PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197530
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Wiele hałasu o nic...

użytkownik usunięty

Rzeczą oczywistą jest fakt,że film zyskał taki rozgłos tylko dlatego,że ukazuje miłość homoseksualną.Pomijając ten wątek,tak na prawdę to łzawe romansidło w stylu Love Story,więc nic tak na prawdę odkrywczego.Ledger i Gyllenhaal,odtwarzając swoje role,spisali się znakomicie,lecz pod względem fabuły film jest nijaki.

ocenił(a) film na 10

nie zgadzam się. Film pod każdym względem jest świetny.

ocenił(a) film na 2

jest duuużo gorszy od Love Story ale masz rację nudne romansidło i tyle

ocenił(a) film na 8

Ależ oczywiście, że film uzyskał taką popularność jedynie dlatego, że pokazuje miłość homoseksualną. Skoro w takie bzdury wierzysz to powiedz mi dlaczego np. DEBS-film o lesbijkach nie jest już tak popularny? Bo mi sie wydaje, że przez to, ze jest po prostu mierny. Zero jakiegokolwiek sensu. Ani on śmieszny, ani łzawy po prostu żałosny. Gra aktorska poniżej wszelkiego poziomu, usypiał widza, jedynie muzyka była fajna. No, ale przecież ukazuje miłość homoseksualna, więc powinien byc popularny, lubiany i wyróżniany prawda?
W tym momencie Twoja teoria upada, aż słychać jak uderza o dno:)
Nic odkrywczego? Pokaż mi drugi film, w którym tak pięknie ukazana jest miłość dwóch mężczyzn.

Wydaje mi się, że po prostu nie uważnie oglądałaś film bądź nie do końca rozumiesz co tak naprawdę w nim sie działo. Dwaj mężczyźni toczą walkę nie tylko ze światem, ale także z samymi sobą. Nawet na początku nie potrafili się przyznać przed soba, że pociąga ich drugi facet. Starają się to w sobie zagłuszyć, ale nie da się uciec przed tym czego naprawdę pragniesz. Ich miłość jest najpiękniejsza rzeczą jaka im sie przydarzyła, ale jednocześnie jest ich przekleństwem. I jest to bardzo wyraźnie pokazane w filmie. Aktorzy spisali się na medal, zostali idealnie dobrani do tych ról i bardzo dobrze je zagrali. Miejsce akcji zostało świetnie dobrane, piękne widoki, małe miasteczka. Muzyka wprowadzała specyficzny klimat. Przenosiła nas tak jakby wręcz do telewizora.Film na długo zapada w pamięć, nie wiem jak można obok niego przejść obojętnie, ale cóż każdy ma inna wrażliwość.

użytkownik usunięty
Natalia_22_fw

Filmu DEBS nie kojarzę,chyba nie słyszałam.Film swój rozgłos zawdzięcza głównie dlatego,że pokazuje miłość homoseksualną czy ci się to podoba czy nie.Konkretnie dlatego,że dwaj główni bohaterzy to dwa bardzo znane nazwiska w Hollywood,które przyciągnęły widzów do kin,chcących zobaczyć z czystej ciekawości śmiałe sceny erotyczne,o których prasa i telewizja mocno 'rozdmuchała' swego czasu.Osobiście znam wielu ludzi,którzy właśnie z tego względu poszli do kina.To była główna rzecz,o której wszyscy mówili "...dwaj kowboje geje...",niestety mało kogo interesowało piękno krajobrazów,muzyka czy klimat,mowa była tylko o jednym.Film obejrzałam bardzo uważnie.Takich nieszczęśliwych historii o miłości,gdzie kochankowie muszą z jakiś względów ukrywać swoją miłość przed całym światem,gdzie muszą walczyć z przeciwnościami losu,itp. jest całe mnóstwo.Pytanie brzmi,czy film odniósłby taki sam sukces,gdyby parą była kobieta i mężczyzna??Szczerze wątpię.Nie twierdzę,że film jest zły.Jak dla mnie jest po prostu przereklamowany,bo widziałam ciekawsze historie z gatunku yaoi.

ocenił(a) film na 8

To dlaczego DEBS nie odniósł takie popularności? Dlaczego ludzi o nim nie mówią? Przecież tez ukazuje miłość homoseksualną a według Ciebie ludzie tylko po to do kina idą:)
Dobrze poszli do kina, by zobaczyć świetny film o gejach, ale czy tylko dlatego ten film jest tak ceniony? Śmiałe sceny erotyczne?:) widziałaś chociaż tyłek w całej okazałości jednego z aktorów?

