Chodzi rzecz jasna o homoseksualizm, który został ukazany w filmie. Mimo to obejrzałem film i nie żałuję. Film mi się bardzo podobał, z obrzydzeniem patrzałem tylko na sceny, gdy się całowali i gdy w namiocie... Ale tego prawie nie ma. Film naprawdę świetny, dałem mu 9/10.
Dlaczego prawie kazdy facet na tym forum czuje sie zobowiazany do dodania, ze "z obrzydzeniem" ogladal sceny w namiocie, dodajac, ze jednak film mu sie spodobal?
Jak mozesz mowic o obrzydzeniu, jesli seks i namietnosc, ktore ich laczyly sa czescia ich milosci? Co myslisz, ze robili w tych gorach, kiedy sie spotykali? Nadrabiali zaleglosci tak, ze pewnie szyszki z drzew lecialy. Albo akceptujesz to, co robili, albo nie mow, ze tak w ogole to film swietny, tylko byloby super, gdyby sie nie dotykali.
Ludzie,jak ktoś jest mało tolerancyjny to niech sobie obejrzy inny film!!ten film pokazał,że homoseksualiści również potrafią kochac i wcale nie jest to zboczenie!!!!I tak wywołał sporo szumu gdyż porusza temat tabu.Brawa dla aktorów za znakomite wcielenie sie w role!!
No tak film był świetny...
Myślałam, że dla mnie to będzie "obrzydzenie" patrzeć jak dwaj faceci się kochają, całują, uprawiają seks...Ale w żadnym wypadku( co mnie zdziwiło). Ich namiętność, to że nie mówili o swoich uczuciach a wszyscy widzieli jak się kochają-chyba to się do tego przyczyniło. Zawsze tolerowałam homoseksualizm, ale po obejrzeniu tego filmu zdecydowanie akceptuję!!!
(a jest ogromna różnica między tolerancją a akceptacją.)