1) Moim skromnym zdaniem to Jack prowokował Ennisa.
"Choć bo Ci się pupa przeziębi"
"Musimy spać razem, bo w tym drugim namiocie śmierdzi"
2) Moim zdaniem to musiało się wydarzyć. Dwóch samotnych facetow w lesie... Nie było baby to musieli się zadowolić sobą ;)
3) Ktoś tu zadał pytanie dlaczego ten film bardziej podoba się kobietom ? Bo kobiety są bardziej tolerancyjne.
8/10
Mam podobną do Ciebie opinię ;) Jak prowokował Ennisa. Wogóle z bohaterów wolę Ennisa bo Jack by zostawił żonę z małym dzieckiem a Ennis mimo wszystko miał zasady.
i Jackowi zalezalo jedynie na sexie (o czym swiadcza slowa Jacka w czasie klotni i to ze znalazl sobie innego) a Ennis jednak go kochal ;)
Jackowi moim zdaniem nie zależało tylko na seksie, przyjechał po 4 latach do Ennisa i marzył by być z nim, jednak też uważam, że mimo wszystko Ennis kochał Jacka bardziej niż Jack jego, właśnie dlatego iż Jack chciał żyć z innym, a Ennis nawet po śmierci Jacka tęsknił tylko za nim i nie sądzę by szybko sobie znalazł kogoś nowego(jeśli wogóle znajdzie), mimo iż wiedział że Jack miał innego.
A według mnie to Ennis tak naprawdę to wszystko zapoczątkował. Przed obejrzeniem filmu przeczytałam opowiadanie Annie Proulux i odebrałam to tak, że Ennis, kiedy przytulił wtedy po raz pierwszy Jacka tam w Brokeback on dał mu "sygnał". I to wspomnienie zostało w pamięci Jack (jak się później okazuje pod koniec filmu i opowiadania). To był dla Jacka jeden z najszczęśliwszych momentów w ich "wspólnym życiu". Więc może Jack chciał, aby pomiędzy nim a Ennisem znów pojawiła się taka więź jak podczas tego uścisku, dlatego dawał mu sygnały i to tak naprawdę on dążył do tego, aby ze sobą byli. Chyba tęsknił za tym momentem w górach (nie wiem jak to inaczej wyrazić).
Ale powtarzam to moja opinia.
2) Moim zdaniem to musiało się wydarzyć. Dwóch samotnych facetow w lesie... Nie było baby to musieli się zadowolić sobą ;)
Czy naprawdę w tym filmie zauważyłaś tylko popęd seksualny? To jedna z piękniejszych historii o miłości i spłacanie tego do zwykłego "zadowalania się" jest co najmniej krzywdzące.
Może i prowokował, ale to nie znaczy, że Ennis nie chciał tego, co się pomiędzy nimi wydarzyło.
Polemizowałabym z opinią, że Jackowi zależało tylko na seksie. Gdyby to tylko o to chodziło w tej całej historii, żaden z nich by tak nie cierpiał. Ale oni się kochali.
Zgadzam się z tym, że to Jack był prowokatorem. Może dla tego, że Jack był 100% gejem. Ennis wydawał mi się tkwić pomiędzy dwoma światami...niezdecydowany, niepewny, może dla tego, że starał się sam siebie oszukać...
Ale sprowadzanie całego filmu tylko do pożądania? Wyjdźmy poza konwencję- to historia miłości niemożliwej, przynajmniej z punktu widzenia ówczesnej społeczności) i więzi emocjonalnej, nie tylko na płaszczyźnie fizycznej.
hmm tylko czy Jack byl na pewno 100% gejem? a ta jego opowiesc ze romansuje z żoną sąsiada..a więc chcial tego. w pewnym sensie oni obaj byli bi z większa skłonnościa jednak do męzczyzn
PS. piękny film
a mi szkoda bylo ennisa jak ojciec powiedzial ze jack przyjechal z innym. nie dosc ze zdradzial zone, to i chlopaka.
