PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=995}

Terminator

The Terminator
1984
7,4 256 tys. ocen
7,4 10 1 256181
8,0 48 krytyków
Terminator
powrót do forum filmu Terminator

Niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem T-1000 przeniósł się w czasie? Jak wiemy od Kyle'a tylko organizmy żywe mogą przenosić się w czasie. OK. Kyle był człowiekiem, Arni to cyborg, ale z ludzką tkanką na wierzchu... ale T-1000 to przecież płynny metal... zero tkanki... Nie rozumiem tego.

ocenił(a) film na 9
kaylah7

No właśnie to był błąd. Ale ten sam błąd został powielony w T3, bo TX też nie była pokryta żywą tkanką.

użytkownik usunięty
kaylah7

Cameron się wyłożył po prostu. Nie jest taki cwany jak się niektórym wydaje.

ocenił(a) film na 9

Panie Gieferg... nie ma filmów bez chociażby jednego, najmniejszego błędu!

ocenił(a) film na 10
kaylah7

Myślałam nad tym i doszłam do wniosku, że są dwie możliwości.

Pierwsza: to taka, że T-1000, który ma umiejętność imitowania wszystkiego czego dotknie, po prostu stworzył sobie sztuczną powłokę po zetknięciu z jakimś człowiekiem. Ale to wydaje mi się zbyt naciągane...

Druga: bardziej prawdopodobna- jak wiemy ze słów Kyle'a z 1 cz. maszyna do przenoszenia w czasie została zniszczona. Być może, aby przenieść terminatorów w kolejnych częściach zbudowano kolejny, bardziej udoskonalony model wehikułu czasu, nie ograniczonego do przenoszenia tylko żywej tkanki. Wówczas nie tylko przesłanie T-1000 , ale również TX byłoby możliwe bez żadnych problemów. To brzmi w miarę logicznie...
Zgadzacie się?

A może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł na wytłumaczenie tego problemu?

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Na to nie ma sensownego wytłumaczenia, bo to po prostu błąd. Jak wynaleziono nowy wehikuł czasu mogący przenosić sztuczne przedmioty to po jaką cholerę T1000 i TX byli po podróży nadzy?

ocenił(a) film na 10
Loszo

Fakt. Jest w tym trochę racji... po co nago?- o tym nie pomyślałam...

kaylah7

nago po to, żeby widz nie wiedział na początku, który z terminatorów jest zły :)

ocenił(a) film na 10
Loszo

Kur... Moze maszyny znalazly jakis sposob jak oszukac wechikul w koncu same go stworzyly Moze jakis nowszy sofcik lub jakies obejscie Moze znalazly jakis sposob ze wystarczylo ze robot przypominal tylko czlowieka (wygld, sklad biologiczny) Moze potrafil cos imitowac (np. cos co wytwarza ludzki organizm) To jak sobie to wymyslimy nalezy juz do nas do widzow Jest na to kupa pomyslow Najlepiej powiedziec ze to blad Dla mnie osobiscie to sztuka Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
sebo8110

dokładnie kolego . Kyle (tak jak i reszta ludzi ) też przecież nie musiał wszystkiego wiedzieć itp.

kaylah7

Stworzono chyba lepszy model wehikułu czasu - to jedyne wyjaśnienie.
No ale pojawia się następna sprzeczność - czemu T-1000 i T-X nie przynieśli ze sobą sprzętu i ubrań.
Ale i na to jest wyjaśnienie:
Wehikuł czasu z T2 i T3 przenosi tylko przedmioty zbliżone wyglądem do człowieka - dlaczego ? Może rozłożenie energii w kapsule na to pozwala, przecież człowiek lub terminator musi być skulony żeby być w środku energii ? Broni jakoś nie można ułożyć w pozycji embrionalnej, no nie ?
Dlaczego bez ubrań - to jeszcze prostsze - przecież to dla lepszego kamuflażu - bo jak chodzić po mieście w jakimś skafandrze z 2029 roku ?
A przecież T-1000 i T-X zawsze powracały do pierwotnego ubioru z naszych czasów, a tak by cały czas były dziwakami.
.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Masz fantazje chłopie :D. Nie wiem czy pisałeś to na serio, czy robiłeś sobie jaja, ale nieźle się uśmiałem.

