Świetna komedia z doskonałym wątkiem. Wszystko jak w dobrym kryminale, do końca nie wiadomo co tak właściwie się stało i czy tak naprawdę bohaterowie nie mają omamów.
Dzieło Woodyego stanowi istną kopalnię świetnych tekstów.
„Ona chyba nie żyje! To spróbuj jej wcisnąć prezent.”
„Co ty wyprawiasz?! Zachowaj trochę szaleństwa na menopauzę.”
Są zwroty nie zbyt wartkiej akcji, a wszystko porządnie wykonane.
„Tajemnica morderstwa na Manhattanie” stanowi ciekawą propozycję dla lubiących w miarę inteligentny humor w rozrywkowym filmie.