Jack chciał miec wspolne ranczo, dom zyc razem z Ennisem - nie zgadzam sie ze zalezalo mu tylko na seksie. A kwestia skoku w bok w Meksyku - pokazuje chwilowa slabosc - Jack "wraca" do Ennisa przeciez.
Jak trudno czasami czyta sie niektore komentarze....jak wielu ludzi nie rozumie...Jack nikogo nie zdradzil caly czas byl wierny Ennisowi...nie ulozyl sobie zycia z nikim, bo kochal prawdziwie tylko Ennisa......szukal pocieszenia, chcial byc szczesliwy stad jego daremne próby ukladania sobie zycia u boku kogos innego...najpierw chcial sie dostosowac do norm spolecznych nieudolnie, gdy zrozumial ze nie moze dluzej udawac kogos kim nie jest postanowil isc swoja droga...to tez mu sie to nie udalo, chcial ztlamsic bol, wynikajacy z niemocy bycia ze swoim ukochanym.....kazdy marzy o szczesliwym zyciu...nie zrozumie tego osoba,ktora ma to szczescie byc w udanym zwiazku, ktora otoczona jest akceptacja i miloscia ludzi dokola...wyobraz sobie zycie w zamknieciu, sproboj zbudowac zwiazek, ktory jest przez wszystkich potepiany, sproboj go zbudowac bojac sie ze ktos mzoe ci za to wyrzadzic krzywde...lub wyrzadzic krzywde twojej ukochanej osobie.....nie wszyscy rozumieja na czym polega psychologia...nie wszyscy rozumieja ten film.....ten film to zycie wielu ludzi...i tylko ci moga w istocie zrozumiec historie w nim opowiedziana
So Clever, to jak mówił, że romansuje z żoną sąsiada to tak naprawdę zabawial się z kolesiem (tym z imprezy chyba). No ale tego nei mógł powiedzieć Ennisowi. Dlatego powiedział, że to kobieta.
Prowokacja? jaka prowokacja...jedyna prowokacja jest twoj komentarz......film ten opowiada o budzacej sie miłosci 2 mezczyzn, jedni zakochuja sie w sobie na dyskotece inni w szkole a ci dwaj podczas wspolnej pracy....idac twoim tokiem myslenia, to polowa facetow wyjezdzajaca zagranice do pracy....zdradzalaby by swoje zony z kolegami z branzy...bo przeciez jakos trzeba sobie ulzyc......ten film nie jest o wyladowaniu seksualnym lecz o pieknej milosci,o strachu, o niedoskonalosci swiata,o braku szacunku i milosci do blizniego o wypaczonej naturze katolikow,ich nienawisci, o religii ktora doprowadza do tragedii czlowieka, o braku Boga w ludziach, ktorzy tym Bogiem sie zawsze zakrywaja.....wspanialy madry film a jeszcze piekniejsza milosc tych dwoch
"3) Ktoś tu zadał pytanie dlaczego ten film bardziej podoba się kobietom ? Bo kobiety są bardziej tolerancyjne. "
Film o ładnych lesbijkach bardziej by się podobał facetom.
"2) Moim zdaniem to musiało się wydarzyć. Dwóch samotnych facetow w lesie... Nie było baby to musieli się zadowolić sobą ;) "
Dlaczego Clint Eastwood w żadnym ze swoich filmów na to nie wpadł?
"1) Moim skromnym zdaniem to Jack prowokował Ennisa."
No.
Każdy wie lepiej blablablaaaaaaa
Nie. Dla mnie ten film to nie tlyko popęd seksualny. Nie pisałam już o tych wzruszeniach, pięknej milosci blablabla, poniewaz nie chciałam się powtarzać (wszyscy to piszą więc po co po raz enty to samo pisać ? wolałam dodać jakieś nowe spostrzeżenia)!
