Co za bełkot

zachowujesz się jak dziecko oceniając czyjąś wypowiedź.

Bełkot oceniam jak bełkot.

W tym "bełkocie" jest zawarta prawda.

Jak mówił ksiądz Twardowski...są trzy prawdy. Zgadnij, która dotyczy w/w tekstu.

Ja już, to ksiądz Tischner, a nie Twardowski. I tak się z tym nie zgadzam.

O ja...ale zonk. Mea culpa mea culpa mea maxima culpa :-).

Zgadzam się z tobą !! w 100% a ten rock79 to przykład takiego który nie rozumie !!!!

To geje nie kochają nikogo poza sobą. Grupa dewiantów usiłuje uczyć większość moralności, nie licząc się z nikim i niczym. Nawet wymyślili termin "homofobia"i usiłują wmówić, że jest synonimem zacofania. Tylko, że gdyby zachowania homoseksualne były normą, świat już dawno pokryłby się grubą warstwą pyłu.

Czym jest dla Ciebie norma?

O normie decyduje większość.

Z tego, co rozumiem, to według Ciebie homoseksualiści są tym kim są tylko ze względu przez swój wybór (niezgodny z normą). A teraz wyobraź sobie siebie w obliczu takiego wyboru. Czy możesz w każdej chwili zmienić swoją orientację seksualną, od tak?

Nie bo moja orientacja jest zgodna z normą więc po co mam ją zmieniać?

A mógłbyś?

Podobnie jak mordercą, złodziejem, gwałcicielem i innym zwyrodnialcem? Nie, ponieważ jest to niemoralne i anormalne.

To dlaczego uważasz, że inni mogą tak "wybierać" (nie chodzi mi tu o biseksualistów)? Póki geje nie popełniają przestępstwa, powinni robić to, co chcą, nawet jeśli wydaje nam się to mało "estetyczne".

dobra człowieku, idź zapisz się do psychologa bądź psychiatry, on Cię wyleczy z homofobii. rzucasz tu takimi przykładami, jakby każdy gej był bandytą. też mogę stwierdzić, że kazdy facet jest gwałcicielem i proszę ich wykastrować dla dobra ogółu. człowiek jest człowiekiem i nie powinno się go mieszać z błotem tylko z powodu innej orientacji seksualnej. uważaj, żebyś sam kiedyś nie znalazł się w sytuacji, kiedy większość jest przeciwko Tobie.

Wsadź sobie ten głodny kawałek o homofobii głęboko w .... . Nie robi na mnie żadnego wrażenia :-) Jak dla mnie to kolejne tandetne hasełko dla krzykaczy i pomagierów szkoły politycznej poprawności. To co geje robią w czterech ścianach mnie nie obchodzi. Ale nie toleruję i nie będę tolerował ich krzyków, parad i ostentacyjnego obnoszenia się ze swoją seksualnością. Nie będę też milczał w sytuacji gdy gej dla własnej wygody świadomie i z premedytacją okłamuje kobietę, ślubuje jej wierność po czym puka się z kolegą na biwaku i jeszcze robi smutne oczka jak kot ze Shreka bo większość go nie rozumie i odmawia mu prawa do szczęścia. Hipokryzja i egocentryzm dewiantów nie zna granic.
"uważaj, żebyś sam kiedyś nie znalazł się w sytuacji, kiedy większość jest przeciwko Tobie".
Często tak jest. Ale nie organizuję z tego powodu parad, nie wylewam swoich żali i nie oskarżam całego świata o nietolerancję. Życzę ci żeby kobieta, którą pokochasz, z która się ożenisz, która spłodzi ci dziecko okazała się lesbijką. Wtedy sprawdzisz granice swojej tolerancji.

Rock,
Tak czytam i czytam te Twoje posty - choć nie wszystkie, bo już nie nadążam (BTW - szczerze podziwiam, że masz czas i ochotę na latanie po gejowskich portalach - mówię o tych linkach co to je podpinasz w swoich postach) - i tak zastanawiam się... Czy Ciebie ktoś skrzywdził? I pytam serio, bez żadnych podtekstów i emotikonków. Bo z każdej Twojej wypowiedzi, KAŻDEJ, zionie takim szyderstwem i jadem, że aż człowieka mrozi jak to czyta (wiem - można nie czytać i nie marznąć). Nieomal można odnieść wrażenie, że już nie ma gorszych od homo rzeczy na świecie, że te wszystkie morderstwa, gwałty, łagry i reszta "atrakcji" to pikuś w porównaniu z gejowską paradą.

