Zapowiada się niezła kpina z kultowej serii... te przerośnięte 'maszyny' są żałosne.
Muzyka...to nie jest muzyka tylko hałas.
Wybuchy - te w niektórych kreskówkach wyglądają lepiej. A propos kreskówek - cały trailer wygląda jak jakaś słaba animacja.
Jedyny fajny motyw to impostor - 'Marcus Wright'.
Pomimo wszystko mam jeszcze nadzieję...w końcu to terminator...
Ps
Szkoda...szkoda, że teraz wszystkie filmy robione są na wzór The dark knight, CR i Quantum of solace, Max Payne itd. Jest to niesamowicie smutne...
-Ile razy mam ci mówić? Wiesz co to znaczy ‘teoretycznie’?
-Wiesz jaka jest jedna z głównych cech Homo Sapiens Sapiens? Nieliczny
odsetek faktycznie inteligentnych ludzi. Dlatego tak rozpaczliwie
potrzebni są przywódcy. To musi ci wystarczyć bo nie chce mi się więcej
pisać.
-Słyszałeś może o Imperium Rzymskim?
-Słyszałeś może o spartańskim wychowaniu i selekcji noworodków?
-Wiesz, że z powodu wojny, Rzesza była wyludniona i rozpaczliwie
potrzebowano dzieci?
-Może dlatego, że uznawano ich za nieuleczalnie chorych i niezdolnych do
stworzenia rodziny? Oraz błędnie, za niezdolnych do wydajnej walki? A
więc ułomnych w stosunku do społeczeństwa?
-Na pewno nie wiesz o bliskich stosunkach polsko niemieckich w tamtych
czasach. W latach 30-tych tylko krok dzielił RP od sojuszu z Rzeszą.
Również nie zdajesz sobie sprawy z prostego faktu. Hitler był populistą.
Oczywiście wcielał słowa w czyny, ale chodzi o jego faktyczne założenia
i plany.
A nie wiesz może dlaczego, ‘nalegano’ na czyste małżeństwa i stosunki?
Podpowiem ci, możliwość infiltracji, oraz poprzez obcowanie z wrogiem
wykształcenie (u Niemców) dla niego współczucia. Również nie ma dla
ciebie znaczenia, że Niemcy stukali polki, ukrainki itd. na prawo i
lewo? I wszyscy o tym wiedzieli, a nawet robili to oficerowie. Wiem co
groziło Polkom od Polaków, za spanie z Niemcem. Pobicie i ogolenie głowy
na łyso. Inaczej gwałt. Rozumiesz? Gwałt za to, że spała z jakimś
facetem.
-Gdyby nie te problemy Niemiec, Hitler nigdy niczego by nie osiągnął w
polityce. Ale tutaj już nie będę się rozpisywał. Widać, że na polityce
się zupełnie nie znasz. Hitler był po prostu bezwzględnie praktyczny. I
jeśli jego nazywasz wariatem, to musiałbyś to powiedzieć o przeważającej
większości wybitnych wodzów. Np. Czyngis Chan, Cezar itd. o
żołnierzach, oficerach itd. To się tyczy również, czasów współczesnych.
jantar, i po co ta pyskówka ? Apel był chyba wyraźny i niezbyt trudny do zrozumienia ? NIE ODPISYWAĆ na posty marnego prowokatora jb !
Naprawdę wiele osób na tym forum ma już powyżej dziurek w nosie popisy "erudycyjne" zawarte we wpisach bzykanta, ale dzięki takim osobom jak ty, ten idiotyczny wątek ciągle jest na "topie" strony o T:S !
Myślałem, że Connor będzie uczestniczył w tym pościgu z ciężarówką a wygląda na to, że nie i jest mi przykro z tego powodu.
HAHAHAHA! Ten 4 minutowy zwiastun, jest po prostu przezabawny. Pokazują
praktycznie całą fabułę. Pełno bezsensownych i dziadowskich wybuchów.
Oczywiście pustynia. Wydzierający się w tą i z powrotem Connor.
Kilkanaście bezsensownych ujęć na buźkę głównego przystojniaka -
Bale'a, żeby laski miały się czym podniecić. Moto terminatory + złomowe
transformery. Dziadowskie wczesne wersje T-800 i wspaniałe zakończenie -
trailera. To już był szczyt. Czy ludzie zapomnieli już jak sie robi
efekty specjalne?
Jedyna fajna scena, to ta ze 'zdjęciem' kolesia jadącego na motorze.
No! Ale dla odmiany! Watchmen miał fajny zwiastun, a wyszły pomyje. Może
tutaj, jakimś cudem będzie odwrotnie. Jak bardzo bym tego chciał...
-Wiesz, że z powodu wojny, Rzesza była wyludniona i rozpaczliwie potrzebowano dzieci?
Oczywiście. Pisał o tym sam Fuhrer w "mojej Walce", tj o wyniszczaniu Gosp. Niem przez Żydów.
O homoseksualistach:
Dokładnie tak. Sam szef SA Ernst Röhm który pomógł A. H. dojść do władzy - znany był z homo-orgii pomiędzy swoimi towarzyszami SA.
A wiesz może dlaczego przedstawieciele Niemiec i Austrii w KL, jako jedynie nie nosili 1 litery oznaczającej kraj pochodzenia ? Odpowiem za ciebie:
TJ Geje, Świadkowie Jehowy, kryminaliści, komuniści nieodł. utożsamiani ze SŁUŻBĄ sprawie ŻYDO Komuny nie zasługiwali na obnoszenie się z ich narodow. w żadnym KL.
Rozumiem że wiesz też dlaczego przedst. nar. Skandynawskich Hitlerowcy traktowali w KL z DUŻO większym szacunkiem niż Słowian i Żydów ? Znów odpowiem - byli lepsi RASOWOWO i tj jak oni wywodzili się od NORDYCKIEJ RASY PANÓW.
Sama teoria niem. teorii wyższości rasy tkwiła w pracach francuskiego pisarza Arthura de Gobineau, który twierdził, że mieszanie się ras doprowadzi do upadku cywilizacji. Oto i link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Arthur_de_Gobineau
CIEKAWOSTKA: "Sam Gobineau wierzył że jest potomkiem Wikingów , paradoksalnie ze strony matki był ćwierć kreolem." HA HA HA !
"Na pewno nie wiesz o bliskich stosunkach polsko niem. w tamtych czasach.(...)Również nie zdajesz sobie sprawy z prostego faktu. Hitler był populistą"
Serio ? Ja myślałem że ROMANTYKIEM ... Sojusz miał być przydatny Rzeszy w razie zagrożenia ze strony Sowietów.
Oczywiście tylko głupiec mógłby pomyśleć że Polska będzie Wolna w razie ewentualnej wygranej z ZSSR.
Oświecisz mnie kim był może Józef Beck ? Też populistą ? - 10/10 za interpretacje hist. :)
Tu mnie roz*ebałeś. Na "czyste małżeństwa" nalegano z prostej przyczyny; patrz link powyżej oraz ten:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Houston_Stewart_Chamberlain
A! I nie zapominaj że INFILTRACJI dopuszczali się także Niemcy i Niemki. Za spanie z niemką/niemcem groziło obcięcie włosów, pobicie i OBÓZ KONCENTRACYJNY !! - od Niemców. O sprowadzaniu do KL prostytutek ku uciesze SS już nie wspomne.
Gdyby nie problemy Niem. Hitler niczego by nie osiągnął w polit. - ZGADZA SIĘ.
I był CZUBKIEM.
Dorwij w końcu "MEIN Kampf" albo "Rozmowy z Hitlerem" to zrozumiesz co ci tłumaczę ...
-Ha ha ha! Miałem na myśli wyludnienie, które nastąpiło podczas działań wojennych w II WŚ. Nie mam już do ciebie słów.
-W SA, było dużo gejów, ale nawet nie chciało mi się tego tematu poruszać.
-Mogę cię oświecić kim był Piłsudski i co to była sanacja, bo najwyraźniej nie masz o tym pojęcia. Co do Becka - człowiek był solidnym politykiem. Radził sobie z tym co przynosił mu los. Gdyby go słuchano, współczesna historia Polski wyglądałaby zupełnie inaczej.
I mylisz się nazywając hitlera głupkiem, czy fanatykiem. Koleś był znakomitym politykiem. Jednym z najlepszych, jacy chodzili po ziemi.
-A kto mówił, o utrzymaniu sojuszu z Rzeszą? Polityka jest giętka. Zawsze można by ich w odpowiednim momencie zdradzić.
-Co do prostytucji w obozach koncentracyjnych. Nawet nie chce mi się poruszać tego zagadnienia, bo to dość obszerny temat. Powiem tylko, że więźniowie również z tego korzystali. I nie mam najmniejszego pojęcia, po co o tym napomknąłeś.
-Twoje argumenty są całkowicie chaotyczne, jednak mam wrażenie jakby ktoś ci pomagał to pisać. Czy mam rację? Dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia, ale pytam z ciekawości.
PS
W polityce Idee są tylko narzędziami do kontroli mas. Nikt kto ich świadomie używa, nie może samemu w nie wierzyć.
Janku czy aby nie posuwasz się czasem do desperackiego śmiechu, byle tylko wyśmiać kogoś kto cię zwyczajnie "zmiażdzył" w danym zagadnieniu ?
