Niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem T-1000 przeniósł się w czasie? Jak wiemy od Kyle'a tylko organizmy żywe mogą przenosić się w czasie. OK. Kyle był człowiekiem, Arni to cyborg, ale z ludzką tkanką na wierzchu... ale T-1000 to przecież płynny metal... zero tkanki... Nie rozumiem tego.
Prawdopodobnie T-1000 może imitować ludzka tkankę, dlaczego nie miałby imitować człowieka w dotyku, nie tylko w wyglądzie.
Mam lepsze pytanie. Kyle twierdzi że po wysłaniu terminatora i jego, wehikuł czasu został wysadzony w powietrze razem z całym kompleksem. jakim cudem zatem powstały następne części? :-)
Mogli sobie zbudować drugi wehikuł. Albo linia czasowa uległa zmianie i wehikuł dalej istniał.
Ważniejszym pytaniem jest jak powstał Skynet po wydarzeniach z T2? Na to pytanie także odpowiedzi nie ma.
Według tego co mówił Kyle Ruch Oporu wygrał, Skynet przyparty do muru wysłał terminatora w przeszłość, odkryli to tuż po wejściu do kompleksu, wojna była wygrana, pozostało wysłać opiekuna w przeszłość. Skynet nie miał czasu ani możliwości zbudować kolejnego wehikułu. Przymrużając oko na ten fakt jestem w stanie zaakceptować 2 część, ale wszystko co się wydarzyło po 2 jest niestety do d... :-)
Też się nad tym zastanawiam.. Jedyną odpowiedzią jest to, że Kyle powiedział to co miało być zrobione, a po jego wysłaniu musiało się wydarzyć coś co uniemożliwiło zniszczenie wehikułu. Mnie męczy inne pytanie. Skoro wysłano Kyle'a, a po nim T-800 w T2, to musieli się uwijać, zeby złapać kolejnego, przeprogramować i wysłać za TX w T3... Ciekawe jak to się odbywało, bo jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić... Mogli by to jakoś wytłumaczyć i zamknąć ładnie kółeczko :) No ale nie dowiemy się, bo zamiast T5 dostaniemy cholernego reboota!!!