... a jak czytam opinie, ze wstretny bo o "pedalach" to mi slabo...
Oraz o strachu. Strachu przed homofobią, przed samotnością, przed akceptacją samego siebie. Film, który powinien otwierać oczy, a reakcja jak zawsze. Może odstraszają sceny łóżkowe, zwłaszcza pierwsza, która za bardzo przypomina coś na pograniczu gwałtu, pasja, która wygląda na czystą żądzę. Film rewelacyjny, ale przeładowany.
zgadzam sie, pieknie to ujelas. Nie uwazam zeby byl przeladowany, ale nie jest to film dla przecietnego "Kowalskiego z kraju nad Wisla"...
W sumie, to nawet się trochę wzruszyłem na tym filmie, wg mnie, jest to po prostu historia trudnej, niemożliwej do zrealizowania miłości. Pokazuje homoseksualistów takimi, jacy faktycznie są, czyli generalnie normalni ludzie (chodzi mi tu o zachowania społeczne, nie zainteresowania seksualne). Opinie o ,,pedałach" powstają na skutek działalności garstki typków z tych całych gejoparad, uczestniczące w nich osobniki to nieliczące się z nikim zboczone chamy, które rozdają ludziom instrukcje, jak facet facetowi ma wsadzić rękę w tyłek. Wg mnie ich należy wsadzić do psychiatryka, normalny człowiek się tak nie zachowuje.