Pewnie nic bym nie napisała gdyby nie fakt, że wkurzył mnie komentarz szymona91 (chyba tak mu było:). Ogólnie stwierdził, że film jest zgaszający. Może później złagodniał ale moje emocje zostały. Sama jestem lesbijką i nie ukrywam się z tym. Nie raz zdarzyło mi się, że byłam wyzywana od zboczeńców, dziwek i takich tam. Dlatego rozumiem głównych bohaterów. I niech taki homofob jak Szymuś nie pieprzy, że to zboczenie. Twierdzi, że u lasek to toleruje ale u facetów nie. A czy to cholera nasza wina (mówię tu ogólnie o homoseksualistach) że mamy taki upodobania a nie inne? Nie da się tego zmienić a jak wiedział taki kretyn o czym jest film to co się dziwi, że pokazano dwóch całujących się gejów? Czy bzykających się? Mógł przypuszczać, że będą takie sceny jak to w filmie o tragicznej miłości więc po co to w ogóle to włączać TV a potem pisać takie durne komentarze jak go obrzydza homoseksualizm?