"Film swój rozgłos zawdzięcza głównie dlatego,że pokazuje miłość homoseksualną czy ci się to podoba czy nie."-pytam jeszcze raz to dlaczego takiego rozgłosu nie odniosły inne produkcje? Jest wiele filmów o gejach, wiec dlaczego akurat ten jest tak popularny? Jest bardziej "gejowy" od inny?:)

"niestety mało kogo interesowało piękno krajobrazów,muzyka czy klimat,mowa była tylko o jednym."-niestety to, że Ciebie takie coś nie interesuje nie znaczy, że wszyscy są takimi ignorantami. Poczytaj wypowiedzi innych użytkowników, także na innych portalach, co o tym pisano w jakiś gazetach, na innych stronach w internecie. Wtedy pisz, a nie wygłaszaj jakiś teorii, które mijają sie z prawdą:)

"Film obejrzałam bardzo uważnie."-widać:)

"Takich nieszczęśliwych historii o miłości,gdzie kochankowie muszą z jakiś względów ukrywać swoją miłość przed całym światem,gdzie muszą walczyć z przeciwnościami losu,itp. jest całe mnóstwo."-zgadzam się. Tylko miłość heteroseksualna nie stawia nam pytań, czy na pewno jesteśmy osobami, za które uważaliśmy się od zawsze.

".Pytanie brzmi,czy film odniósłby taki sam sukces,gdyby parą była kobieta i mężczyzna??Szczerze wątpię."-oczywiście, bo cały ten film trzeba by było zmienić o 180' i nie wiadomo, czy nadal byłby taki porywający i prawdziwy.

ocenił(a) film na 8
Natalia_22_fw

Film jest super, gra to mistrzostwo a sposób w jaki załatwiono charakteryzację/oświetlenie w celu postarzenia aktorów wreszcie sprawił, że poczułam się doceniona jako widz.
Całość wywarła na mnie ogromne wrażenie i akurat kwestia miłości homoseksualnej miała z tym wrażeniem mało wspólnego.

użytkownik usunięty
Natalia_22_fw

Nie wiem dlaczego film DEBS,nie odniósł sukcesu,nie widziałam go,więc nie jestem w stanie się do niego odnieść.Niestety bardzo często jest tak,że filmy z małym budżetem bądź nieznaną obsadą,ze skromną kampanią reklamową,mimo iż aktorzy są świetni,a fabuła bardzo interesująca,'przechodzą' praktycznie mało zauważone.Kiedy pisałam o śmiałych scenach i o tym,że mało kogo interesował klimat i piękne krajobrazy,nie wyrażałam swojego zdania,tylko streściłam w jaki sposób prasa i media odnosiły się do tego filmu.Ja też uważam,że sceny 'łóżkowe' nie były aż tak śmiałe,ale pamiętam jak ten wątek 'rozdmuchała' prasa.W prawie wszystkich opisach nikt nie zadał sobie trudu by nawiązać do klimatu czy pięknych zdjęć,a przecież osobiście nie czepiam się tym dwóch aspektów filmu,ja cały czas mówię o fabule.Jest mdła,a mogło by lepiej.Po upływie czasu film być może jest inaczej postrzegany i bardzo dobrze.Nie mówię też,że dosłownie każdy poszedł do kina na ten film by obejrzeć parę całujących się facetów,ale na pewno cały szum z tego powodu też zrobił swoje.Pamiętaj,że po mimo coraz większej tolerancji dla mniejszości seksualnej w życiu codziennym,w Hollywood to temat nadal bardzo delikatny i ryzykowny w czynieniu z niego głównego,filmowego wątku,wiele przez to filmów było bojkotowanych czy ignorowanych.Jeżeli ktoś docenił ten film za inne walory to chwała mu za to.Ochoczo mnie cytujesz,ale nie uważnie czytasz i proszę daruj sobie złośliwie przycinki na temat ignorancji,bo po twojej wypowiedzi wnioskuję,że uważasz się za osobę o niezwyklej wrażliwości,potrafiącej docenić nieprzeciętne kino,a zniżasz się do wytykania czegoś komuś,tylko dlatego,że się z tobą nie zgadza.Słusznie,że bronisz to,co cię zachwyca,ale rób to używając argumentów,które będę bronic sam film.Każdy ma prawo do swojego zdania,uszanuj to.

ocenił(a) film na 8

No tak, ale w temacie bardzo odważnie wygłosiłaś tą myśl, że ten film tylko dlatego zyskał taką popularność, więc dałam Ci przykład, że nie każdy film o tematyce homoseksualnej jest od razu, wręcz, na pierwszych stronach gazet. Musi jednak wyróżniać się czymś innym.