"Wehikuł czasu z T2 i T3 przenosi tylko przedmioty zbliżone wyglądem do człowieka"

W ciuchach też by byli zbliżeni kształtem do człowieka.

"Dlaczego bez ubrań - to jeszcze prostsze - przecież to dla lepszego kamuflażu"

Prawda, lepiej biegać po ulicach nago niż w ubraniu, wtedy nikt nie zwróci na nas uwagi :D. Zabiłeś mnie tym.

"A przecież T-1000 i T-X zawsze powracały do pierwotnego ubioru z naszych czasów, a tak by cały czas były dziwakami."

Ubrania z przyszłości jakieś wielce wymyślne nie były, poza tym zawsze się przebrać mogli :P.

Loszo

Czekam więc na twoje wyjaśnieni :]

Z tymi ubraniami to widać że masz luki w teorii - poczytaj sobie coś więcej niż tylko Bravo to będziesz wiedział czemu akurat tak to sobie wyobrażam. Cameron to bardzo sprytnie wyjaśnił.

.

ocenił(a) film na 10
Jordan66

Jedno jest pewne- pierwsza maszyna została zniszczona.... musiano zbudować następną...ale dlaczego nadal terminatory musza podróżować nago ?- na to chyba potrafi odpowiedzieć tylko Cameron...(a może nie potrafi?...)

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Nie mam zamiaru na siłę wyjaśniać błędów scenariusza, bo to bez sensu. Zostawiam to takim artystom jak Ty.

Loszo

To po sie wcinasz w rozmowę między kulturalnymi ludźmi jak nie masz nic ciekawego ani mądrego do napisania ? Łosiu, czy jak sie tam bawisz - kiedy była premiera T2 ja już byłem świadomym widzem i czytelnikiem gazet które rozkłądały wszelkie aspekty Terminatora na czynniki pierwsze. Ty jak widzę po twoich wąskich horyzontach czytałeś Misia do lat 3. Betonom mówię stanowcze NIE.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Ja jedno zdanie, a on 10...
Po pierwsze jakbyś nie zauważył to wypowiadałem się w tym temacie jeszcze przed Tobą, więc sam się wciąłeś w dyskusję.
Po drugie w dupie mam to kim jesteś i co robiłeś jak była premiera T2.
Po trzecie rozbierz się, idź na ulicę i zobacz jak będzie się sprawdzała Twoja teoria o maskowaniu się w praktyce i skończ chrzanić głupoty bo tylko idiotę z siebie robisz.

Loszo

Większego niż ty i tak nie dałbym rady...
Śmieszny jesteś nieznając podstawowych faktów a udzielając się w temacie. No i naucz się czytać ze zrozumieniem, bo gdzie ja pisze że nagość to maskowanie ? Ubranie z czasów do których są zsyłani pozwala na maskowanie, dlatego muszą zdobyć jak najszybciej ubranie lub jego kanon do którego... no tu kończę bo twój móżdzek robi się za ciasny.

.
.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

A na to, że się po prostu mogą przebrać to już nie wpadłeś bystrzaku?

ocenił(a) film na 7
Loszo

Heheh dobra dyskusja. Jednak jak dla mnie mądre argumenty przytoczył TYLKO Łoszo:) Jordan bzdurzy i przy tym zaczyna obrażać innych, by zamaskować brak inteligencji.

ocenił(a) film na 10
freench

Odpowiedź może być prosta: przez ten czas technika przenoszenia w czasie się zmieniła.

Loszo

No i tu trzeba było nie czytać Misia w 1991 roku tylko poważne gazety.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Ciągle piszesz tylko o Misiu, Bravo i czym tam jeszcze, a tytułu "poważnej gazety" nie przytoczyłeś jeszcze żadnego. Wnioskuję zatem, że o tych pierwszych masz jednak większą wiedzę.

Loszo

Fantastyka czy raczej już wtedy Nowa Fantastyka i specjalne wydanie z kolorową wkładką o T2 - to podstawa.
Film to druga sprawa.
.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Tłumacz się teraz, tłumacz ;). Ekspert od siedmiu boleści.