Dla Ciebie każdy gej, każdy bez wyjątku, to ten co to tylko szlaja się po paradach, okłamuje swoją przyszłą żonę, puka się z kolegami na biwaku i jeszcze głośno krzyczy o nietolerancji. Czy Ty naprawdę nie dostrzegasz, że to margines tej grupy? Jacyś krzykacze, którzy są krzykaczami "dla zasady"? Oni byliby nimi także wtedy, gdyby byli, nie wiem, np. heterogórnikami. I pierwsi podpalaliby wtedy opony pod sejmem. To oszołomy. Czujesz? OSZOŁOMY. Których pełno w każdej grupie, na jakiekolwiek grupy podzielilibyśmy ludzkość. A Ty wykroiłeś to oszołomskie stadko z całej homoseksualnej zbiorowości i uznajesz je za wzorzec tej zbiorowości. Nie masz wrażenia, że coś tu jest nie halo? Właśnie to starają się uświadomić Ci Twoi dyskutanci - zwłaszcza Kol. nat0 - ale Ty jesteś ślepy i głuchy na ich argumenty. Ukisiłeś się w sosie swoich uprzedzeń wynikłych z obserwacji wspomnianego stadka i lecisz po bandzie. Naprawdę dobrze Ci z tymi klapkami?

Ja jestem jak najdalszy od przyklaskiwania temu co NIEKTÓRZY aktywiści gejowscy wyprawiają - zarówno na paradach jak i poza nimi. I też jestem przeciwny tym wszystkim absurdalnym żądaniom, których oni się domagają. Ale, na litość boską, tego nie można uogólniać na wszystkich, bo właśnie w ten sposób rodzą się stereotypy. To mniej więcej to samo co uznanie, że wszyscy Cyganie to złodzieje tylko dlatego, że zobaczyło się grupkę Cyganów okradających sklep.

A a propos Twojej wypowiedzi, tu cytuję: "O normie decyduje większość." Skoro tak, to wiedz, że Ty też jesteś nienormalny (tzn. poza normą). Ty, ja, nat0, ... A wiesz dlaczego? Bo jesteśmy przedstawicielami rasy białej, która - jeśli jeszcze nie jest w mniejszości, to za chwilę będzie, z uwagi na liczebność Chińczyków, którzy mnożą się jak króliki. I co? Fajnie być po drugiej stronie?

Pozdrawiam

PS. "Życzę ci żeby kobieta, którą pokochasz, z która się ożenisz, która spłodzi ci dziecko okazała się lesbijką." Naprawdę uważasz, że na takiej postawie da się zbudować lepszy świat dla nas wszystkich?

Zieeew. Kolejny tendencyjny post miłośnika filmów o chłopcach.
Po pierwsze: nie biegam po gejowskich forach. ŻADEN link, który wkleiłem nie pochodzi z takiego forum (strony) więc... NIE KŁAM.
Po drugie: "szczerze podziwiam, że masz czas i ochotę na latanie po gejowskich portalach". Ty masz czas na pisanie wierszyków i jest ok? :-)
Nie powinno cię interesować gdzie piszę, jak często i ile słów liczy każdy mój post. To MOJA sprawa. Piszę na temat wielu filmów. Czy ja się czepiam, że 100% twoich wypowiedzi dotyczy forum filmu TBM? Dlaczego? Jesteś aktywistą?
Po trzecie: Twój ostatni przykład jest zupełnie nietrafiony. Przynależność do rasy jest wyłącznie efektem przypadku ale nie jedynym źródłem poglądów poglądów. Jeśli jednak tak uważasz - jesteś rasistą. Orientacja seksualna, podobnie jak religia, czy przynależność partyjna wiążą się natomiast z pewnym systemem zasad. Nie myl tych dwóch kwestii.

To raczej kolega patrzy na kwestię rozsądnie, Ty jesteś zacietrzewiony i z upodobaniem jeździsz po bandzie.
Orientacji seksualnej zazwyczaj się nie wybiera. Gdyby się wybierało, kto świadomie chciałby być stawiany jako wzór degeneracji, degrengolady, upadku moralnego, wyrzucany na margines społeczeństwa - przez tych (rzecz jasna) zawsze mądrzejszych, lepszych i moralniejszych?
Z jakimż to "systemem zasad" wiąże się homoseksualizm? Co trzeba wyznawać, aby być prawdziwym homo? No powiedz, skoro masz w tych kwestiach tak dobrą orientację (jak na osobą "z zewnątrz", rzecz jasna).