Dla mnie Jack był egoistyczny i zalezalo mu na seksie (zdradzał przeciez Ennisa z jakiś facetem z Teksasu) CO NIE OZNACZA, ze nie kochał Ennisa!
Co do 2 punktu było to raczej luźne spostrzeżenie napisane troche z ironią, troche z żartem o czym może świadczyć język i forma wypowiedzi, a także ";)"(emot) na końcu.
Na przyszłośc proponuje więcej luzu.
;) zgadzam sie z toba w 100 procentach ;)
Jack byl "sprawca" calego tego zamieszania.Mysle ze gdyby nie jego inicjatywa, wtedy w namiocie ....do niczego by nie doszlo i ich zycie moglo by wygladac calkiem inaczej.
teraz troche wazeliny bedzie ;)Punkt 2 byl super, ubawil mnie niezle;)
Bardzo trafne masz spostrzeżenia , prosze o wiecej
1.Ja także uważam że Jack był prowokatorem chociażby widać to po spojrzeniach na Ennisa ,od początu było widać że się nim interesuje ale chyba tylko na zasadzie przyjażni .W miarę rozwoju akcji jego zabieganie o Ennisa stało się bardziej wymowne a scena w namiocie mówi już sama za siebie i także wyszła z inicjatywy Jacka bo gdyby nie on to spaliby sobie grzecznie i nic by się nie stało .
Kolejną prowokacja było leżenie bez koszuli (przed drugą nocą )wydaje mi się że Jack wiedział że Ennis się podda i przyjdzie do niego, zresztą na filmie było pokazane że wyrażnie na niego czeka .
Jack to 100u procentowy prowokator .....
3.Niewiem czy film bardziej podoba się kobietom , myślę że niektórzy mężczyżni czują się troche niezręcznie oglądając np. dwóch panów którzy się całują .
Myślę jeszcze że Jackowi wcale nie zależało wyłącznie na seksie gdyż chciał sobie ułożyć życie z Ennisem , bardzo go kochał .Sądzę że gdy wtedy jechał dowiedziawszy się o rozwodzie myślał że się im jakoś ułoży ,raczej nie chciał zaciągnąć go od razu do łóżka ....
Poza tym gdyby zależało mu tylko na seksie nie zachowałby tej koszuli na tyle lat .....
Znalezienie sobie nowego kochanka było zapełnieniem pustki ,gdyż z czasem zdał sobie sprawę że nigdy nie będą z Ennisem razem .
Zgadzam się. Także uważam, że to przez zachowanie Jacka wszystko potoczyło się tak a nie inaczej;) i szczerze mówiąc wyjątkowo mnie przez to Jego postać denerwowała. Tym bardziej rozdrażnił mnie moment, w którym Ennis dostał od Jacka pocztówkę z wiadomością, że przyjeżdża. Mimo, że wiedziałam czego się spodziewać po tym filmie (czyli dalszych spotkań 'kochanków') to marzyłam, by Jack zostawił Go w spokoju i nie pokazywał się mu więcej na oczy. Być może okażę się nietolerancyjna, ale przez cały film to jego obwiniałam za 'zło', które przytrafiło się Ennisowi, chociaż wiem, że na takie życie po części zdecydował się sam Ennis.
Nie zmienia to wszystko faktu, że film podobał mi się. Wzruszający i mimo wszystko warto było obejrzeć;)
Ja bym winę pozostawił na środku. Jack prowokował (za to go polubiłem, lubię ludzi którzy określają sobie cel i dążą do jego spełnienia) z tym się zgodzę, po tej rozmowie przy ognisku wiedziałem już że się nim interesuje, gdyby sam się nim nie że tak powiem nie zajął, nic by z tego nie było. Tam w namiocie to on wziął rękę Ennisa i wiadomo gdzie ją położył :), ogólnie rzecz biorąc dobierał się do niego. Po tej nocy to Ennis chodził struty, a Jack był w skowronkach. Ale na wieczór już zrozumiał ze to coś więcej niż Numerek. musiało coś się wcześniej pomiędzy nimi dziać, bo nie wierzę żeby ktoś wskoczył komuś do wyra tak od razu. Swoją drogą to im zazdroszczę.