"Kiedy pisałam o śmiałych scenach i o tym,że mało kogo interesował klimat i piękne krajobrazy,nie wyrażałam swojego zdania,tylko streściłam w jaki sposób prasa i media odnosiły się do tego film"-owszem, ale stwierdziłaś też fakt, że ludzie głównie po to szli na ten film do kin, że mało kogo zainteresowała muzyka, klimat etc. Wyraziłaś to jako fakt, nie opinie i na to zwróciłam Ci głównie uwagę wybacz, że tak nie miło, ale nie lubie jak ludzie mówią za innych.

"Nie mówię też,że dosłownie każdy poszedł do kina na ten film by obejrzeć parę całujących się facetów,ale na pewno cały szum z tego powodu też zrobił swoje."-to się w końcu zdecyduj, ja nie słyszę co mówisz i jak to mówisz, tylko czytam Twoje wypowiedzi, więc weź to też pod uwagę i pisz precyzyjnie.

"Ochoczo mnie cytujesz,ale nie uważnie czytasz i proszę daruj sobie złośliwie przycinki na temat ignorancji,bo po twojej wypowiedzi wnioskuję,że uważasz się za osobę o niezwyklej wrażliwości,potrafiącej docenić nieprzeciętne kino,a zniżasz się do wytykania czegoś komuś,tylko dlatego,że się z tobą nie zgadza"-możesz wnioskować co chcesz, każdy mierzy swoją miarą.:) Wytykam Ci błędy, bo lejesz wodę. Z Twoich wypowiedzi dowiedziałam się tyle-fabuła nudna. Film osiagnął taki sukces, bo są dwa geje. Nie czepiasz się zdjęć i klimatu filmu.

"Słusznie,że bronisz to,co cię zachwyca,ale rób to używając argumentów,które będę bronic sam film."-aha..czyli ich nie używam? Więc co to jest:
"Wydaje mi się, że po prostu nie uważnie oglądałaś film bądź nie do końca rozumiesz co tak naprawdę w nim sie działo. Dwaj mężczyźni toczą walkę nie tylko ze światem, ale także z samymi sobą. Nawet na początku nie potrafili się przyznać przed soba, że pociąga ich drugi facet. Starają się to w sobie zagłuszyć, ale nie da się uciec przed tym czego naprawdę pragniesz. Ich miłość jest najpiękniejsza rzeczą jaka im sie przydarzyła, ale jednocześnie jest ich przekleństwem. I jest to bardzo wyraźnie pokazane w filmie. Aktorzy spisali się na medal, zostali idealnie dobrani do tych ról i bardzo dobrze je zagrali. Miejsce akcji zostało świetnie dobrane, piękne widoki, małe miasteczka. Muzyka wprowadzała specyficzny klimat. Przenosiła nas tak jakby wręcz do telewizora.Film na długo zapada w pamięć, nie wiem jak można obok niego przejść obojętnie, ale cóż każdy ma inna wrażliwość."-i napisz mi gdzie Ty sie do tego odniosłaś skoro tak bardzo brakuje CI moich argumentów? Napisałaś mi jedynie coś o tym, co inni ludzie pisali i mówili. Praktycznie nic od siebie.

użytkownik usunięty
Natalia_22_fw

Widzę,że nadal mnie nie rozumiesz.
Jak już wspomniałam fabuła jest dla mnie nijaka,gdyż takich historii było całe mnóstwo.

