Oglądając ten film odczułam zmęczenie. Historia była ciekawa, lecz sam film był trochę zbyt spokojny. Nie płakałam, nie przeżywałam. Wszystko działo się powoli. Można jednak powiedzieć, że nawet mi się podobał, był dobry. Po prostu nie wzbudził we mnie jakiś głębszych uczuć.
Wiesz myślę, że gdybyś oglądnęła ten film sama w pokoju na DVD inaczej być go odebrała. Tutaj co chwile przerywali reklamami, do tego jeszcze te znaczki TV...
Ja sądziłem, że jakoś dłużej będzie się rozkręcał, a nie po 30 minutach filmu już do siebie dobierali... Sądziłem, że lepiej będzie ukazane samo uczucie, a nie seksualność, która w sumie mnie zaskoczyła. Nie sądziłem, że aż tak to będzie ukazane... No cóż, film dobry, ale bez rewelacji...
Jeśli oglądałaś na TVN-ie to serdecznie Ci współczuję;/..Długie bloki reklamowe,nieciekawy irytujący głos lektora i złe tłumaczenie potrafią skutecznie zabić klimat filmu..Nieraz mi się zdarzyło,ze oglądając film w tv nie mogłam uwierzyć,ze to ten sam obraz,który widziałam na kompie,z napisami..ech,nie warto oglądać filmów,szczególnie komercyjnych stacji
końcówka była bomba ,od momentu jak się dowiedział ,że nie żyje ,a reszta taka sobie nic do wzruszania
Chyba więc należysz do mniejszości.
Ale nie martw się - każdy do jakiejś mniejszośći należy :)
no coz kazdy znas ma inna wrazliwosc.......trudno otym dyskutowac dla mnie to byla bomba emocjonalna...ale kady ma inne odczucia....ps ta bomba to oczywiscie w pozytywnym znaczeniu....