Zapowiada się ciekawie. Sam trailer mnie w niektórych momentach rozbawił. Fabułą w zasadzie będzie się opierać na udowodnieniu przez Teda jego człowieczeństwa (lub jak jeszcze usłyszałem "posiadania przez niego duszę" aby razem ze swoją żoną Tami-Lynn mógł mieć dziecko.
Gdzie(MOIM ZDANIEM) 2 najpiękniejsza kobieta świata? Nie widze w obsadzie, tak wiem, nawet film nie wyszedł jeszcze.
Dla mnie szkoda, że nie wystąpi w 2, to przecież troche głupie. Lori rozstanie się z Johnem (na to wychodzi) po slubie, a mieli być "together forever..".
Może to przez jej ciążę, ale głupio wyjdzie, np. Jak w Transformers 3 zastąpili Megan Fox tą beznadziejną Rosie Huntington Whiteley.
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/t31.0-8/10697370_10152751 218231532_2940895929676553997_o.jpg
Jupi!! Mam nadzieje, że tego nie zepsują. Przy pierwszej części płakałam ze śmiechu i mam nadzieję, że z tą też tak będzie XD
Jeśli ktoś nie łapie humoru 'ala Family Guy, to będzie go to oburzać, jednak te proste żarty mają swoje drugie dno. W drugiej części Seth rozwinął skrzydła.
Trochę bawią mnie te opinie znawców od kinematografii - widziałeś pierwszą część? Nie podobało się? To po ch... iść na drugą.
Ludzie to jednak debile.
Pierwsza część była średnia. Ciągnęło typową komedią romantyczną ale dwójka to zupełnej coś innego. Jest tam wątek romantyczny ale sceny i teksty jeszcze ostrzejsze. Popłakałam się do łez. W zasadzie płakałam ze śmiechu co 5 minut. W drugiej części widać więcej podobieństw do Głowy rodziny. Polecam.
Logicznie rzecz biorąc gdyby pluszowy misiak żył naprawdę to byłby w Ameryce celebrytą , jedynym unikalnym cudem natury. Kasa płynęła by do niego wartkim strumieniem na pewno nie pracował by w sklepie i nie mógł związać koniec z końcem. Byłby najsławniejszą osobą na świecie . Tak na dobrą sprawę gdyby mój pies zaczął...
więcejDobrze, że nie zagrała w tej części. Podczas mojego seansu, gdy oglądałem pierwszą część, miałem wrażenie, że cały film właśnie psuje ona, po prostu raczej nie pasowała aktorsko do filmu, gdzie żarty są na poziomie obecnego gimnazjalisty (bez urazy o wszystkich nie mówię) tak czy owak ta część jest mniej śmieszna,...