"Wydaje mi się, że po prostu nie uważnie oglądałaś film bądź nie do końca rozumiesz co tak naprawdę w nim się działo.
Dwaj mężczyźni toczą walkę nie tylko ze światem, ale także z samymi sobą. Nawet na początku nie potrafili się przyznać przed sobą, że pociąga ich drugi facet.
Starają się to w sobie zagłuszyć, ale nie da się uciec przed tym czego naprawdę pragniesz. Ich miłość jest najpiękniejsza rzeczą jaka im się przydarzyła,
ale jednocześnie jest ich przekleństwem. I jest to bardzo wyraźnie pokazane w filmie. Aktorzy spisali się na medal, zostali idealnie dobrani do tych ról i bardzo dobrze je zagrali..."
To,że filmu nie uważam za arcydzieło nie oznacza,że go nieuważnie oglądałam.Nie musisz enty raz wyjaśniać sensu,ani 'głębi' filmu,bo ja doskonale wiem o czym jest.Napisałam już też,że gra aktorska bardzo mi się podobała,więc nie musisz mi tego tłumaczyć.Swoim opisem filmu utwierdzasz mnie tylko jeszcze bardziej w przekonaniu jak ckliwe i łzawe jest to romansidło.Tego typu rozterki i tęsknoty jakimi byli targani główni bohaterzy,można odnaleźć w wielu innych romansidłach.Miłość nieszczęśliwa,nierozumiana,niszczona przez ludzi zawistnych,bohaterzy,którzy boją się i z początku nie przyznają do niej,to często powielany temat typowych 'przesłodzonych' romansideł.Nie pisz mi o pięknych krajobrazach,muzyce czy klimacie,bo nie broni to kiepskiej fabuły,bo nie jest to jedyny film pod słońcem,który może się tymi aspektami poszczycić,więc nie stanowi to dla mnie żadnego argumentu.Wybacz,ale śmieszą mnie osoby,które uważają się za mądrzejsze tylko dlatego,że spodobał się im jakiś film i teraz czują 'obowiązek' tłumaczenia jego sensu i przekonywania do jego 'wielkości' wszystkich,którzy ważyli się powiedzieć głośno,że z jakichś względów,film im się nie podobał.Nie mówię za innych i nie mówię,że każdy bez wyjątku poszedł na ten film ze względu na wątek homoseksualny.Pisałam o tym jaki wpływ miały media na widzów,bo w ten sam sposób informacje docierały do mnie."...Para kowbojów gejów..." to były słowa,od których zaczynano większość recenzji filmu,czy to w gazecie czy w telewizji.Pisząc swoją opinię na temat filmu mam prawo oprócz swojego,osobistego zdania,opisać,na podstawie obserwacji,jakie wrażenia i emocje budził film swego czasu,jeśli mam tylko na to ochotę,że ty inaczej to zrozumiałaś,to twoja sprawa.Nie przekonałaś mnie ani swoimi atakami,zarzucając mi 'lanie wody',braku konsekwencji czy spisując cały 'potok' słów jakiż to piękny film.Sądzę też,że nie ma sensu ciągnąc dalej tego tematu w nieskończoność,bo szkoda czasu i przestrzeni filmweba.I jeszcze jedno,jeśli zdecydujesz się odpowiedzieć na tego posta,to od razu zaznaczam,daruj sobie jakiekolwiek przytyki,bo nie robią na mnie wrażenia.

ocenił(a) film na 8

Brawo i tak trudno było napisać coś w końcu sensownego na temat tego filmu? Uzasadnić swoją opinie?

"To,że filmu nie uważam za arcydzieło nie oznacza,że go nieuważnie oglądałam."-w tym momencie znaczy, że mój post nieuważnie przeczytałaś.

"Nie musisz enty raz wyjaśniać sensu,ani 'głębi' filmu,bo ja doskonale wiem o czym jest.Nie musisz enty raz wyjaśniać sensu,ani 'głębi' filmu,bo ja doskonale wiem o czym jest.-kolejny dowód na to, że czytasz moje posty łebkami...przeczytaj jeszcze raz moją tamtą wypowiedź to zrozumiesz, że nie pisałam tego po raz enty.

"Tego typu rozterki i tęsknoty jakimi byli targani główni bohaterzy,można odnaleźć w wielu innych romansidłach."-zapewne:) tylko pytanie brzmi JAK zostało to ukazane w filmie.

".Wybacz,ale śmieszą mnie osoby,które uważają się za mądrzejsze tylko dlatego,że spodobał się im jakiś film i teraz czują 'obowiązek' tłumaczenia jego sensu i przekonywania do jego 'wielkości' wszystkich,którzy ważyli się powiedzieć głośno,że z jakichś względów,film im się nie podobał."-nie przekonuje Cię do jego wielkości:) tylko głębi, którą miał, i którą w nie wielu filmach można znaleźć. Nie czuje obowiązku to jest po prostu forum filmowe. Myślałaś, że tylko Ty możesz wyrazić zdanie i znajdą się rzeszy Tobie podobnych i nikt nawet nie odważy się podważyć Twojej opinii?:) Napisałam Ci co ja myślę o filmie, jak ja go widzę i co w nim widzę. Wybacz, ale chyba mam do tego prawo? Weszłam na filmweb żeby dyskutować, wymieniać sie opiniami i dowiedzieć się dlaczego innym moje ulubione filmy sie nie spodobały, i na odwrót. Jeśli śmieszą Cie ludzie, którzy mają swoje zdanie, którzy nie boja się go wypowiadać, dobrze uzasadniać i domagać tego od drugiego użytkownika to, to nie jest portal dla Ciebie.

