W tym filmie w zasadzie są same koszmary - dziecko - trAAAAAgedia kompletna - rozkapryszona smarkula, której się Bóg wie, co wydaje. Teściowa (grana przez skądinnąd doskonałą Teresę Lipowską) - histeryczka, bez mózgu - na księżyc. No i (niestety) Linda w roli tytułowej - świetny aktor, ale w tym filmie jest tak 'bezjajeczny' że aż żal.... ściska. Zamiast przetłumaczyć ręcznie 'żonce' co tu się dzieje, że nie tylko ona ma prawo zajmować się dzieckiem [niestety ten film obrazuje prawdziwą polską rzeczywistość i paradoksy prawne, w których, żeby nie wiem co - matka zawsze będzie miała pierwszeństwo w opiece nad dzieckiem] i, a właściwie przede wszystkim teściowej to pieści się jak przysłowiowa 'baba'. Ten film to porażka !!!!! Aż szkoda, że wzięła w nim udział plejada polskich aktorów, bo moim zdaniem marnowali się w tym filmie. Kiczowata ckliwa hist(o/e)ryjka !!!!!