Chcesz mi wmówić że Rzesza potrzebowała "wartościowych pod wzgl. rasy dzieci" z powodu wyludn. wynikłego z dział. 2 WŚ ?!
Rzesza potrzebowała przede wszystkim więźniów KL (w tym i początkowo skazanych na "Endlosung" Żydów) do pracy w przem. zbroj. - mniej więcej od 42'. NIE dzieci !! Co by im było po dzieciach ?!
Rozumiem że jako przedst. mentalnego plebsu nie jestem dla ciebie wiarygodnym rozmówcą ? Głupie pytanie ...
"Jak zapewne nie wiesz" również że 15.03. 1940 r. Himmler przygotował dok. o tytule:
"Kilka uwag o traktowaniu obcoplemieńców na Wsch." - zawierał on wytycznne odnośnie postęp. w stos. do nar. pol.
Sprowadzały się one do kilku punktów, w tym do jednego najbardziej ISTOTNEGO dla przedmiotu naszej dyskusji:
- Wywóz do Rzeszy dzieci "WARTOŚCIOWYCH POD WZGL. RASOWYM"
Pewnie (nie) wiesz również czym było Rusha i kiedy powst. ? Znów ci pomogę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82%C3%B3wny_Urz%C4%85d_Rasy_i_Osadnictwa_SS
"RuSHA działał od 30. 01. 1935 r. choć jego POCZĄTKI SIĘGAJĄ 1931 r. Miał on za zad. realizację koncepcji H. Himmlera dotycz. „Hodowli Rasy Germańskiej” i zdobywania dla niej „przestrzeni życiowej” (Lebensraum). Przedm. dział. były kwestie czystości rasowej wśród SS, kandydatów do SS oraz członków ich rodzin, ich pochodzenia (RODOWODU i GENEALOGII), sprawy małżeństwa i rodziny oraz osadnictwo niem. na podbitych terenach"
Wiesz już czemu czym kierował się Himmler tworząc LEBENSBORN i czemu o nim wspomniałem ? Powyżej masz odp.
Jedyny plus twoich pop. wyp. to To, że nieoficjalnie "przyznałeś" mi że nie wiez co groziło PRZEDSTAWICIELKOM NAR. SŁOWIAŃSKICH za "Schańbienie Rasy Niem." - od Niemców. Kwestie stukania polek, ukrainek a nawet ŻYDÓWEK już pominę. Tj i "prostytucje" w KL.
Fragment mojej pop. wyp. oparłem na wiedzy mojej przełożonej prof. D. Drywy, która za swoje długoletnie zasługi dla bad. hist. 3 Rzeszy otrzymała dziś Order Pro Memoria podczas obchodów uroczystości 64 rocznicy wyzwolenia KL Stutthof na Pomorzu gd.
"Nie moje słowa" zaczerpnełem zas min. z Wikipedii i linków które wczesniej ci podałem. Na dziś tyle.
Dobranoc lub Dzień dobry, Mój "cnotliwy" Ozzymandiaszu.
Oj chłopcze, więcej pokory. Szczególnie gdy rozmawiasz ze mną o historii. Jestem dla ciebie i tak już za dobry… ale co tam, może kiedyś zrozumiesz jak bardzo się tutaj ośmieszyłeś.
No więc, wytłumacz mi jakim cudem niemiecka mniejszość miałaby rządzić całą Europą, w sytuacji w której ich państwo zostało wyludnione poprzez straty na wojnie? Nawet gdyby pod koniec Rzesza wygrała wojnę (poprzez zawarcie pokoju z Francją, Anglią i USA) ze Związkiem Radzieckim, nie utrzymałaby swoich zdobyczy. Byłoby zbyt mało Niemców. I Hitler dobrze planował. Należy przejąć dzieci podbitych narodów, które wyglądały jak Niemcy i wychować ich w germańskiej kulturze, aby zapewnić przyszłość panowania nad gigantycznymi terytoriami. Czysta logika i kolejny dowód na to, że Hitler nie był żadnym fanatykiem, tylko był bezwzględnie praktyczny. Jest to również dowód, na to, że nie masz pojęcia o czym do mnie rozmawiasz.
I tak jak powiedziałem, Hitler i jego najbliżsi współpracownicy byli bezwzględnie praktyczni. Sama idea nadludzi, stworzona była dla motłochu. Stworzono znakomitych żołnierzy w postaci SS – którzy byli fanatykami. A czy jest bardziej lojalny i oddany człowiek nad fanatyka? Historia potwierdza – nie ma.
PS
Nie miotaj poszczególnymi faktami historycznymi o których masz znikomą wiedzę, bo robisz z siebie totalne pośmiewisko. A i jeszcze jedno. Staraj się czytać wielokrotnie moje wypowiedzi i zastanów się nad nimi, zanim udzielisz własnej odpowiedzi.
Huh ... Ja ciebie chyba muszę zaprosić do naszego muzeum, a szczególnie do naszej szefowej prof. D. Drywy. he he he
"No więc, wytłumacz mi jakim cudem niem. mniej. miałaby rządzić całą Europą, w sytuacji w której ich państwo zostało wyludn. poprzez straty na woj.?"
No więc Tłumacze: Dok. Himmlera z 15 05 1940 r. posiadał 4 wytyczne podpunkty - tu masz 2 najważniejsze:
- Możliwie szybka germanizacja ludn. "wartościowej" i - wywóz do Rzeszy dzieci "wartościowych pod wzgl. rasowym":
Najczęściej w wieku PODSTAWÓWKI i młodszych !!
Niespełna rok później; w 1941 r. Niemcy atakują ZSSR. Wcześniej wygrywali na wszystkich frontach (BA ! Nawet nie przypuszali że Sowiecka Zima aż tak bardzo zdziesiątkuje ich siłę) Tu dochodzimy do sedna; Kogo Niemcy naprawdę wtedy potrzebowali:
- Polacy osadzeni w KL od 39' do 41' byli przeznaczeni na wyniszczenie poprzez pracę na rzecz gosp. Rzeszy.
- Tymczasem Żydzi w KL traktowani byli DUŻO GORZEJ, lecz nie mordowani aż tak masowo jak po 42' ...
Od 43' wszystko się zmieniło. Rzesza zdziesiątkowana 3-letnią woj. z ZSSR DESPERACKO potrzebowała taniej siły roboczej, (Nie wspominając o GB) w przem zbroj. Wykorzystano więc więźniów słowiańskich i aryjskich. Warunki KL stawały się ZNOŚNIEJSZE. W 1942 wprowadzono Endlösung der Judenfrage ...
NIE DZIWI Cie dlaczego, gdy Niemcom grunt zaczał się palić pod nogami; Rzesza zamiast wykorzystywać najbardziej liczną grupę więźniarską, nakazała ich w POŚPIECHU MASOWO ZABIJAĆ ?? - Taka polit. trwała ok. 40 miesięcy. Założenie było proste: Wytępić gorszą rasę za wszelką cenę. Było tym samym oczywiste że FANATYZM Hitlera nie był tylko populistyczną zagrywką ... przyjacielu.
Mogę jeszcze napomnkąć o DVL, ale myśle że to nie ma sensu. Dodam tylko że funkcjonujący od wiosny 41' do września 44 obowiązek podpisywania się na 3 kategorię Niem. Listy Nar. miał służyć tylko i wyłącznie wysyłaniu ich na Front Sowiecki za Nem. Podsumowując:
RuSHA nie nakazywała ZABIERAĆ "dzieci warosciowo rasowych" do WALKI !! Wystarczyli do tego DOROŚLI polacy. Zresztą nie zdązyli by podrosnąć... Jak zwykle "dałeś radę"
P.S. Rozumiem że o przyznaniu się do swojej nie/wiedzy na temat konsekwencji "schańbienia rasy niem.", już się nie doczekam ?
Naprawdę nie wiem o co ci chodzi. Podajesz argumenty popierające moje tezy, a z drugiej strony chcesz żebym przyznał ci rację. Zdecyduj się w końcu czego chcesz.
Jak już powiedziałem, rzesza była wyludniona. Brakowało im żołnierzy. Również do kontroli obozów. A nie wpadło ci do głowy, że sukcesy ZSRR mogły doprowadzić do masowych buntów więźniów? Poza tym... Co mieli robić z żydami? Niemcy się wycofywali, więc mieli ich brać ze sobą? I tak mieli problem z transportem swoich własnych ludzi. A z drugiej strony mieli ich zostawić na miejscu? Również nigdy się nie spotkałeś z faktem zacierania dowodów, tak? Jejku, z kim ja tutaj rozmawiam.
Nie ma żadnego powodu do przyznawania się do czegoś czego nie było - chodzi mi o niewiedzę. I naprawdę nie jestem wstanie zrozumieć... nie to nie to. Rozumiem, ale jest to po prostu niedorzeczne skąd wyciągnąłeś ten wniosek. Szczególnie, biorąc pod uwagę ten tekst:
'Również nie ma dla ciebie znaczenia, że Niemcy stukali polki, ukrainki itd. na prawo i lewo? I wszyscy o tym wiedzieli, a nawet robili to oficerowie.'
I naprawdę nie zamierzam tutaj wyjaśnić ci jak to interpretować. I tak tłumaczę ci wszystko jak dziecku.