"Nie mówię za innych i nie mówię,że każdy bez wyjątku poszedł na ten film ze względu na wątek homoseksualny.Pisałam o tym jaki wpływ miały media na widzów,bo w ten sam sposób informacje docierały do mnie."...Para kowbojów gejów..." to były słowa,od których zaczynano większość recenzji filmu,czy to w gazecie czy w telewizji.Pisząc swoją opinię na temat filmu mam prawo oprócz swojego,osobistego zdania,opisać,na podstawie obserwacji,jakie wrażenia i emocje budził film swego czasu,jeśli mam tylko na to ochotę,że ty inaczej to zrozumiałaś,to twoja sprawa."-owszem masz prawo, ale Ty podałaś to jako fakt, a nie swoja obserwacje, czy opinie i to w tym momencie jest kompletna bzdurą.

"Nie przekonałaś mnie ani swoimi atakami,zarzucając mi 'lanie wody',braku konsekwencji czy spisując cały 'potok' słów jakiż to piękny film."-to nie były słowne ataki tylko podsumowanie Twoich wypowiedzi:)

"I jeszcze jedno,jeśli zdecydujesz się odpowiedzieć na tego posta,to od razu zaznaczam,daruj sobie jakiekolwiek przytyki,bo nie robią na mnie wrażenia."-ciesze się, że moje przytyki nie robią na Ciebie wrażenia, bo mogło by coś jeszcze między nami zaiskrzyć:)

Pozdrawiam:)





użytkownik usunięty
Natalia_22_fw

"Myślałaś, że tylko Ty możesz wyrazić zdanie i znajdą się rzeszy Tobie podobnych i nikt nawet nie odważy się podważyć Twojej opinii?:) Napisałam Ci co ja myślę o filmie, jak ja go widzę i co w nim widzę. Wybacz, ale chyba mam do tego prawo? Weszłam na filmweb żeby dyskutować, wymieniać się opiniami i dowiedzieć się dlaczego innym moje ulubione filmy się nie spodobały, i na odwrót. Jeśli śmieszą Cie ludzie,którzy mają swoje zdanie, którzy nie boja się go wypowiadać, dobrze uzasadniać i domagać tego od drugiego użytkownika to, to nie jest portal dla Ciebie."- Nie przekręcaj łaskawie moich słów,zarzucasz mi,że nie czytam uważnie twoich postów,ale ty robisz dokładnie to samo.Powiedziałam,że śmieszą mnie ludzie,którzy zajadle bronią swoich ulubionych filmów,a gdy ktoś odważy się wyrazić opinię iż mu się nie podobało,to zaczynają się przytyki typu 'ignorant','...nie zna się..'.itp.,tak jakby czuli się mądrzejsi i mieli w obowiązku kogoś 'edukować' na temat,ich zdaniem,dobrego kina.Myślisz,że jesteś pierwszą osobą o skrajnych poglądach na temat konkretnego filmu,z którą dyskutuję??Dyskutowałam np kiedyś z pewną osobą na temat filmu z gatunku sf.Hardcore polegał na tym,że mało,że tej osobie nie podobał się film,to po prostu nie lubiła tego gatunku.Mimo to dyskusja była rewelacyjna,w brew pozorom bardzo przyjemna.Rozmawialiśmy z pełnym szacunkiem do siebie na wzajem,bez przytyków,bez chwytania się za słowa,bez silnej potrzeby 'górowania' nad drugą osobą.Podobało mi się,że ta osoba miała zupełnie inne spojrzenie.Po zakończonej rozmowie,żartowaliśmy,że dyskusja w ogóle nas nie poróżniła,a wręcz przeciwnie.Na pewno ta dyskusja nie jest tego typu.Dla twojej informacji,szanuję zdania i opinie innych osób i wiem czym jest filmweb.
Pamiętaj,że to co cię wzrusza,zachwyca nie koniecznie musi wzruszać i zachwycać innych i nie dlatego,że ktoś jest nieczuły czy ignorancki,każdy dysponuje inną wrażliwością i każdego co innego 'chwyta za serce'.Kto powiedział,że zawsze to musi być film o nieszczęśliwej miłości?

I lepiej żeby nie iskrzyło,bo jeszcze się co zapali...:)

Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 10

Może i romansidło ale romans to także gatunek filmu!

---Jak napisała pewna mądra osoba na forum innego filmu. I ja się z nią zgadzam, do cholery! Bo lubię romansidła!

ocenił(a) film na 1
Dzadzmara

z tym że to NUDNE romansidło bo romansidła to ja lubię a nudnych już nie

ocenił(a) film na 10
SPANKtheMONKEY

Dla kogo nudne dla tego nudne, niektórzy z zapartym tchem oglądali do samego końca, wliczając w to mnie.