Obejrzałem ten film po raz drugi. Po raz pierwszy oglądałem dość dawno i nie pamiętałem wielu wątków. Było warto. ”Tato” to jeden z lepszych polskich filmów, trzymający w napięciu, wzbudzający emocję widza. Z bardzo dobrą grą aktorską - Aleksandra Maliszewska jako Kasia była rewelacyjna. Wahałem się czy nie dać dziewiątki ale zraziło mnie nieco zakończenie. Po kiego grzyba z dramatu obyczajowego robić bajkę o Jasiu, Małgosi i Babie Jadze. Zamiast realizmu mieliśmy końcówkę w stylu wytwórni A’Joj ”I znów zwyciężyło dobro, w nawiasie ciocia”. 8/10 za całokształt bo oglądało się rewelacyjnie. Ale mały zgrzyt jest.