Loszo

Żebyś wiedział że ekspert, a boleści zostawiam takim laikom jak ty.
Pokazałaś swoją powierzchowną znajomość Terminatorów i kropka. A fascynaci rozstrząsają takie szczegóły na które byś nawet nie wzrócił uwagi nawet po oglądnieciu filmu poraz 10000000000.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

Taaak, najlepiej wyzwać wszystkich dookoła od laików, fanów Bravo, Misiów, zarzucić brak wiedzy, przekręcić nick, napisać jakim to się nie jest znawcą, czego to się nie robiło, czego się nie czytało itd... Argumentum ad personam - niedopuszczalne w kręgu ludzi kulturalnych i na poziomie, typowe dla ludzi, którym brakuje środków do prowadzenia dyskusji i muszą to nadrabiać dyskredytowaniem przeciwnika. Ale cóż- tutaj to normalne i nic się nie poradzi.

"Akurat w Terminatorach wiele rzeczy ma jednak sens jak na historię s-f."

Oczywiście to co jest wyjaśnione trzyma się kupy. Ale pisałem, że nie ma sensu dorabiać teorii i na siłę wyjaśniać nielogiczności scenariusza. Podróże w czasie póki co nie istnieją i nie sprawdzi się, czy "rozłożenie energii w kapsule" pozwala na przenoszenie przedmiotów zbliżonych kształtem do człowieka czy podobnych pomysłów... Jak ktoś lubi tak cudaczyć to niech to robi, ale niech to robi z kulturą i nie zarzuca innym luk w teorii na temat wytworów własnej wyobraźni, bo chyba nikt nie zaprzeczy, że to kompletny idiotyzm.

"Z początku mogło tak to wyglądać że niby się przebrał. Ale Cameron nie chciał od razu pokazywać możliwości T-1000. Że sie nie przebrał a jedynie skopiował mundur pokazały pierwsze strzały."

Tutaj przyznam Ci rację, mogło tak być. Zresztą już to napisałem do Kaylah.

kaylah7


Znalazłem coś ciekawego ;)

6.1 How did the (liquid metal) T-1000 travel to the past? Didn't they destroy the time machine? (The Terminator)
The Terminator was able to go through time because it was surrounded by living
tissue. The T-1000 could imitate living tissue, but it is made up of alloy
metals, so it is not technically a biological organism, but neither was the
Terminator.

Some possibilities:
1) Maybe Skynet used a time machine with improved capabilities
(apparently with the letter-boxed laserdisc for T1, you can see a type
of bubble enclosed around Reese before he drops, so this may imply
that the same type of time machine was used in T2).
2) Mimicking living tissue is sufficient. The mimetic polyalloy is
capable of generating a "living field" of some sort.
3) The time machine in T2 is in a separate existence from T1 (refer to
section 6 on time travel).
4) The T-1000 was sent through wrapped-up in flesh. This is the most
likely (but most gory) explanation. In "The Terminator: Tempest"
comic, an advanced plasma weapon is sent through time in the belly of
a man. The same method may be extrapolated for the T-1000.

Regarding the destruction of the time machine, Reese would have been gone
before the machine was destroyed anyway. He wouldn't know for certain
whether it was destroyed or not.

.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

"Reese would have been gone before the machine was destroyed anyway. He wouldn't know for certain whether it was destroyed or not."

Z tym się zgadzam, to co powiedział Reese w jedynce było nielogiczne.

Co do T1000, to zdania nie zmieniam. Jest po prostu błędem. Skoro może imitować ludzką tkankę, przybierać różne kształty i w ogóle jest zajebisty, to po co zabijał policjanta dla ciuchów, a później i tak zmieniał je jak mu się tylko podobało już bez przebierania?

W ogóle nie wiem jaki jest sens w wyjaśnianiu i tłumaczeniu czegoś co nie istnieje.

Loszo

To ty nawet myślisz że on się normalnie przebrał w te ciuchy policjanta ?
Ja p...

ocenił(a) film na 10
Jordan66

T-1000 po zabiciu policjanta, skopiował jego mundur, włącznie z naszywką z nazwiskiem Austin. Jest to również nazwisko współproducentki filmu - Stephanie Austin, oraz imię córki Roberta Patricka.

ocenił(a) film na 9
kaylah7

A widzieliście to jak kopiuje jego mundur cwaniaczki? :) Gdyby sam zmienił swój wygląd byłoby to na bank pokazane, w końcu byłaby to pierwsza możliwość do zaprezentowania morphingu, który jakby nie patrzeć jest bardziej efektowny niż rozbieranie policjanta ;). Tymczasem wyraźnie zasugerowano nam, że się po prostu przebrał. Poza tym mógł np zrobić taki numer jak z grubym strażnikiem w szpitalu (chociaż tamta scena była o tyle łatwa do nakręcenia, że aktor miał brata bliźniaka).

