nie powiedziałbym, obejrzyj sobie Zabić Sekala z 1997. albo sama rola ksiedza robaka byla tez swietna wiec coś tam jednak robil a tak wogole to są jeszcze filmy z lat 80 w ktorych grał swietne role jak np: Przypadek albo Matka Królów
za Robaka zwracam honor, choć mnie na kolana tą rolą nie powalił. Nie wiem czemu ale wielkie wrażenie zrobiła na mnie niemal epizodyczna ale wspaniała rola nieodżałowanego Jerzego Bińczyckiego w roli "Rózeczki". A "Zabić Sekala" po prostu mi się nie podobał
Potem może i tak, ale czasami odnoszę wrażenie, że ludzie krytykują Lindę, a nie widzieli z nim żadnego filmu albo w najlepszym wypadku Psy, które moim zdaniem są filmem genialnym. Polecam także obejrzeć wcześniej wspomniany Przypadek, Matkę Królów, Saunę, Krolla i wiele innych, których już nie będę wymieniał.