Oczywiście Ennis nigdy by nie wykazał inicjatywy pierwszy .Wydaje mi się że sporo po tej pierwszej nocy zrozumiał.
Hmm.. Czy prowokował. No można powiedziec , ze tak. Widać bylo , ze Jack byl bardziej zainteresowany , zrobil pierwszy krok i chcial zobaczcy jak zareaguje Ennis. I potem to przerodzilo sie w milosc miedzy nimi.
Film bardzo mną wsztrąsnąl. Bardzo dobry film, a raczej historia, piekna gra aktorska
Jestem katoliczką, przeczytalam te wszytskie wpisy na forum, nie wiem co Bóg ma na mysli, tak naprawde nikt z nas nie wie, ale ja osobiście czuje, ze jesli nie wyrządza się nikomu krzywdy to dlaczego ta milosc mialabybyc potepiana ???
Zaraz mi tu ktos napisze, ze oni wyrzadzali krzywde zonom itp. Owszem, ale wlsanie ten film ukazuje dlaczego!! Bo nie mogli normalnie zyc, bo gdzyby zyli w innych realiach, gdzie bylaby tolaranacja, byliby ze soba i kochali sie nie wyrządzając nikuomu krzywdy. Bo musieli stworzyc pozory , ze sa heteroseksualni i ukrywac sie, a i tak ich do siebie ciagnelo. Pokazane jest jak Ennis broni sie przed uczuciem, a jednak z niego nie rezygnuje, przeciez on cierpial przez to, Jack takze.
I dziwi mnie tez to, ze pisze sie o tym kto byl bardziej winny Jack czy Ennis
NBikt nie byl winny, po co pisac o jakiejs winie - to byla prawdziwa milosc i takie bylo przeznaczenie, tam sie spotakli i tak to sie zaczelo.
Oni naprawde sie kochali i zadroszcze im tej milosci, mimo, ze Ennis bedzie juz tesknil do konca zycia. taka milosc moze trafic sie raz w zyciu, albo w ogole...
Plakalam jak bobr, na wielu filmach plakalam,... ,ale nie moge przestac myslec o tej histrii, piekna i tragiczna
Tak naprawde to nietolerancaj i seystem w jakim zyli skrzywdzil ich i ich zony
mam tak samo jak ty... ciągle o tym myśle... Choc to niby fikcja filmowa to jednak tak bardzo realnie dotyka . No i jak słysze ten motyw muzyczny "Wings" to tyle smutnych myśli mam.
ja siedze na tym formum, bo od soboty tylko o tym myślę i może ktoś to potepiać, ale nigdy mnie tak nic nie poruszylo. piekna miłosc, szkoda, ze tragiczna
Jak czytam te niektóre posty to wychodzi na to że jak nie ma baby w pobliżu to się gejem zostaje niezła teoria ;)
Wątpie, oni porostu nie wiedzieli jeszcze o tym. Dopiero gdy się zbliżyli do siebie, wszystko się wydało. w przypadku Ennisa tak mogło być, ale Jack o tym pewnie wiedział według mnie.
po prostu milosc i wiecej nie trzeba tlumaczyc, po co pisac kto kogo prowokowal, ktos musial zrobic pierwszy krok
jeszcze jedno, jak kobieta z facetem zaczyna związaek , to jedno z nich nie prowokuje bardzije pierwszego kroku??? zawwsze tak jest wiec nie wiem , po co te wywody o tym kto kogo bardziej prowowkowal. moim zdaniem to milosc i juz!
