Dotyka w sposób bardzo wysmakowany bardzo trudnego tematu. Pokazuje, że gej to nie facet z błyszczykiem na ustach i obcisłych spodniach. Łamie stereotypy, pozwala ich choć trochę zrozumieć.
To akurat nie jest główny aspekt tego filmu, ale co nim jest było już na tym forum poruszane setki razy, więc pozostaje mi się z tobą zgodzić, że to też jest bardzo ważne przy odbiorze tego filmu. Wśród ludzi pokutuje beznadziejny stereotyp, że facet przesadnie dbający o wygląd, wystylizowany, wytapetowany, wygolony, pachnący to od razu gej. Najlepiej, żeby do tego mówił cieniutkim głosikiem, był miły i rozumiał kobiety. A taki facet nie musi być homoseksualistą. Jest wielu metroseksualnych mężczyzn (metro- nie równa się homo-), którzy są jak najbardziej hetero, a posądza się ich o bycie gejami. Gejem może być też bardzo męski, szorstki facet, tak jak w tym przypadku kowboj. Generalnie wszelkie stereotypy powinny być zwalczane, ale ten ostatnio przybrał na sile i co najgorsze wielu facetów traktuje słowo gej(lub jego obraźliwe, wulgarne formy, których nie zamierzam rozpowszechniać)jako wyzwisko. Trudno mi to zrozumieć, ale jestem kobietą, a z moich obserwacji wynika, ze 3/4(jeśli nie więcej) homofobów to faceci. Ale ich fobia jest jednostronna- lubią patrzeć na lesbijki, często marzy im sie nawet trójkącik i absolutnie homoseksualizm u kobiet im nie przeszkadza, za to gejów byliby gotowi zlinczować lub ukamienować. Znam wielu takich niestety. I za nic nie dadzą się przekonać.