"Kolejny tendencyjny post miłośnika filmów o chłopcach."

Chyba znamy różne definicje słowa "tendencyjny". Co takiego tendencyjnego jest w mojej wypowiedzi?

Piszę przecież wyraźnie, że z jednej strony drażnią/mierżą/itd. mnie działania niektórych aktywistów gejowskich i jestem temu ZDECYDOWANIE PRZECIWNY, a z drugiej mam świadomość, że to tylko cząstka tej zbiorowości - akurat ta najbardziej rzucająca się w oczy swoim krzykiem/zachowaniem/itp. Ale TYLKO cząstka. To jest tendencyjne w mojej wypowiedzi? Bo ja uważam, że to raczej obiektywizm, a już na pewno bliższe to obiektywizmowi niż tendencyjności.

To raczej Twoja, zacytowana przeze mnie, wypowiedź jest tendencyjna. "Dobrze gada o pedałach? To wypad!" - tak mniej więcej obrazowo można ująć Twoją postawę.

"ŻADEN link, który wkleiłem nie pochodzi z takiego forum (strony)"

Ale każdy odnosi się do wszystkiego co najgorsze i akurat tutaj powiązane jest z homoseksualizmem - a to jakiś gostek zgwałcił innego gostka i poszedł siedzieć, a to inny ożenił się wiedząc, że jest gejem itp. No i co z tego, pytam? Czy to, że jeden zgwałcił drugiego oznacza, że WSZYSCY geje gwałcą wszystkich? Czy to, że jeden się ożenił ukrywając prawdę o sobie oznacza, że wszyscy tak robią? To Ty właśnie to sugerujesz - wszyscy są be, bo tu i tu się zgwałcili, a tam i tam pożenili. Tak swoją drogą... to jest właśnie tendencyjność - wybranie zupełnie niereprezentatywnych przykładów i usiłowanie pokazania wszystkim, że to norma, że WSZYSCY tak robią (czytaj w podtekście: wszystkich trzeba wyizolować/powystrzelać/powiesić/itp., no bo wiadomo co oni wszyscy robią i myślą - gwałcą, żenią się itp.).

"Ty masz czas na pisanie wierszyków i jest ok? :-)"

Lepiej pisać wierszyki niż zionąć jadem. Ćwiczę język. Ale miło, że poczytałeś. :-)

"Czy ja się czepiam, że 100% twoich wypowiedzi dotyczy forum filmu TBM? Dlaczego?"

A w którym miejscu ja "czepiam się"? Odpowiadam na Twoje posty jak wiele innych tu osób - chyba na tym polega forum?
A wypowiadam się na temat TBM, ponieważ uważam film za nowatorski w tym sensie, że pokazuje ludzi homo od innej strony niż mówi o tym powszechny stereotyp (jakoby byli to wypudrowani dandysi łażący w damskich ciuchach). Można odnieść wrażenie, że właśnie to tak bardzo boli tych zajadłych przeciwników gejów - bo burzy ich starannie poukładany obraz geja w ich głowach. I nie bardzo wiadomo co z tym fantem zrobić...

"Jesteś aktywistą?"

Na forum TBM jest jeszcze parę innych osób, które wypowiadają się tylko tu. Tak... zdemaskowałeś nas. Wszyscy jesteśmy aktywistami, którzy tylko marzą o tym, aby cały heteroświat zetrzeć z powierzchni Ziemi - jakież życie będzie wtedy piękne. Nikt nie będzie wytykał palcami, rzucał oszczerstw, wyzywał od pedałów i lesb... No i najważniejsze - będzie można bez przeszkód organizować parady. :-/
Normalnie ręce opadają na takie wnioski...

"Po trzecie (...) - nie wklejam cytatu, bo nie ma sensu powielać wypowiedzi"

To Ty stwierdziłeś, że o normie decyduje większość, więc podałem przykład, w którym - chcąc nie chcąc - jesteś po drugiej stronie. Podobnie jak ja i wszyscy "biali".