To rzeczywiscie prawda bo gdyby ktoś nie wykazał inicjatywy ten film by nie istniał .Nie ma żadnych wątpliwości ze bohaterowie naprawdę się kochali , gdyby to był pociąg seksualny to nie trwałoby to tak długo ...
a jesli chodzi o zdrady Jacka/... kazdemu sie zdarza zbladzic, mimo wszytsko uwazam, ze kochal Ennisa i nawzajem, to bylo bardzo silne uczucie, prawdziwe.
Do niektorych "zlych" rzeczy zmusila Jacka sytuacja, owszem czlowiek zawsze ma wybor, ale jest tylko czlowiem, jeden jest bardziej silny psychicznie drugi mniej. Jack zdradzajac probowal sam sie oszukac, ale i tak wyszlo , ze kochal tylko Ennisa, mimo wszytsko chcial byc z nimBO GO KOCHAL.
Nikt nigdy nie byl w sytauacji, ze nie moglbyc ze swoim ukochanym lub ukochana i probowal szukac gdzie indziej, bladzil ??? a po czasie orientowal sie, ze tamto to jednak ta prawdziwa milosc??? tak tylko gdybam, ale to moje zdanie, mozna sie ze mna nie zgadzac.
Niekotr rzeczy sa silniejsze od nas i wcale nie moiwe tu o popedzie seksualnym, bo jesli o to chodzi potrafimy nad tym panowac w przeciwienstwie do zwierzat.Jesli nie to juz choroba. W filmie widzialam milosc, a nie poped.
Fizyczna milosc tez jest waznym elementem milosci.
Myślę że Jack próbował zastąpić sobie Ennisa jakimś facetem pewnie myślał że mu to pomoże , ale tak naprawdę nigdy nie przestał go kochać ,pewnie był w tym wszystkim zagubiony .
oni oboje byli zagubieni, przeciez spotykali sie z samymi przeciwnosciami, a uczucie nie pozwlaalo im o sobie zapomniec. po 4 latach sie spotkali- niewazne kto sprowokowal to spotkanie, ale po 4 latach....
owszem mogli zdecydowac, ze beda zyc ze soba razem w ukryciu, ale jednoczesnie ryzykowaliby, ze ich po prostu za to zabija - zreszta Jacka zakatowali wlasnie za to, tylko Ennis o tym nie wiedzial i dobrze, bo by bardziej cierpial, mimo tego,ze jego tesknota jest straszna.
na ich miejscu zaryzykowalabym i zamieszkalam razem, probowalalabym ukryc to jakos nie krzywdzac innych osob, nie wiem w jaki sposob, ale ukryc przed tym smiesznym swiatem. gdzyby wiedzieli, ze tak potozczy sie ich zycie, kto wie czy by tak nie zrobili, ale czlowiek madry po....
w ogole uwazam, ze o milosc nalezy walczyc
ktos u gory napisal, ze kobietuyy bardziej sa tolerancyjne - jesli chodzi o ten film i te sprawy....a ja mysle, ze faceci - nie pisze o wszytskich facetach - po prostu czuja niesmak jak widza dwoch facetow calujacych sie i boja sie przzznac, ze film im sie podobal, lub ze uwazaja , ze taka milosc tez moze istniec.bo moze ktos swierdzi, ze sami tak by chcieli... nie wiem... to tylko moja opinia
nie pisze o wszytskich , bo sa tacy ktorym naprawde sie nie podoba to.
ja uwazam i podkrealam to jeszcze raz, jesli nie czyni sie krzywdy innej osobie swoim uczuciem, jesli jest ono odwazjemnieone, czemu nie mozna dac spokoju takim ludziom,
poza tym nalezy odroznic sytuacje jak ktos jest soba z popedu seksualnego tylko i wylacznie, od prawdziwej milosci
milosc to cos najpiekniejszego, cos czego kazdy z nas pragnie
zaznaczam, ze jestem calkowiecie heteroseksualna
Jak byli na Brokeback byli bardzo szczęśliwi nie musieli przynajmniej niczego ukrywać ,choć ich ostatnie spotkanie nie było już wcale takie piękne ....
ich ostatnie spotaknie nie bylo piekne - to byl skutek dlugoletnej walki z przeciwnosciami, ukrywania sie, oni oboje mieli dosc
tymbardziej swidczy to o icch prawdziwym uczuciu, kto przez tyle lat z takim przeciwnosciami walczylby w imie milosci
to piekne
Tak przynajmniej wyrzucili co tak naprawdę czują , nie jeden człowiek po tylu latach by się poddał .