Ps
Dorośli Polacy to z Wehrmachtu dezerterowali. Nie mówiąc o ich bezużyteczności bojowej. Poza wyjątkami. Oczywiście jest to uproszczenie, ale naprawdę nie chcę mi się o tym z tobą dyskutować.
Ujmę to tak: Od kiedy temat zszedł na 3 Rzeszę regularnie przytaczam twoje cytaty dr D. Drywie autorce pracy dr na temat zagł. żydów, oraz kierownikowi naszemu działu archiw. która za swoją nieprzerwaną od 30 lat pracę na rzecz upamiętniania historii 2 WŚ - 9 maja br. otrzymała Order Pro Memoria. Po co to pisze ? Z prostego powodu; o ile na początku twoje posty zwyczajnie wywoływały ironiczny uśmiech na jej twarzy, o tyle teraz zwyczajnie pokiwuje głową. Prowokuje ? Bynajmniej Nie. Ale nie bój się, znów ci pomogę w uzupełnieniu braków twojej nie/wiedzy.
SS-Totenkopfsturmbann nigdy nie zabrakło w obozach. SS trzymała się od frontu z daleka. Między innymi za to tak bardzo nie cierpieli się z Wermachtem. Ba ! Od 42' ich liczba podwoiła, a nawet potroiła skład załóg KL. Poczytaj choćby o ukraińskiej SS Galicji i ich odziałach wartowniczych, czy choćby o próbach zaciągnięcia do nadzoru więźniów Norweskich.
I teraz najlepsze: Słyszałeś kiedyś o jakimkolwiek (zbrojnym) buncie w KL'ach ? Oczywiście że nie, bo nigdy nie nastąpił. Zorganizowany KL to nie Getto w Warszawie. Hekatobomba w postaci masowej odpowiedzialn. zbiorowej - to właśnie tego najbardziej obawiali się potencjalni buntownicy. Raz w Oświęcimiu TRANSPORT nie chciał dać się zagazować, w zemście SS-mani nakazali wyniszczyć dodatkowo DRUGI.
Co mieli z nimi robić z żydami ? Już cię poprawiam:
Likwidacja gett żyd. na wsch. Europy nastepępowała z tym że więźniów nie mordowano na miejscach (tak masowo) jak właśnie w KL Stutthof, Auschwitz czy Brzezince. Nie były zwyczajnie przystosowane do Endlosung'u ! Słyszałeś może o konflikcie między RSHA i WVHA ? Pierwsi chcieli dla żydów totalnej anihilacji, Drudzy aby jeszcze wykorzystać ich w przem. zbroj. Obie frakcje
poszły na kompromis, czyli: zabijali ich nieco mniej niż chcieli pierwsi ...
Dowody oczywiście zacierano z tym że nie najlepiej. (zachowano np. 40% ewidencji więźniarskiej naszego muzeum)
FUHRER był "tylko" genialnym politykiem i oratorem. Nie strategiem. Od tego miał głównie genialnego feldmarszałka Ericha von Mansteina czy Erharda Milcha. Dlatego też mimo sprzeciwu generalicji niem. uważającej atak na ZSSR na poważny błąd strategiczny, w grudniu 40' podpisał plan ataku "Barbarossa". Pisał o tym już w "Mein Kampf" - było to nieodłacznie związane z ideologią przestrzeni życiowej dla niemców - od Łaby do Uralu. (megaloman wciąż wierzył w Blitzkrieg i dlatego też do 42' przemysł zbroj. więźniów ustępował ... "pracy na roli")
Za dezercje polaków z Wermachtu groziło zesłanie rodziny zbiega do KL. Oczywiście część polaków i tak "uciekała" - z tym że wiązało się to z karą śmierci na wszystkich członkach ich rodzin. Z niem. współdział. za to min.armia: fińska, węgierska czy słowacka;na znacznie lepszych warunkach i znacznie wydajniej.
AND LAST TIME: Dzieci Rasowo Wartosciowe - zaczeto zwozić masowo z Polski w 1940'- w wieku przedszkolnym i podst.
Wojna z ZSSR wybuchła w 1941. Powtarzam to były (MAŁE!) DZIECI - w sam raz do oddania jeszcze na wychowanie w duchu 3 Rzeszy. Jeszcze co najmniej przez 7-12 lat nie nadające się do walki. Co tu jest nielogicznego ?
Heh ... przepraszam za ewentualne literówki oraz brak pełnej odp. ale widzisz ... tyle głupot do sprostowania zwyczajnie już nadwyrężyła długość ostatniej wyp.
Jak dla mnie możesz korespondować nawet z Papieżem. Szczególnie, że ten ostatni nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Bo jest tylko kolejnym bezwartościowym starcem zamkniętym w swoim wąskim światopoglądzie. Naprawdę nie obchodzi mnie z kim się kontaktujesz i jakie powycinane skrawki moich wypowiedzi dajesz tej osobie do czytania. Nie obchodzi mnie również ‘nie twoja wiedza’. Bo ty jej nie posiadasz, a ponad to nie jesteś wstanie jej zrozumieć i odpowiednio zinterpretować - jak wielokrotnie już to zaprezentowałeś. Tolerowałem twoje żałosne popisy i całkowicie irracjonalne skracanie wyrazów… Dobra… Żeby nie przeciągać tej żenady. Wiesz w ogóle od czego wyszła ta odnoga dyskusji? Tak? Nie? W każdym bądź razie przypomnę.
‘Oświęcim i Rzesza... to nie było skutkiem idei nadczłowieka, ani nawet samego rasizmu. Tylko skutkiem przeprowadzenia reform - radykalnych, drastycznych i bezlitosnych reform gospodarczych.’
Czy fanatyk stworzyłby oddział wojskowy z ludzi których uważał za swego największego wroga przeznaczonego na zniszczenie? Czy fanatyk, który uważa swoją rasę, za ‘boską’ porywałby dzieci ‘rasy niewolników’, by kontynuowały jego dzieło? Czy człowiek, który dokładnie opisuje jak powinien wyglądać przykładowy aryjczyk – a więc i on sam, mógłby być fanatykiem, skoro pod żadnym względem nie odpowiada temu opisowi? Czy człowiek, który jest wyśmienitym politykiem i strategiem (nie taktykiem), świadomie kształtujący i manipulujący milionami ludzi, wykorzystując do tego tak banalne i powszednie idee, może być fanatykiem? Wątpię czy to rozumiesz, ale w polityce nie ma miejsca na uprzedzenia – czego Hitler wielokrotnie dowiódł. Czy człowiek, którego polityka i działania są prawie tożsame z innym, może twierdzić, że ten drugi jest jego przeciwieństwem? Wcześniej z nim współpracując i podpisując umowy międzynarodowe.– Odnoście Nazistowskich (narodowo –socjalistycznych) Niemiec i (socjalistycznego) ZSRR. Albo czy fanatyk, zawiązałby sojusz z drugim fanatykiem, który w programie ma zwalczanie gatunku tego pierwszego? Mam tutaj na myśli oś Berlin – Tokyo i hasło Japońców ‘Azja dla azjatów’. Czy naukowcy mogą być fanatykami i uważać np. Żydów, za podludzi, a jednocześnie robić na nich eksperymenty naukowe, które miały bezpośrednie zastosowanie dla rasy aryjskiej? No bo skoro to są pod ludzie, to przecież przeprowadzone na nich badania nie będą przydatne pod względem znajomości organizmu ‘nadczłowieka’.
I wreszcie, czy fanatyczny naród, który absolutnie ‘uwierzył’ Hitlerowi, tak łatwo pogodziłby się z panowaniem nad nimi przez rasy niewolników i podludzi? Toż to powinni się non stop buntować, albo chociaż jakieś podziemie stworzyć.
Na litość kata… czy człowiek, który powiedział:
- ‘ Szerokie masy ludu łatwiej ulegają wielkiemu kłamstwu niż małemu’
-‘Dobre kłamstwo jest jak magiczne zaklęcie. ‘
-‘Pakt jest tak długo ważny, jak długo służy celowi.’
-‘Jeśli teraz szkodzę Rosjanom, to tylko dlatego, że inaczej oni szkodziliby mi. Tak robi i dobry Bóg: rzuca nagle masy ludzi na ziemię i niech się każdy sam martwi o siebie. Jeden zabiera drugiemu, i koniec końców pewne jest tylko to, że zwycięża silniejszy. To zresztą najsensowniejszy układ, gdyby było odwrotnie, nic by nie powstało. Gdybyśmy nie przestrzegali praw natury, nakazujących korzystanie z prawa silniejszego, to pewnego dnia pożarłyby nas dzikie zwierzęta, potem owady pożarłyby dzikie zwierzęta, aż w końcu pozostałyby tylko mikroby.’
-‘Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie... Polacy, według mojej opinii oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Guberni, są jedynym narodem w Europie, który łączy w sobie wysoką inteligencję z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ żyją ciągle w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wyrobił w sobie wielki rozsądek życiowy, nigdzie niespotykany. Na podstawie ostatnich badań, prowadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, że Polacy powinni być asymilowani do społeczności niemieckiej jako element wartościowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematyczności z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki.’ – a jednocześnie masom swojego narodu mówić, że owi Polacy są rasą niewolników.
-‘Zwycięzcy nikt nie będzie się pytał, czy mówił prawdę.’