Przynależność do wszystkiego (to a propos tej rasy), co nie jest Twoim świadomym wyborem jest efektem przypadku - nie miałeś wpływu na to, że urodzisz się jako mężczyzna, w określonym miejscu i czasie, że za rodziców masz właśnie tę kobietę i tego mężczyznę, że jesteś, np. blondynem, masz 180 cm wzrostu, że jesteś rasy białej itp. Nie masz też wpływu na swoją orientację seksualną czy lateralizację. Natomiast jak najbardziej masz wpływ na to jaką religię będziesz wyznawał, do jakiej partii będziesz należał, kogo uznasz za swojego przyjaciela itp. Masz również wpływ na swoje zachowania seksualne, np. możesz podjąć świadomą decyzję, że rezygnujesz z seksu z określonych powodów bez względu na to czy jesteś hetero czy homo. To są ŚWIADOME wybory. I taka jest różnica m.in. pomiędzy orientacją seksualną a zachowaniem seksualnym.

Albo inny przykład. Masz wpływ na to jaki będziesz miał kolor włosów, np. możesz ufarbować je na zielono. Wtedy będą zielone - jasna sprawa. Nie zmienia to jednak faktu, że w dalszym ciągu jesteś blondynem. Bo kiedy pojawią się odrosty to one nie będą zielone tylko białe, bo tak jest to "zaprogramowane" w Tobie.

Lub jeszcze inny przykład. Możesz zadać sobie trochę trudu i nauczyć się pisać lewą ręką. To jednak nie czyni z Ciebie mańkuta - nadal jesteś praworęczny, jedynie co to fakt, że potrafisz i - być może - właśnie w tej chwili demonstrujesz, że nabyłeś umiejętność pisania lewą ręką.

Tak więc... "Orientacja seksualna, podobnie jak religia, czy przynależność partyjna wiążą się natomiast z pewnym systemem zasad. Nie myl tych dwóch kwestii." - to Ty mylisz te kwestie między sobą, nie ja. Ani orientacja seksualna, ani "prawdziwy" kolor włosów ani lateralizacja, ani nic co jest w Tobie zaprogramowane nie ma nic wspólnego z żadnym "systemem zasad". To jest niezależną częścią Ciebie. Natomiast to Ty podejmujesz decyzję co chcesz z tym zrobić (możliwe, że nic) - i to, owszem, można powiązać już z określonym "systemem zasad" (np. farbujesz włosy, bo uważasz, że to świetna sprawa mieć zielone włosy).

Przeczytaj jeszcze raz uważnie wpis Kol. Hausera - bardzo trafnie ujął tę kwestię. Kto świadomie wystawiałby się na taki zajadły ostracyzm społeczny, gdyby orientację seksualną dało się po prostu zmienić? Tylko masochiści. A jakoś nie mam wrażenia, że pomiędzy masochizmem a homoseksualizmem stoi znak równości.

Pozdrawiam

PS. Z Tobą to by się nawet fajnie gadało, gdybyś nie był tak zacietrzewiony. Bo z Twoich wypowiedzi płynie jeden wniosek: "Dowalić pedałom". Wszystkim. Na oślep, na odlew - byle dowalić. Tylko i wyłącznie za "bycie pedałem" (chciałoby się powiedzieć: taka - z całym szacunkiem - filozofia a la Hitler w odniesieniu do Żydów). Im bardziej zaboli, im głębiej zrani tym lepiej. Właśnie dlatego zapytałem czy nikt Cię nie skrzywdził? I oby nie.

Bredzisz.
Dziadkowie pokonali faszyzm, rodzice komunizm, nam zostało z głupotą i pedalstwem walczyć.

"Bredzisz."

Gdybym jeszcze dowiedział się, w którym miejscu są te moje brednie to można by rozwinąć temat. A tak... to tylko puste, suche słowo.

Pozdrawiam

Pozdrawiam również.

I napewno często jesteś w sytuacji, kiedy Cie wytykają palcami i grożą Ci śmiercią. I dla Twojej wiadomości; bo ze wcześniejszych moich wpisów chyba nie wydedukowałeś, JESTEM DZIEWCZYNĄ.

Przejdźmy do sedna:
-rock79 to gej, ale sie ukrywa, jest także gej eskpertem co tylko udowadnia jego orientację.
-irishfolkfan to jego chłopak, nie lubi typów w różowym, woli typ 'kibola' jak rock
-Film był nudny ale że o gejach to ma wysoką średnią i prawie oscara dostał
-Spamujecie, pierdzielicie bez sensu, a fakt faktem, że taki rock sam sobie bata kręci na siebie, wywołuje agresje anty gejowską a później dziwi się czemu geje biorą śluby z typkami, zamiast z typami (a no tak, z typami się nie da)
-Lesbijki są spoko! ^^'