Loszo

Z początku mogło tak to wyglądać że niby się przebrał. Ale Cameron nie chciał od razu pokazywać możliwości T-1000. Że sie nie przebrał a jedynie skopiował mundur pokazały pierwsze strzały. Ponadto dla ludzi którzy czekali z niecierpliwością na premierę wiadomo było kto zły kto dobry i jakie ma zdolności T-1000 więc niespodzianki nie było.

ocenił(a) film na 9
Jordan66

"Ponadto dla ludzi którzy czekali z niecierpliwością na premierę wiadomo było kto zły kto dobry i jakie ma zdolności T-1000 więc niespodzianki nie było."

No ale skoro niespodzianki nie było, to mógł bez przeszkód pokazać jego możliwości.

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Chociaż z drugiej strony możesz mieć rację, mógł to być celowy zabieg. Zapomniałem, że początkowo nie było wiadomo, który z terminatorów jest dobry. Ale tego jak było się i tak nie dowiemy choćbyśmy nie wiem ile "poważnych gazet" przeczytali. ;)

ocenił(a) film na 10
Loszo

"Chociaż z drugiej strony możesz mieć rację, mógł to być celowy zabieg. Zapomniałem, że początkowo nie było wiadomo, który z terminatorów jest dobry."

Jestem za tą wersją...
;)

ocenił(a) film na 10
Loszo

"to co powiedział Reese w jedynce było nielogiczne. "

A może John wcześniej z nim ustalił, że zaraz po jego teleportacji zniszczą maszynę?
Wtedy to miało by sens...

"W ogóle nie wiem jaki jest sens w wyjaśnianiu i tłumaczeniu czegoś co nie istnieje."

W tym tkwi cały urok...

;)

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Tak czy siak pewności nigdy mieć nie mógł.

"W tym tkwi cały urok..."

Ale sensu nie ma za grosz.

ocenił(a) film na 10
Loszo

"Ale sensu nie ma za grosz."

Wiele rzeczy nie ma sensu, a mimo to są przyjemne...

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Taaa, zwłaszcza przyjemne jest jak jakiś palant twierdzi, że mam luki w teorii na temat czegoś czego nie ma :).

kaylah7

Akurat w Terminatorach wiele rzeczy ma jednak sens jak na historię s-f.
Np. dlaczego nie wysyłano po 10 Terminatorów co miesiąc żeby zabić Johna - wszystko jest dokładnie wyjaśnione i ma właśnie sens. Ale nie wprost tak jak sobie by życzyły różne płytkie "palanty" - trzeba umieć samemu poskładać i połączyć ze sobą pewne zdarzenia i kwestie wypowiedziane przez bohaterów.
.

ocenił(a) film na 10
Jordan66

Ach. te hormony...

Chłopcy proponuję rozejm na okres świą?....

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich!!!

:)

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Wzajemnie :)

ocenił(a) film na 10
Jordan66

Pięknie napisane

ocenił(a) film na 9
Loszo

@Loszo
T1000 zabił pierwszego napotkanego policjanta bynajmniej nie dla ciuchów - jak można po krótkiej chwili zobaczyć, uzyskał w ten sposób dostęp do "rajdowozu" z zamontowanym wewnątrz terminalem policyjnym, który umożliwiał m.in. pozyskanie informacji o miejscu zameldowania (pobytu? - cholera wie jak to jest w USA :P) Johna Connora - które to dane w pierwszej kolejności nasz dzielny i rezolutny "robocik" zresztą pozyskał. Jak myślisz, gdyby podszedł do policjanta i poprosił go o łaskawe udostępnienie tych informacji, dostałby je od tak, "od ręki" ? Poza tym należy zauważyć, iż T1000 nie skopiował wyglądu swojej ofiary i pozostał przy swojej "oryginalnej" facjacie. Nie posłużył się wyglądem tego policjanta w żadnej scenie filmu (a przynajmniej ja takiej sobie nie przypominam). Nadto istotnym jest, iż dzięki zabiciu pierwszego policjanta T1000 uzyskał dostęp do broni palnej (której, jak wszyscy wiedzą, nie był w stanie "skopiować") I tyle w tym temacie.