Czy taki człowiek może być fanatykiem? Czy raczej jest bezwzględnie praktyczną i bezlitosną jednostką, która dąży do osiągnięcia swoich celów? A tymi celami było stworzenie najpotężniejszego na ziemi Imperium, w którym ludzie żyliby dostatnio, a nauka wyparłaby bezwartościową religię. Czy zdajesz sobie, sprawę, że kosmos zdobywali naziści? Tak, tak. Po wojnie pracowali po obu stronach. Jeden z nich dostał najwybitniejsze odznaczenie jakie może uzyskać pracownik NASA. Okres II wojny światowej był tym, w którym ludzkość dostała cywilizacyjnego przyśpieszenia. W całej historii ludzkości, nie ma drugiego tak krótkiego okresu czasu, w którym rozwój nauki byłby tak dynamiczny chociaż w połowie. Większość naukowych osiągnięć z II ŚW zawdzięczamy nazistom – bezpośrednio lub pośrednio.
PS
Nie chwalę Hitlera. Tylko stwierdzam kilka oczywistych faktów. Jego postępowanie było bezsprzecznie niemoralne. Jednak on nie różni się niczym znaczącym od Czyngis Chana, Cezara lub setek tysięcy innych pomniejszych dowódców. Nie wspominając o niewolnictwie, rasizmie itd.
Brawo ! Widzę że odrobiłeś lekcję (czytaj: zapewne przeleciałeś pobieżnie wzrokiem po Wiki) Zdaję sobie sprawę z faktu iż twoja emocjonalnie dziecinna pycha byłaby w stanie skłonić samego Jezusa do zrewidowania prawdziwości jego poglądów. Żadnych twoich "fragmentów" rzecz jasna nie musiałem przytaczać, wystarczyło bym otworzył www. Co do mojej "nie/wiedzy", którą rzekomo nie/posiadam; Cóż jeśli poprawianie ok. 90% zawartości twojej ostatniej naiwnej wyp. uważasz za niedouczenie, to faktycznie nie jest to żadnym szczególnym osiągnięciem. OK Koniec tych komplementów;
- Masz na mysli tych żałosnych naiwniaków z żydowskiego Batalionu SS, którzy usilnie wierzyli że po "wszystkim" niem. dadzą im spokój ? W to samo wierzyło wielu Słowian, którzy z czasem mieli być zastąpieni na ziemi przez Nordyckich panów.
- Porywał i robił to jeśli tylko dopatrzył się w nich odpow. wzorców rasy germań. (min. badanie ich pochodzenia specjalnie powst. do tego celu urzędom) Każda rasowo wartościowa jednostka była warta poświęcenia jej poszukiwań w drodze ideologi przestrzeni życiowej Labenraum wywodzącego się już od hist. ekspansji "DRANG NACH OSTEN" Tj. i wyszukiwanie i eksterminacja żydów z jenieckich obozów by tylko oczyścić ich z Europy, nieważne jakim kosztem.
HITLER mógłby i był zakompleksionym fanatykiem, który wychowywany na urzędnika przez surowego ojca w 19 wiecz. drobnomieszczańskim duchu patryjalchalnym, od wczesnej młodości wykazywał niechęć do edukacji szkolnej, podważając przy tym religie o której sam poźniej mówił że "wiarę w Boga powinno się tracić tak jak pierwsze zęby"
Był załosnym nieudacznikiem, który 2 krotnie nie dostając się na ASP (nie miał nawet matury HA HA HA) coraz bardziej popadał w obłed rozkochując sie nad operami Wagnera i jego antysemicką insenizacją "Pierścienia Nibelungów". W tym czasie też zmarła jego matka, w okropnych męczarniach z powodu błędnej terapii ŻYD. LEKARZA Eduarda Blocha, bardzo to zmieniło jego dotychczasowy światopogląd. O śmierci ojca w "Mein Kampf" pisał jakby to była nic nie znacząca wzmianka ...
Prezentował poglądy bliskie agnostycyzmowi a jednym z jego mistrzów życia duch. był SCHOPENHAUER, który uważał, że chrześcijaństwo jako światopogląd nie jest tworem Objawienia, lecz zostało zmontowane z koncepcji starożytnych religii pogańskich, indyjskich, egipskich i wschodnich, zwłaszcza buddyzmu
- Stąd inspiracja SWASTYKĄ - nic nie znaczącą dla "motłochu za to dla niego przeciwnie.
Świadkowie jego dyskusji kawiarnianych, twierdzili że i już wtedy nie panował nad sobą, krzyczał i rozhisteryzowany miotał obelgi na swoich oponentów. Później tak samo reagował na jakiekolwiek sprzeciwy. Z relacji osób, które miały styczność z młodym jeszcze nie ukierunkowanym na polit. (za to na sztukę jak najbardziej) Adolfem w Wiedniu, przedstawiał się obraz człowieka żyjącego w swoim własnym świecie, niezrównoważonego dziwaka, bełkoczącego coś bez końca o wyższości ras i antysemityzmie.- podobnie przeświadczony o swojej nieomylności tak jak TY na FW.
Spędzał dużo czasu w bibliotece publicznej na studiowaniu książek dot. Rzymu, religii wsch, jogi, okultyzmu, hipnotyzmu oraz astrologii i protestantyzmu. Osoby które wówczas przebywały w jego pobliżu wspominały że porywał go skrajny antysemityzm. Do tego stopnia wyrzucał z siebie swą nienawiść do Żydów, księży, socjaldemokratów, Habsburgów, że zniechęcał wręcz swoich rozmówców do siebie. Był wreszcie kolejnym zakompleksionym sekualnie nieudacznikiem, mającym poważne problemy w kontaktach z kobietami. Poczytaj choćby o jego relacjach z Ewą Braun i zagadkowych zgonach jego "kochanek"; "BzykaMcie"
Jego idee nie były znów tak banalne skoro ich fanatycznymi wyznawcami byli także inni wysoko postawieni przedstawiciele 3 Rzeszy. Sam H. Himmler był wielkim fascynatą okultyzmu. Stworzył organizację AHNENERBE, która zajmowała się zbieraniem inform. dot. pochodzenia i kultury rasy nordyckiej. Jego naukowcy poszukiwali min. Świętego Graala, Arki Przymierza, Atlantydy... Jednocześnie w Indiach, Tybecie i Niem. poszukiwano starożytnych technik i nauk, m. in. wskrzeszania zmarłych. Co do reszty; Sam dobrze wiesz że polt. jest płynna i nie trwała. Gdy jeden bedzie z głowy drugi również poniesie konsekwenje swojego istnienia. Co do badań Mengele i jemu podobnych;Tu sie usmiałem szczególnie że nie masz nawet poj. o czym piszesz. Trudno innym razem wytłumacze ci czemu np. słuzyły eksperymenty antropologiczne na czaszkach ras "podludzi".
No proszę! Jak to miło wiedzieć, że rozmawia się z inną osoba. No chyba, że masz rozdwojenie jaźni, ale w takim wypadku też rozmawiam z inną osobą... jest również inna możliwość. Przytaczasz gigantyczną ilość nieswojego tekstu - wprowadzając kosmetyczne zmiany.
No właśnie widzę. Przytoczyłeś dużo interpretacji Bullocka. Widać, widać.
Co do internetu. Użyłem go jako źródła do cytatów Hitlera, gdyż nie pamiętałem ich słowo w słowo. A chciałem uniknąć twoich zarzutów pod względem 'niezgodności'.
Jeśli chcesz tak bezsensownie skracać wyrazy, to polecam ci zapoznać się z techniką stenografii. Przynajmniej będzie to miało jakiś sens.
Zapomniałeś wspomnieć o etapie w życiu Hitlera, w którym był bezdomny. Ale tak jak cała twoja wypowiedz nie ma sensu, tak również i ta wzmianka jak i wiążące się z nią fakty, nie ma większego znaczenia. Nie jesteś wstanie wyciągnąć racjonalnych wniosków z prostych faktów. Podążasz drogą wydeptaną przez stado... pomińmy tutaj określenie.
Prowadzenie z tobą dalszej rozmowy, nie ma najmniejszego sensu czy celu, oprócz unoszeniu mojego postu na zdradliwych wodach forum. A dalsze unoszenie go nie ma sensu, z dwóch powodów:
-zbliżająca się premiera T:S
-Niestety ostatnio nie mam czasu na FW.
Tak więc, żegnam się z tobą przedziwny 'jantarze'.
Ps
Cieszę się z jednego. Tak czy siak, coś się z historii nauczyłeś - w trakcie naszej rozmowy. To nigdy nie zaszkodzi.
I to samo chciałbym powiedzieć o tobie Janko; z tym że kompletnie pogrążyłeś się w swojej nie wiedzy, nie wyciągająć wniosków z moich poprzednich odp. Nie jestem tu złośliwy, zwyczajnie stwierdziłem rzeczywisty fakt rzeczy. (pije tutaj do twojego naiwnego cytatu z 12.05.)
Bunt nigdy nie nastąpił, choc jego plany były. Organizacja KL jednak i na to miała "lekarstwo" pod postacią ciągłego przemieszczania pomiędzy nimi więźniów. Celowo sformułowałem też pytanie:
"NIE DZIWI Cie dlaczego, gdy Niemcom grunt zaczał się palić pod nogami; Rzesza zamiast wykorzystywać najbardziej liczną grupę więźniarską, nakazała ich w POŚPIECHU MASOWO ZABIJAĆ ?"
