psychicznie w szpitalu krzyczał coś takiego "kukurykuu"
Dodaje filmowi dramatyzmu ;)
Gdzie tam. Najlepsza to ta, gdzie *SPOILER* teściowa leci z okna. Nigdy jej nie lubiłam. *KONIEC SPOILERA*
u mnie zapanowała euforia wtedy. a u sąsiada krzyki radości
babka dźgała dziecko miotłą ze słomy, którą zapewne zamiatano w sądzie!
az dziwne ze na tej miotle nie poleciala:P (byl taki moment ze ja wlozyla miedzy nogi). czarownica jak nic