemu. (Polskie tłumaczenie filmu jest poprawne i nie mam nic do zarzucenia, w końcu, Ci, co tłumaczyli film, znają perfekcyjnie angielski i nie zrobiliby błędów. Mogą ewentualnie zmienić szyk zdań)
Niby tak, ale w takim razie jak tłumaczyc tlumaczenie tytulow. Sleepy Hollow - Jeżdzeic bez glowy. Lost in Transletion - Między slowami. I Do BM tez dorzucili niepotrzebna ,,tajemnice'':/. To pierwsze przyklady jakie mi wpadly do glowy, jest ich wiele wiecej tylko nie chce mi sie myslec teraz:). pzdr
No, do tytułu BM niepotrzebnie dodali Tajemnica, ale to po to, aby tytułem zachęcić widzów do przyjścia do kina, zeby się dowiedzieli o co jest tą tajemnicą. Tytuły angielskie po polsku niekiedy znaczą zupełnie co innego, po to, aby brzmiały ładniej i zachęcająco.
"Tajemnica" w polskim tytule paradoksalnie jest dobrym pomysłem (choć nie zgadza się z oryginałem). Ileż tutaj "tajemnic". Nie wiadomo jak naprawdę zginął Jack, nie wiadomo co tak naprawdę chce powiedzieć Ennis na koniec (moim zdaniem zdecydowanie "przysięgam"). Nawet jeśli przyjmiemy "przysięgam", to co chce przysiąc Jackowi?