PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197536
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Długo się zbierałem, żeby go zobaczyć. Słyszałem wiele głosów, strasznie rozbieżnych, więc w końcu, cierpiąc na bezsenność włączyłem go sobie, mając nadzieję, że mnie uśpi ;) A tu psikus, oglądnąłem do końca i po nim dalej mi się nie chce spać :)
Zacznę od oceny filmu jako dzieła. W moim mniemaniu bardzo dobry, dałem 8/10. Świetne zdjęcia, uwielbiam akcje toczące się w plenerze. Muzyka też mi podpasowała. Gra aktorów świetna, szczególnie Ledger mnie powalił. Wiem, że niektórzy z Was pomyślą sobie, że tak go chwalę, bo zmarł jakiś tam niedługi czas temu [około roku bodajże], ale guzik mnie to obchodzi ;P Oglądałem ostatnio tego Batmana z Nim i Ledger był naprawdę genialny.
Dobra, teraz sprawa tolerancji i samego homoseksualizmu. Generalnie w dalszym ciągu jestem tolerancyjny dla homoseksualistów (jak się z tym nie afiszują), ale po tym filmie, a generalnie po tym, jak uwidocznione jest cierpienie osób bezpośrednio związanych z takimi ludźmi, moja tolerancja zmniejszyła się znacznie. Szczególnie Jack mnie do tego przekonał. Wiedział już, że jest gejem, bo było to po 'akcji' na Brokeback, jednak związał się z Laureen. Co do małżeństwa Ennisa można go trochę wytłumaczyć, bo jeszcze nie 'wiedział' lub nie chciał 'wiedzieć'. Jednak po rozwodzie związał się z inną kobietą. To dla mnie chore, robić komuś nadzieję, wiedząc, ze i tak się tego kogoś zrani.
Koniec, bo chyba trzeba iść spać;P
PS: Film polecam serdecznie, bardzo dobry ;)

Barcafan2

Tylko, że to są lata 60 - 70, w tamtych czasach wspólne zamieszkanie nie wchodziło w rachubę, a samotnie żyjący mężczyzna też budziłby podejrzenia. Według mnie winę ponosi brak tolerancji wśród ludzi, a to z kolei prowadzi to tego, że osoby homoseksualne wiążą się hetero co w rezultacie jest dramatem dla tych związków, bo nikt w nim nie jest szczęśliwy.
Ja szanuję innych ludzi i dla mnie nie ma różnicy czy ktoś jest hetero czy homo, czy ma inny kolor skóry, wyznanie - wszyscy jesteśmy tacy sami...
Dla mnie to najpiękniejszy film jaki do tej pory widziałam, ciągle go analizuję i nie mogę przestać o nim myśleć...moja ocena to 10/10

ocenił(a) film na 8
olivia_6

Czegoś nie rozumiem. Może rzeczywiście w tamtych czasach związki homoseksualne nie miały 'prawa' istnieć publicznie, ale tak czy siak nie dawało to gejom czy też lesbijkom przyzwolenia na niszczenie czyjegoś życia. Myślę, że tu się ze mną zgodzisz ;) To z ich strony bardzo egoistyczne zachowanie: "będę z kobietą, żeby się nie wyróżniać, mimo iż wolę chłopców" - tu nie są bardziej pokrzywdzeni homo, tylko właśnie te osoby okłamywane.
Dla mnie nie najpiękniejszy jaki widziałem, ale dobry i przede wszystkim, tak jak napisałaś, dający do myślenia, pozdrawiam :)

Barcafan2

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że nikt nie ma prawa świadomie niszczyć czyjegoś życia. Ale zauważ, że jeszcze do tej pory z uwagi na reakcję społeczną osoby homoseksualne wiążą się z hetero. Dla mnie winne jest nietolerancyjne społeczeństwo. Według mnie dramatem tego filmu jest to, że ich miłość z góry była skazana na niepowodzenie, nie było dla nich bezpiecznego wyjścia, owszem mogli spróbować zamieszkać razem, tak jak chciał Jack, ale pewnie konsekwencje tego byłby tragiczne....pozostało im ukrywanie się i okłamywanie bliskich osób...jakie to smutne...

ocenił(a) film na 8
olivia_6

Dobra, powiedzmy, że się z Tobą zgodzę co do winy nietolerancyjnego społeczeństwa ;) Tak, ich miłość była tragiczna, nie mogli być szczęśliwi. To rzeczywiście smutne, ale pozostanę przy swoim ;P Niepotrzebnie cierpieli inni ;) Koniec. :D