W co ty biorąc pod uwagę przytoczony wcześniej cytat się wrobiłeś. Nie zrozumiałeś również czym był Endlosung i że zawarty został kiedy Rzesza tak naprawdę jeszcze prowadziła na wiekszości frontów- 20.01.42. Niemcy więc nie musieli się jeszcze wycofywać i mordować żydów by zacierać dowody. Wszystko zmienił Stalingrad 2 lutego 1943; dopiero wtedy WVHA zaczeła odciągać RSHA od masowego mordowania żydów i cyganów na rzecz pracy dla Rzeszy. Ghetta na wsch. były likwidowane a więźniowie zabierani ze sobą do KL'ów. Nie muszę dodawać ze cała procedura RSHA była przyporządkowana IDEOLOGII nie "praktyczności" najwyższych przedstawicieli 3 Rzeszy.
Najbliższi współpracownicy Fuhrera byli (w większości) takimi samymi fanatykami jak on, hołdowali podobnym teorią a nawet należeli do organizacji o charakterze okultystyczno nacjonalistym. Wspomniałem ci o Ahnenerbe Himmlera, pominąłem fanatyczne oddanie J. Goebbelsa, który w kwietniu 45' sam postanowił się przenieść z rodziną do bunkra Hitlera, który w testamencie polit. wyznaczył go jako swojego następcę na stanowisko kanclerza Rzeszy. On wybrał jednak inną drogę: 1 maja 45 roku zabił swoją żonę Magdę po uprzednim zamordowaniu przez nią i dr Stumpfeggera sześciorga swoich dzieci czym sam popełnił samobójstwo. Wszystkie z nich nosiły imiona zaczynające się od litery "H" na cześć Adolfa. Dlaczego nawet nie próbował ich uchronić przed aliantami lub sowietami, choćby oddając część z nich do sierocinca ? Czy tak postępuje świadomy kłamstwa najbliższy współpracownik? Czy aby nie powinien trzymać dystans do bajek serwowanych przez niego i Fuhrera ciemnemu ludowi ?
http://atakujacy.blox.pl/2006/06/Gejowska-swastyka-cz1.html
http://www.wrozka.com.pl/02_01/34.html
Wbrew pozorom większość z tych informacji była faktem, co potwierdził choćby sam A. Speer w swoich bestsellerowych wspomnieniach na temat jego zachowania czy fotografii byłego szofera wiszącym w sypialni, zaraz przy zdjęciu ukochanej matki. Fuhrer był nikim więcej jak zakomleksionym FRUSTRATEM, którego w dzisiejszych czasach co najmniej zamkneli by w PSYCHIATRYKU na obserwację. Jeżeli uważasz go za kolejnego "Aleksandra", który tak bardzo impomuje ci swoją osobowością z toba też może byc coś ... ekhem. Dobranoc.
Jak już powiedziałem, nie zamierzam z tobą dalej rozmawiać, bo przytaczanie przez ciebie 'surowej' wiedzy z internetu wcale mnie nie bawi, a wręcz nudzi. Ale pokuszę się o małe wytknięcie palcem. Nawet w tej wypowiedzi dałeś dowód swojej ignorancji i braku posiadania umiejętności interpretacji faktów. No cóż, dla takich ludzi jak ty, zostaje zawsze dogmatyczna wiara w poprawne poglądy.
Co do religii chrześcijańskiej i jej pierwowzoru ze wschodu. Polecam ci poczytać o kulcie Mirty.
I tak jak nie zrozumiałeś Ty i Ty (bo samodzielnie jantar - po swojej stronie- nie prowadził tej rozmowy), ani jednej z moich wypowiedzi, tak nie rozumiesz mojego stosunku do Hitlera. Ja go nie podziwiam. Stwierdzam tylko oczywiste fakty. I najbardziej mnie śmieszyło gdy podawałeś argumenty, które miały przeczyć moim wypowiedziom, a tylko je potwierdzały.
Jeszcze jedno. Gdybym żył w czasach II WŚ i gdybym miał okazję zabić Hitlera, zrobiłbym to. Dlaczego? Na dyktaturę/autokrację/państwo totalne - zgodzę się wyłącznie wtedy gdybym to ja miałbym być dyktatorem. We wszystkich innych przypadkach jestem liberałem.
Żegnam.
Jedyna wiedza która "nie należy do mnie" tyczy się samego Fuhrera i jego duchowych nauczycieli. Kwestia KL to mój konik jako że od prawie roku szlifuje swoją wiedze na ten temat dzięki czemu min. b.db. zdałem egz. przewodnicki z tego kierunku. Smutne że z żadnej mojej wyp. nie byłeś w stanie wysnuć żadnych racjonalnych wniosków, jak choćby o konflikcie ideologiczno gosp. RSHA z WVHA- nie wiem gdzie niby tu cię np. "popierałem"
Prawdą jest że nie raz posiłkuje sie treściami z netu jako że jest to najszybszy i najprostszy sposób formowania swoich tez. Oprócz tego jednak znam wielu ludzi, którzy autentycznie poświęcili swoje życie na badanie genezy 3 Rzeszy i ideologii faszyzmu, często są to osoby o tytułach doktorskich, profesorskich, czy też piastujące wysokie stanowiska w placówkach badających historie 3 Rzeszy a nawet otrzymujące wysokie odznaczenia państwowe. Wszystkie osoby u których zasięgałem opinii na temat naszej dyskusji tylko potwierdzają to co pisałem.
SUCHE FAKTY nawet wybitnych historyków okraszone moimi komentarzami nazywasz "interpretacjami" wykazując przy tym kompletną ignorancją osiągnięciami dla ich wiedzy.
Sam posiadasz jedynie tzw. "wiedzę akademicką" i na niej opierasz swoje poglądy.
Prawdą jest że ADOLF nigdy aż do samobójczej śmierci nie był szaleńcem nadającym się do psychiatryka, tzn. człowiekiem nie potrafiącym rozpoznawać znaczenia swych czynów lub kierować swym postępowaniem. Niewątpliwie od najmłodszych lat miał zadatki na psychopatę i histeryka. Cechy te w miarę upływu lat coraz bardziej się pogłębiały, ale u niego łączyły się nie tylko ze skrajnym okrucieństwem i brakiem uczuć altruistycznych, lecz także z wielkimi zaletami umysłu w określonych dziedzinach. I choć w końcowym okresie jego życia pod wpływem postępującej katastrofy na frontach i krachu wszystkich planów życiowych objawy psychopatyczne coraz się zaostrzały (od 42' brał regularnie amfetaminę), do ostatniej chwili zachował poczytalność "prawnokarną" Gdyby dostał się w ręce aliantów, na pewno byłby sądzony jako człowiek zdrowy na umyśle podobnie jak inni sądzeni i skazani czołowi dygnitarze nazistowscy. W jego umyślę była jednak określona dziedzina, w której był istotnie niepoczytalny. Tą dziedziną był jego stosunek do Żydów. Jesli jeszcze tego nie zrozumiałeś to trudno polecam ci zapoznać sie z terminem "uraz psychiczny" albo przypomnieć sobie np. postac Colonel'a Fittsa z filmu American Beauty.
I tak już na pożegnanie, oraz nieco przewrotnie; w końcu sam Adolf w Mein Kampf otwarcie przyznał że:
"Dzięki znajomości, chociaż niezbyt rozległej, problemu żydowskiego, osiągnełem swój cel szybciej, niż sie tego spodziewałem. Umożliwiło mi to w praktyce porównanie rzeczywistości z teoretycznymi twierdzeniami orędowników socjaldemokracji. Nauczyłem sie rozumieć Żydów. Dokonywały się we mnie wówczas największe zmiany, jakiekolwiek doświadczyłem. Z szarego obywatela stałem się FANATYCZNYM ANTYSEMITĄ"
To tyle i z mojej strony. Żegnam BzykaMCie.
Zdajesz sobie sprawe, że osoby chore psychicznie (z zaburzeniami osobowości – psychopaci lub socjopaci) nie są zdolne do podejmowania konstruktywnych, skomplikowany i długotrwałych akcji? Również jeśli człowiek jest socjopatą nie jest wstanie żyć w społeczeństwie, a co ważniejsze nie jest wstanie nim efektywnie dowodzić. Hitler prawie wygrał wojnę, człowieku.
‘SUCHE FAKTY nawet wybitnych historyków…’ – tutaj po prostu się uśmiałem. Czy ty w ogóle rozumiesz jakie głupoty wypisujesz? Chyba nie. Ale nie będę na razie tego ujawniał. Może sam zrozumiesz. Poczekam. A jeśli nie to ci wytłumaczę. No i przydałoby się przytoczyć drugą część tego zdania, w której zaprzeczasz sam sobie: ‘…okraszone moimi komentarzami nazywasz "interpretacjami"’
Ooo, ale zrozumiałeś wreszcie, że Hitler nie był psycholem, tak jak na początku twierdziłeś. To duże osiągnięcie. Dziękuję za przyznanie mi racji. Również skazanie na śmierć nazistowskich zbrodniarzy dowodzi ich poczytalności. Więc ostatecznie przyznałeś mi rację – całkowicie przez pomyłkę. Co do Mein kampf. Czy ty w ogóle wiesz po co on to napisał? Również poczekam na twoją odpowiedz. A jeśli nie będziesz wstanie powiedzieć to ci wtedy wyjaśnię.