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Niby tu Cameron się potknął, ale z drugiej strony to jest tylko fikcja i obraz reżysera. Nie byłoby filmu gdyby wszystko było idealnie i bez najmniejszego blędu. Pozdro

ocenił(a) film na 8
kaylah7

mozna przyjac opcje z lepszą, nową maszyną czasu... a czemu więc wciąż wysylani są bez ubran i broni...?? moja hipoteza oparta bedzie na filmie "mucha" - im wiecej przedmiotów do przeslania, tym wieksze prawdopodobienstwo ze gdy przy przesylce cos nie wypali to efekt transefru bedzie nieudany... wiadomo ze wszystko - tj. caly czlowiek, terminator, ubranie, bron musi byc rozlozona na czasteczki pierwsze a nastepnie złozona w calosc, tu pojawia sie opcja ze im wiecej osobnych elementów przesylanych w jednym pakiecie tym wieksza mozliwosc "zabrudzenia" w transefrze...

ocenił(a) film na 9
shamar

...o czym Jeff Goldblum dobitnie przekonał się na własnej skórze ;)

kaylah7

Nie chcę być jakiś niegrzeczny, ale mam inny pomysł. Wehikuł czasu był taki sam jak w jedynce a t-1000 był zrobiony z bio metalu, czyli że tak powiem z "żywego żelaza" ;-) wiem że może durnie to brzmi. Na początku był nago bo był świeżym prototypem i na jego dysku twardym nie było żadnych informacji na temat ciuchów. Zabił glinę, przyjrzał się i je sobie powielił.

Albo inna mozliwość!!!! właśnie mi przyszła na myśl!!! Reese w jedynce mówił, że można się przenosić tylko w jedną stronę. więc na czas podróży t-1000 miał ludzką powłokę ( tak jak t-800 ) i po pierwszej metamorfozie szlag ją trafił bo i tak mu już nie była do niczego potrzebna. Być może maszyny złapały jakiegoś człowieka. wypatroszyły go i wlały płynny metal jak do skafandra, a później cyborg dorobił sobie tylko mundur gliniarza i wszystko gra. Twarzy nie zmieniał ze względów bezpieczeństwa, bo jej "oryginalny" właściciel miał się pewnie dopiero narodzić. Gbyby zmienił się w policjanta którego zabił, ryzykowałby że rozpozna go ktoś z jego kumpli albo rodziny, a tak problem z głowy ;-)

jeżeli ktoś się nie zgadza to czekam na obelgi pod moim adresem, ale wydaje mi się to jedyną prawdopodobną opcją ;-) jak ktoś już wcześniej powiedział, "trudno mówić o czymś co nie istnieje" i pewnie nigdy istnieć nie będzie. Już kamuflaż predatora wydaje mi się bardziej realny niż takie cudo z płynnego metalu.

ocenił(a) film na 8
b1aster

obelg nie bedzie...
1 - t1000 nie byl zrobiony z zadnego "biometalu" tylko z cieklego , a jak rzecz martwa czyli metal to nie bio...
2 - ciekawe podejscie z tą "skórą" to mogloby byc fajnie ukazane...

Jak czytalem gdzies - kamuflaz jak u Predatora ponoc juz istnieje tylko jest jeszcze niedopracoany - idealnie dziala tylko w przypadku kiedy osoba zakamuflowana jest nieruchoma...

shamar

A propos filmu mucha - podobna rzecz była w filmie "supernova",też chodziło tam o teleportację. Ludzie na czas skoku do innej galaktyki włazili pojedynczo do specjalnych kabin. Gdyby wchodzili parami to ich cząsteczki wymieszałyby się ze sobą. Jeden z bohaterów tego filmu opowiadał o tym zabawną historię. Polecam, nawet ciekawy filmik. A w terminatorze nie chodzi o zwykły teleport tylko o podróż w czasie, więc wydaje mi się , że w takiej sytuacji potrzeba dużo większej energii i maszynka musi dać dużo większego kopa. Przenosi nie w przestrzeni a w czasie. To wyjaśnia tę "higienę" w kapsule i brak ubrań. Jak na coś czego nie ma, jest to o wiele bardziej prawdopodobne niż moja historyjka ze "skórą"
pzdr