świetni aktorzy,(poza Czarkiem Pazurą,który w każdym filmie gra tak samo).Pani Teresa Lipowska po filmie Tato zawsze kojarzyła mi się z wcielonym złem :),dopiero rola nestorki rodu w M jak miłość ociepliła jej wizerunek. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj Ola Maliszewska,która po filmie zniknęła z ekranów,a szkoda,bo zapowiadała się na bdb aktorkę.Zastanawiam się,pewnie nie tylko ja,jak Ola dzisiaj wygląda...z moich wyliczeń wychodzi,że dziś jest to dorosła kobieta około 23-24 lat... Olu gdziekolwiek i kimkolwiek teraz jesteś,to życzę ci wszystkiego co najlepsze.Świetnie zagrałaś Kasię w "Tato",dzięki tobie i twojej grze ten film był bardziej wiarygodny...