Słyszał ktoś żeby w 1983 roku zbili jakiegos geja za to ze jest gejem wątpię ,ja myśle że Ennis nie miał "jaj" żeby podjąc stanowczą decyzję niby taki twardziel a nie umiał ,bał się czegoś co mu wpoili w młodości jak małe dziecko ,miał jakiś problem z psychiką jakąś obsesję,że jak bedą razem to ich powyrzynają ,prawdziwa miłość góry przenosi i nie ma przeszkód
w filmie pokazane bylo, ze jako maly chlopiec widzial zabitego homoseksualite i ten film przedstawia taka , a nie inna rzeczywstosc i tutaj tego sie trzeba trzymac.
owszem, mozemy przyjac, ze nie mial "jaj" by podjac decyzję, ale on sam boryklal sie z tym, ze nie wiedzial co ma robic, zle czul podsaiwdomie, ze Gociagnie do jacka, dopierow pozniej , a na pewno po smierci Jacka zrozumial, ze naprawde go kochal.
pzreciez pokazane jest jak walczy sam ze soba, a mimo wszytsko dalej spotykal sie z Jackiem, nie mogl przestac i nie sadze, zeby to byl poped seksualny.
Jakby wiedzial jak to sie skonczy na pewno bylby z Jackiem.
Prawdopodobnie ze jakby ta historia zaczela sie w tych czasach byliby ze soba i nie doszlo by do tragedii. Pisze "prawdopoobnie", bo nigdy nie mozna byc pewnym na 100%
W "tych "czasach ?? przecież to było zaledwie parenaście lat temu , film jest nakręcony(zachowania ,mentalność )jakby się dział w średniowieczu i nie pasuje do lat 70 -80 po reklamach myślałem ,że będzie się dział w 19 wieku
do wojce
co ty mowisz, sam Ennis powiedzial Jackowi, ze gdyby sie tylko ktos o tym dowiedzial "juz by nie zyli" poza tym znal juz taka historie. ja naprade opieram sie na filmie i na tym co widzialam w filmie, bo tak byo i dlatego jeszcze raz podkreslam, ze gdyby w filmie byly realia takie jak teraz na pewno byliby razem. bo mimo tego , ze w czasach obecnych jest wielu przeciwnikow takich zwiazakow, coraz wiecej sie ich spotyka, a raczej coraz mniej ludzi sie ukrywa. bohatorwie naprawde mieli dylemat. rzeczywistosc przedstawiona w filmie byla inna niz teraz, nawet jak to bylo kilkanascie lat temu. nie wierze, ze teraz ktos kto do kogo pala takim uczuciem powiedzilaby , ej zabija nas to spotykajmy sie raz w roku cy cos takiego. nie byloby tak. Ennis naprawde sie bal, ale mysle, ze jakby wiedzial jak to sie skonczy to chcialby byc z Jackiem mimo wszytsko.bo i tak tesknil do konca zycia
To tyle.
ja nie mowie o tym, ze realia filmu nie pasuja do lat, bo to moze byc co innego, ale jakie byly realia, bez wzgledu na to czy autor napisal by w scenariuszu czy rok 2020 czy 1963, ja mowie o przedstawionej rzeczywistosci w jakiej zyli bohaterowie, bo to bylo wazne, a nie lata
w "naszej" rzeczywstosci byloby inaczej i z "nasza" mentalnoscia
to wlasnie mialam na mysli
nie mnie oceniac, czy autor dopasowal czy nie lata do reali w filmie, to moze by nowy temat na tym forum