Teraz przedłożę ci pewną zależność pomiędzy ‘antysemityzmem’ Hitlera, a Żydami. Żydzi stanowili w niemieckich landach ‘dużą’ mniejszość narodową. Stanowili w przeważającej większości najbogatszą warstwę społeczną. Natomiast niemcy byli ‘służącymi’ we własnym kraju. Teraz zastanów się w jak łatwy sposób można szybko uzyskać poparcie społeczeństwa w takim środowisku. Może poprzez hasła typu: ‘Zabijmy Żydów i rozdzielmy ich majątek, żeby wszystkim Niemcom żyło się lepiej’. Plus dorobić do tego ideową otoczkę – najlepiej uzasadnić to tym, że oni nie są ludzmi – w ten sposób można pozbawić tłum skrupułów. Nie chodzi o to, że ludzie naprawdę w to wierzą… znają prawdę ale sami się okłamują. Po prostu jest to wiara z praktyczności. To tak jak z religią…
Dodam, że w średniowieczu, gdy działy się jakieś zamieszki w miastach Niemieckich w obrębie cesarstwa, zawsze winę zwalano na Żydów lub cyganów. Efektem były stosy na których spalono przedstawicieli tych mniejszości narodowych. Natomiast ich majątek był rozgrabiany przez tłum, a księgi długów spalane. To nic nowego. Działo się tak od wieków i nie tylko w Niemczech – chociaż tam najczęściej.
Jeśli uważasz Internet za takie najlepsze źródło do formowania swojego poglądu, to muszę wyrazić głębokie współczucie dla twojej osoby.
Żegnam...byłeś niesamowicie żałosny człowieku...
Ps
Wałęsa dostał Nobla. Czy to coś znaczy?
Nie są zdolni do funkcjonowania w społ. ? A to dobre. Psychopaci posiadają niezwykłą umiejętność manipulowania nie tylko ludźmi, ale nawet systemem prawa. Potrafią świetnie kłamać i udawać emocje. Poczytaj sobie troche o seryjnych mordercach socjopatach, nim wyskoczysz z podobnym stwierdzeniem.
"ADOLF prawie wygrał wojnę" A słyszałeś że "prawie" robi wielką różnicę ? Tak był bliski wygranej że niedobry Wermacht postanowił się go pozbyć, "rzekomo" uważając iż zagraża bezp. własnego państwa. Porażka z ZSSR nie nauczyła go pokory.
Jego sztab jajogłowych wciąż zaciekle pracował nad bombą atomową, odrzutowym messerschmittem 262, rakietami V1 i V2, które kierował na Londyn. Tak może postępować tylko zimny i wyrachowany Psychopata, który aż do ostatnich tyg. myślał że wygra.
Nawet gdy Sowieci byli już pod Berlinem.
Charakterystyczne dla jego manii było stwierdzenie, że jeżeli Niemcy pod jego przywództwem maja przegrać wojnę, tzn. że naród nie zasłużył ani na Fuhrera, ani na dalszą jego egzystencję, zawiódł wodza, więc może także przestać Istnieć.
W sumie dobrze że Adi był takim debilem, bo bardzo prawdopodobne że "szprechałbyś" teraz do mnie po niem.
‘SUCHE FAKTY nawet wybitnych historyków…’ – Wiedziałem że się do tego doczepisz. Chciałem je początkowo poprawić, ale zrezygnoawłem aby spr. twoja zawistność. Text powinien brzmieć: "SUCHE FAKTY nawet wybitnych historyków okraszone moimi komentarzami nazywasz ICH "interpretacjami"' Przyznaje moja wina. Pomijając jednak jedno słowo czynisz z tego Mega zarzut. Naprawde żałosne. Zwłaszcza że to ty jesteś autorem zdania: "No właśnie widzę. Przytoczyłeś dużo interpretacji Bullocka. Widać, widać." Znajome ? Zabawne.
Naucz sie czytac ze zrozumieniem. "ADOLF nigdy aż do samobójczej śmierci nie był szaleńcem nadającym się do psychiatryka, tzn. człowiekiem nie POTRAFIĄCYM ROZPOZNAĆ znaczenia swych czynów lub Kierować swym postępowaniem"
Teraz zrozumiałeś ? T.J. wspominałem "Fuhrer był nikim więcej jak zakomleksionym FRUSTRATEM, którego w dzisiejszych czasach co najmniej zamkneli by w psychiatryku (najprawdopodobniej tylko) na OBSERWACJĘ. Patrz pkt. 1.
O MK, które znów zagościło w moim domu, żyd. wpływach w polit. powoj. Niem. ,masowej wycince często UBOGICH żydów na wschodzie, oraz zbiorej odpow. za udzielanie im pomocy nie będę dziś wspominał. Ciao BzykaMCie.
To raczej ty poczytaj o psychopatach i seryjnych mordercach. W
większości wypadków, udawanie normalności – nie jest żadnym udawaniem
tylko… ale nie będę się tutaj rozpisywał. Jeszcze tego brakuje, żebym
znowu wdał się w kolejną rozmowę z osobą, która nie ma pojęcia o czym
rozmawia.
Zamachy stanu działy się od początku istnienia pierwszych państw.
Przypadek Hitlera nie różnił się niczym od pozostałych. Była okazja do
przejęcia władzy więc postanowiono ją wykorzystać. Stauffenberg nie był
żadnym bohaterem, tylko zdrajcą i zamachowcem chcącym przejąć władzę.
Przy tym był takim samym nacjonalistą i imperialistą jak Hitler.
Gdybym ‘szprechał’, to na pewno by mi to nie przeszkadzało, ponieważ
byłbym Niemcem. Tak samo jak i ty.
Ale skoro nie Hitler do weźmy Stalina. Ten ostatni WYGRAŁ wojnę i umarł
ze starości jako bohater narodowy. W twoich oczach powinien uchodzić za
‘Psychopatę’ znacznie większego niż Hitler. Co masz do powiedzenia na
ten temat? Skoro prawie robi wielką różnicę?
Muszę znowu przemówić ci do rozsądku – albo chociaż spróbować, bo
sumienie mnie męczy. Nie ośmieszaj się jeszcze bardziej. Zlituj się nad
sobą. To już jest naprawdę żałosne: ‘Wiedziałem że się do tego
doczepisz…’ itd.
Otóż tekst nie powinien brzmieć tak jak potem napisałeś. Jak widać nawet
nie masz pojęcia o jakim błędzie mówiłem… już tłumaczę. To powinno być
tak: ‘PRZYTACZANE fakty oraz ich interpretacje przez wybitnych
historyków…’ Ponieważ fakty nie są niczyją własnością. Ponad to same
fakty niczego nie dają bez INTERPRETACJI. Dlatego użyłem tego słowa w
stosunku do książek Bullocka. Gdybyś ty miał najmniejsze pojęcie o czym
piszesz… ale niestety nie masz. I proszę, nie tłumacz się brakiem
jednego słowa. Bo wstawiłeś je całkowicie nieudolnie (bezsensownie) i
tylko w jednym celu – by się usprawiedliwić.
Tylko mocno sfrustrowani ludzie osiągają szczyty władzy. Żeby być
politykiem, trzeba mieć odpowiednią osobowość. Żeby utorować sobie drogę
z dna społeczeństwa na jego szczyt, trzeba mieć jeszcze bardziej
określoną osobowość i charakter. Ale nie będę się o tym tutaj
rozpisywał, bo na pewno tego nie zrozumiesz.
Ostatni twój akapit, jest tyle samo bezsensowny, co nieuzasadniony. I
już powiedziałem. Jeśli tak bardzo lubisz skracać wyrazy, to naucz się
sztuki stenografii. Wtedy będzie to miało jakiś sens.
A co jest zabawnego w cytacie, który został przez ciebie przytoczony?
P.S.
Poleciłbym ci Alana Bullocka, wybitnego historyka i jego absolutnie klasyczną historiografię "Hitler studium tyranii"
Warto abyś się z nią zapoznał nim kolejny raz zechcesz robić z siebie .... whatever.
A ! I zapewniam cię że nie ma on żadnych kontaktów z papiestwem. hłe hłe hłe
Ale I tak powiesz że Be, już bez czytania, nie ?
