Film, który w pewnym sensie zrewolucjonizował kino akcji. Poprzez swój bardzo dobry scenariusz, na którym trzyma się film, wprowadził absolutnie czarny charakter. Postać w 100% zła została dobrze zagrana przez Arnold Schwarzeneggera. Śmiem nawet stwierdzić iż była to jego jak dotąd najlepsza kreacja w życiu(co ukazuje jak przeciętnym jest aktorem).
Muzyka w filmie była niezła, jak i również reżyseria. Na uwagę zasługują również efekty specjalne. Nie były one wcale rewelacyjne, lecz pracochłonne. Nie zastosowano efektów wizualnych lecz męczono się tworząc je w nie zbyt nowoczesny sposób.
Film jest obowiązkową pozycją dla fanów kina akcji i sci-fi. Pozostali oglądają na własną odpowiedzialność ;-)
Ale pomyśl. 6 milionów $, tak strasznie niski budżet, a wyprodukowali takie cudo. Nie wiem jak ty ale ja jestem pod wrażeniem. A co do sprawdzonych metod i nowoczesności to wtedy były takie czasy, w których robiono takie efekty, a nie inne, nie było możliwości tworzyć innych efektów. Ale pojawił się Terminator 2, który zrewolucjonizował efekty specjalne. Gdyby nie T2 to poprostu nie byłoby teraz Matrixów itp. itd. I teraz jest tak jak wtedy, czyli, że w każdym filmie, efekty specjalne produkowane są na sprawdzonych metodach tych które zapoczątkował T2, czyli efekty komputerowe. I wg mnie nowa era efektów specjalnych już nie nastąpi.
Ale pomyśl. 6 milionów $, tak strasznie niski budżet, a wyprodukowali takie cudo. Nie wiem jak ty ale ja jestem pod wrażeniem. A co do sprawdzonych metod i nowoczesności to wtedy były takie czasy, w których robiono takie efekty, a nie inne, nie było możliwości tworzyć innych efektów. Ale pojawił się Terminator 2, który zrewolucjonizował efekty specjalne. Gdyby nie T2 to poprostu nie byłoby teraz Matrixów itp. itd. I teraz jest tak jak wtedy, czyli, że w każdym filmie, efekty specjalne produkowane są na sprawdzonych metodach tych które zapoczątkował T2, czyli efekty komputerowe. I wg mnie nowa era efektów specjalnych już nie nastąpi.
Mylisz się. Efekty wizualne, które ty nazywasz komputerowymi zaczęły się pojawiać przed T1. Podałem przykłady: Indiana Jones i świątynia zagłady, Powrót Jedi czy E.T.. Nie stały one na zbyt wysokim poziomie ale jak na tamte lata to było już coś i to coś zostalo nagrodzone Oskarami. T2 wprowadził efekty wizualne na wysokim poziomie. Kolejne lata to wyparcie efektów specjalnych komputerowymi, które do złudzenia zaczęły przypominać rzeczywistość (forrest gump).
Pisząc efekty komputerowe mam na myśli animację komputerową (np. postać T-1000 z T2).
Napisałeś, że efekty komputerowe zaczęły się pojawiać przed T1, a potem napisałeś:"Kolejne lata to wyparcie efektów specjalnych KOMPUTEROWYMI" i podałeś przykład Forresta Gumpa. No to jak wreszczie jest u ciebie z tymi efektami?
Zauważyłem, iż po tym jak urosły mi dwa nowe łby [szczególnie ten złoty], stare tematy typu: moja niska ocena- 50 odpowiedzi, zaczęły żyć własnym życiem ;-]
Również pozdrawiam.