Może cię zaskoczę ale zamach w Wilczym Szańcu nie był typowym zabiegiem "przejmowania władzy", ale wynikał z autentycznego konfliktu z Wermachtem. Armia niem. jako stara, dośw. struktura zmuszona była w latach 30' do niełatwej współpracy z wodzem. Nie zdołali go "ucywilizować", on ich "znazyfikować", chociaż w 34' doprowadził do zaprzysiężenia całego korpusu oficerskiego na wierność wodzowi. Wiele jego posunięć bezkrytycznie przyjmowały NSDAP i SS, co w szeregach armii często budziło zdziwienie i niechęć. Negatywne odczucia wzrastały wraz ze wzrostem prawdopodobieństwa wybuchu 2WŚ, ponieważ zawodowi wojskowi zdawali sobie sprawę z niewielkich szans rozstrzygnięcia jej na korzyść Niem. na dłuższą mete. Jego doradcy odradzali mu woj. na 2 frontach równocześnie, ale Adi uważając się za polit. i milit. geniusza kompletnie nie słuchał. Porażki wojsk niem. na frontach otworzyły niektórym oczy , ale zasięg oporu pozostał jeszcze skromny. Stauffenberg zdawał sobie sprawę, że zwieńczeniem polit. wodza może być okupacja Niem. przez ZSSR. ISTOTNE: To nie Stauffenberg miał przejąć władzę, lecz wyznaczeni przez wyższych stażem spiskowców inni "kandydaci". Zresztą to chyba logiczne że mając rzekomo zapędy "imperialistyczne" sam by tego nie zrobił, tylko wyznaczył kogoś innego. I nie mogę zaprzeczyć, był takim samym nacjonalistą jak Adi.
Tamta uwaga była tylko żartobliwym prztyczkiem. Faktycznie wg Hansa Ehlicha nasz naród potencjalnie nadawał się do zniem. Zaprzeczyłem sobie ? O nie. 3 Kategoria DVL miała tzw. 10 letni "okres przydatności". Później pozbyto by się większości z nas np. poprzez deportacje na Sybir. Adi wraz z ekipą postrzegał większość swoich "zewnetrznych armi" jako mieso armatnie, gorzej niźli Kserkses swoich niewolników. Ze względu na nasze nastawienie niemcy przewidywali wysiedlenie około 85% z nas. Masowej akcji eksterminacyjnej jak w przypadku żydów, nie zastosowano tylko dlatego iż po pierwsze byliśmy przydatni, po drugie z obawy przed światową opinią publiczną.
Dziękuje za twoją troskę. Jak mówiłem zdaje sobie sprawę że popełniam wiele błędów. Uznasz że się pogrążę ale prawdą jest iż byłem świadom swojego niedopatrzenia ... po przeczytaniu tego co wysłałem. Faktycznie też myślałem aby zamieścić mały "edit", jednak byłem ciekaw jak odpowiesz na to co już poszło. Cóż. Nie pisz mi prosze jak powinien wygladać mój text prawidłowo. Po pierwsze: Czy czytałes "Stadium Tyranii" ? To jest absolutny klasyk jednego z najlepszych prof. uniwersytetu w Oksfordzie. Kolo należy do elity historyków brytyjskich zajmujących się hist. najnowszą. I naprawdę trudno mi traktować poważnie Twoje "INTERPRETACJE" nie zaznajamiając się wpierw z nim bądz Festem lub Maserem. "Tekst powinien brzmieć (...) fakty nie są niczyją własnością. Ponad to same fakty niczego nie dają bez INTERPRETACJI"
I tu dałeś kolejny przykład swojej ignorancji. Oczywiście w dużym stopniu z mojej winy, ponieważ świadomie "zmodyfikowałem" jego cytaty aby podkreślić moją odp. np. "Był zakompleksionym fanatykiem, który zachwycał się nad antysemicką inscenizacją opery Wagnera" - Jedyną INTERPRETACJĄ w tym cytacie są moje 3 pierwsze słowa dodane do jego wypowiedzi. FAKTY, tu może zaskocze cię, są przede wszystkim "własnością" źródeł bibliograficznych t.j. relacji osób które go znały przed woj. , pamiętników i dzienników jego podwładnych, czy PRZEDE WSZYSTKIM dok. przygotowywanych dla potrzeb Procesu NORYMBERSKIEGO; dokumentacji MSZ 3 Rzeszy, oraz wielu innych.
lol widzę że masz podobne spojrzenie na te badziewne filmidełka jak ja. Również Watchmen wydał mi się kompletną żenadą. Jedyne co mnie tam zainteresowało to sam początek filmu Watchmen gdzie pokazana jest wizja USA w latach 80'. Potem już niestety było słabo. Od czasu do czasu oczaroruje jakis efekcior - to fakt. Watchmen ma dosyć ciekawą jednak stylistykę. Niestety w tej częsci termionatora zapowiada nam się jakaś powtórka najlepszych serialowych scenek typu "LOST"(gdzie jeden odcinek mi wystarczył aby stwierdzić że to kicha, jednak stylistykę tego serialu zapamiętałem aż nadto i w T4 widzę ją gołym okiem). Jak to mówi nasz słynny operator Idziak - Hollywood schodzi na psy.
Ja myślę że w Hollywood nie brak świetnych ekip realizacyjnych, nie brak aktorów ale niestety co widzę i się martwię. Brakuje reżyserów!!! Nie mówię już o scenarzystach bo ich jest na pęczki. Brakuje nowego powiewu tam. Te wszystkie efekciory zaczynają się robić tak nudne jak w filmie "Wolverine". Jedynym ciekawym rezyserem któego dostrzegam teraz w Holywood (typu efekciarz, który mógłby lepiej zrobić terminatora) jest Bryan Singer. Tak uważam. Jego Walkira mnie zawiodła, ale i tak cenię go bardzo za to co zrobił w X-menach. Cenię również Tima Storyego za fantastyczną czwórkę. Filmiki tych dwóch ostatnich panów są niskich lotów ale tylko pozornie. Umieją zrobic tak dobrze fabułę że odczuwa się prawdziwy talent. Mcg jak widzę nie zaprezentuje niczego ciekawego.
Christopher Nolan zrobił tylko jeden dobry film pt. "The Prestige". reszta jego filmow wraz z filmem memento to porażka.
Jest wielu dobrych reżyserów, ale producenci nie pozwolą im robić ani ambitniejszych filmów, ani solidnego kina komercyjnego. Dlaczego? Bo się nie opłaca. Hollywood jest teraz tylko i wyłącznie maszynką do inwestowania. Jesteś producentem i obchodzi cię wyłącznie maksymalny zysk. Nie ważne w co inwestujesz. Ważne jest tylko żeby był pewny jak największy zysk. Dlatego wszystkie filmy robi się dla dzieci - PG-13 to już standard.
Po prostu, producenci uniemożliwiają prace dobrym twórcom, a tym których wykorzystują, wiążą ręce. Efektem są filmy z dziurawymi fabułami - ledwie trzymającymi się kupy, bez klimatu, ze słabą kamerę i muzyką, z modnymi aktorami, którzy nie potrafią grać ale są ładni itd.
Pozdro.
Polecam Jantar zwiastun nowego filmu Jacksona. Zupełnie nowe podejście do tematyki konfrontacji z UFO. Zwiastun przedni.
PS: Boga Janka, przywódcy ludzkości i fuhrera, zwolennika selekcji poporodowej, III wojny światowej, pseudointeligenta, który w wieku 20 lat "tyle już przeżył, och", nie przegadasz. Znaczy, nie pogadasz normalnie, odradzam. W zamian proponuję zwiastun, Janka już niedługo możemy tu nie uświadczyc ;)
pozdrawiam!
http://www.youtube.com/watch?v=WZnpzfcMheA&feature=fvst <---zwiastun ;)
Dzięki za linka Shen. Film zapowiada się całkiem ciekawie. Martwi mnie tylko ten orko-karaluch na końcu w pokoju ;)
Co do Janka:
Spełnienia jego Idylli i tak się nie obawiam. W końcu sam kilkakrotnie przyznał iż cały ten "dobrobyt", który głosi jest tylko czystą teorią.
Niezależnie czy nasze zaludn. udało by się z czasem obniżyć do 500 mln. i mniej. najbardziej wartościowych "ludzi" - już szczał pies czy Superior czy Sapiens.
Ideowy Komunizm zawsze będzie "zły" ponieważ zabija to co w ludziach najwazniesze - Indywidualizm i instynkt samozachowawczy. Przed "złem" bowiem nigdy nie powinniśmy uciekać. To mogłoby spowodować nasz ostateczny "Upadek"...
Pozdrawiam również.
janku jestes zalooosny z tym swoim buntowniczym nastawieniem do wszystkiego co nowe. zaloz jeszcze taki temat na forum dragonball evolution i hmm...pewnie ci sie spodoba:)
nie pozdrawiam
O to kilka filmów z i po 2007 roku, które oceniłem pozytywnie:
-Body of Lies
-Pride and Glory
-Burn After Reading
-Shoot 'Em Up
-Mr. Brooks
-Cleaner
-Street Kings
-War, Inc.
-American Gangster
-Rush Hour 3
-4: Rise of the Silver Surfer
-Superman: Doomsday (2007)
-No Country for Old Men
-Next
-Death Race
-Lakeview Terrace
-Cocaine Cowboys 2
Wystarczy tyle tytułów, czy mam dalej wymieniać?
popieram twórcę wątku. z tego co narazie widziałem zapowiada się filmik w stylistyce serialu LOST lub coś w ten deseń. Nic mnie nie zachęciło z tego co zobaczyłem. Nawiązania do Drugiej i pierwszej części Terminatora są tak banalne że aż mnie skręca jak to słyszę. The dark Knight również mnie bardzo rozczarował ale widze że ta czesc terminatora to bedzie niezła kicha. każda z tych postaci w klipach jest nudnawa, wpisująca się niby w ten nowy postapokaliptyczny świat. To już wole wizję z filmu "Water World". Żenada będzie jeszcze większa jak okaże się że nie zawita do tej częsci ani na chwilkę Arni. Bez niego nie ma terminatora, a przynajmniej McG nie pokazuje żadnej ciekawej postaci.
Marcus Wright jest dość interesujący, ale mam wrażenie, że to będzie zrzyna z Matrixa... 'myślałem, że znam naszego wroga...' i '...ale nie wiem czy mamy szanse wygrać w tej przyszłości.'
ehh. Pożyjemy zobaczymy.
Hahaha! Wystarczy poczekać, to może ten szalony reżyser wypuści cały film do sieci za Free. Z tymi 10 spotami już całkowicie przesadził... ale kilka ciekawych scen przykuło moją uwagę. Nie żebym nagle zapałał nadzieją, ale poczekamy na film...
Witaj Janku. Powyżej zostawiłem ci moją riposte do twojej wyp. z dnia 8 maja 2009 23:10.
Mam nadzieję że dzieki niej W KOŃCU porzucisz swoją tezę odnośnie "realnego powst. 3 Rzeszy i jej obozów - z dnia 7 maja 2009 1:15.
Pozdrawiam.
Udzieliłem ci odpowiedzi. Ale po co ta informacja? Wystarczy, że będziesz pisał tam gdzie jest o tym rozmowa. W ten sposób cały post będzie bardziej czytelny.
Napisałem na samym dole "przezornie", bo kiedys na forum Watchmen skoncentrowany na "merytorycznych" wyp. Homera i ownera zapomniałeś udzielic odp. Ja sam nie lubie pisac kiedy robi się w poziomie "za wąsko".
Wkradło mi się parę pomyłek przy składni zdań, ale to było skutkiem pisania na szybko.
trailer fajny, ale zalatuje mi totalnie innym kliamtem niz w poprzendich częściach, i wogóle nie tak sobei wyobrażałem przyszłość w terminatorze, bardziej mi pasował obraz te kilka scen z 3 części, to z trailera jest jakieś takie dziwne, no ale wszystko okaże się w kinie.
"Wałęsa dostał Nobla. Czy to coś znaczy?"
Znaczy że nagroda Nobla jest nic nie wart skoro przyznaje się takim ludziom
jak Bolesław Wałęsa.
A co do T:Salvation.
Bale jeszcze powinien zagrać Supermana i Spidermana.
Wtedy miałby całą kolekcję.
Do kina na ten film z pewnością nie pójdę.
Szkoda laku na takie cuś.
Wszystko wybucha i fruwa.
No i Bale z tym swoim szepcącym głosem.
Ciekawe ile ćwiczy prze lustrem ten układ ust.
Mroczny rycerz z niego żaden.Podejrzewam że Terminator będzie jeszcze lepszy.
n.W.o
4-life.
No bo ważne żeby walnąć steryda i można już być gwiazdorem w
hollywodzie. Trzeba jeszcze głośno wrzeszczeć i szczerzyć sztuczne zęby.
Prawda jest taka - Bale jest marnym aktorem. On praktycznie nie potrafi
grać... w American Psycho był dobry - bo ta rola nie wymagała talentu
aktorskiego lecz pewnej osobowości. Osobowości, którą Bale posiada...
Czy janko bzykant musi przy prawie kazdym filmie, ktory wywołuje choc troche emocji i zainteresowania wypowiadac te swoje wywody jako to on niby znawca nie jest i jak mu ciagle cos nie pasuje... załosne sie juz to robi naprawde;/
No coz - wchodzę do tematu a tu polowa tematu to kłótnia... Panowie jeżeli chcecie sie kłócić/dyskutowac na tematy w zasadzie nie związane z teminatorem wymieńcie sie mailami i klocicie sie tak aby inny nie musieli tego widziec, bo kiedy wchodze na forum poświęcone terminatorowi spodziewam sie dyskusji o tym filmie :/
Druga sprawa - pobieżnie przerzucając wasze posty widze ze wymieniacie sie roznymi opiniami na swoj temat próbując udowodnic drugiej stronie ze jest niedojzala/glupia/nie życiowa itp. (potrzebne dodac / niepotrzebne skreslic) - a tak naprawde - ten ktory zakonczyl by te dyskusje i wrocil na tematy zwiazane z teminatorem wykazalby sie prawdziwa dojrzaloscia. Poprzez 'zakonczyl' - mam na mysli nie odpowiadanie na zaczepki drugiej strony, nie dyskutowanie - jednym slowem - ignorowanie.
A teraz konczac ten offtop -
Co do zwiastuna - moim zdaniem film zapowiada sie ok. Nigdy po Teminatorze nie spodziewalam sie genialnej fabuly - zawsze traktowalam film jako rozrywke, jako film akcji - w ktorym fabula schodzi na dalszy plan, byle zeby sie w miarę 'kupy' trzymała. Jak na razie, po zwiastunie stwierdzam, ze prawdopodobnie film spelni moje oczekiwania - duzo akcji, dobrze zarysowani bohaterowie i nie skomplikowana, acz wciagajaca fabula.
"Jak na razie, po zwiastunie stwierdzam, ze prawdopodobnie film spelni moje oczekiwania - duzo akcji, dobrze zarysowani bohaterowie i nie skomplikowana, acz wciagajaca fabula. "
Ja natomiast po zwiastunie nie stwierdzam nic.
Wystarczy mi że reżyserem tego filmu jest pan McG który na koncie ma tylko jeden możliwy do obejrzenia film Męski sport ( We Are Marshall ).
Terminator w wydaniu tak niesprawdzonego reżysera przypomina pierwszy (i ostatni ) rejs Titanica.Zbagatelizowanie zagrożenia może skończyć się wielką tragedią która i tak zostanie "przekuta" w legendę.
Diamond Dallas Page 1987.
Po zwiastunie mam jak najgorsze przeczucia. To już nie będzie stary, dobry Terminator. Będą lata świetle różnicy pomiędzy tym a rewelacyjną 1 i 2.
Milrom. Jeśli nie chcesz to nie czytaj. Czy ja ci każę śledzić poboczne
wątki w tym poście? Nie. Więc po co się o tym rozpisujesz?
A to dziwne... bo Terminatory zazwyczaj miały znakomitą fabułę. Może oczekujesz od tej znakomitej serii filmów (Sci-Fi/thriller), czegoś
czego nie powinnaś?
Co do fabuly - chcialam powiedziec ze w terminatorach fabula byla zawsze ciekawa i spojna, ale bez przesady - nie byla jakas genialna...
Łatwa i przyjemna w odbiorze a zarazem nie banalna i pomysłowa - na sukces filmu zlozyla sie takze jego realizacja, a nie tylko fabula - w innym wydaniu ten sam pomysl moglby wyjsc nieciekawie.
Osobiscie (=moje wlasne osobiste odczucie z ktorym nikt nie musi sie zgadzac) fabula byla dobra ale nie znakomita.
Dlatego wspomnialam o fabule, bo po trailerze mam wrazenie ze i tym razem tworcy postawili na fabule ciekawa ale bez przesadniego mieszania, gmatwania i zwrotow akcji w ostatniej chwili.
Co do tego czego sie spodziewam po filmie - to przede wszystkim filmu akcji.
Owszem 1 i 2 w zasadzie filmem akcji nie byly (szczegolnie 1 ktora to bardziej pod triller podpada), ale juz od poczatku realizacji terminatora 4 spodziewalam sie ze wlasnie w kierunki filmu akcji tworcy pojda - wiec oceniajac po trailerze - film spelni moje oczekiwania.
Spodziewalam sie pzyjemnego, acz nie glupiego filmu akcji osadzonego w uniwersum terminatora - i po trailerze widze ze wlasnie taki film bede miala okazje obejzec.
Czytam tak sobie te wasze krytyczne głosy na temat odczuć z trailera i zaczynam wam szczerze współczuć , domyślam się że krytykujący oraz jankobzykant są zadeklarowanymi fanami sf i czekają na każdy film z tej dziedziny jak spragniony na manierkę zimnej wody , więc z skąd ta zajadłość?
Pierwszego Terminatora oglądałem w kinie jako dzieciak (kino skarpa w warszawie dolby stereo!!!) i przeżyłem go prawie jak traumę bo ciotka myślała ze to fantastyka jakaś a ja mało się nie posikałem w majty ze strachu przy końcowych scenach , potem już jako młodzieniec obejrzałem z zachwytem Terminatora 2 który to jeszcze bardziej wzbudził we mnie ciekawość co do świata przyszłości, potem jako dorosły chłop obejrzałem T3 i fakt że był słabszy od poprzedników nie ostudził mnie jako fana lecz dał odpowiedzi na pewne pytania..
Teraz nadchodzi T.O. , i zamiast cieszyć mordy że w końcu dane nam będzie zobaczyć główny watek serii czyli ludzie vs maszyny to wy biadolicie jak stare baby pod bazarem.
Takie postępowanie to właściwie strzał sobie w kolano bo sami się nakręcacie wbrew sobie , aby tylko się wymądrzać a stracicie przyjemność z oglądania czwartego terminatora na przestrzeni 25 !!! lat !! , miłego jebania sobie seansu filmowego.
ps.Trailer mnie i moich niemłodych już znajomych podgrzał do czerwoności i obowiązkowo jesteśmy w kinie w dniu premiery w Polsce.