PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=995}

Terminator

The Terminator
1984
7,4 256 tys. ocen
7,4 10 1 256181
8,0 48 krytyków
Terminator
powrót do forum filmu Terminator

Gdy terminator kończy pościg za Sarah i Reesem, a jego radiowóz się rozbija, mógł bez problemu wysiąść i szybko ich zaatakować, tym bardziej, że sami mieli odciętą drogę ucieczki. Przecież to był jego priorytet, co najwyżej później mógłby poddać się autodestrukcji. Zresztą, mniejsza z tym, przecież bez sensu wydaje się fakt, że uciekłby przed nadjeżdżającymi radiowozami.

Ceglas

Też to zauważyłem. To jedyna luka w scenariuszu jaką popełnił Cameron.

Juby_

Nie jedyna luka, ale mało istotna akurat. Terminator doznał uszkodzeń i musiał się najpierw naprawić . Nie widzę w tym żadnej nielogiczności. Przypomnę tylko, że to maszyna, co oznacza iż niekoniecznie musi iść na łatwiznę jak ludzie.

ocenił(a) film na 8
marcin261287

A ja widzę nielogiczność, i tą sporą. Zabójstwo Sarah było dla Terminatora priorytetem i właśnie wtedy miał ku temu doskonałą okazję. Dobrze, idąc twoim tokiem rozumowania, czemu nie cofnął się do kryjówki w celu naprawy pod koniec filmu?

Ceglas

" czemu nie cofnął się do kryjówki w celu naprawy pod koniec filmu?"

Wtedy gdy po wybuchu ciężarówki odsłonił cały endoszkielet? Chyba nie było sposobności tego naprawić ;)

ocenił(a) film na 8
marcin261287

Zauważ, że gdy tylko ją zauważył od razu włączał mu się "agresor" i nic nie było w stanie go powstrzymać, a już na pewno nie kilku policjantów. Udowodnił to zresztą na posterunku, więc twoje wnioski nie mają sensu.

Ceglas

Jego program uznał że należy zrobić krok w tył aby potem zrobić dwa do przodu.Po co na posterunku powiedział"Zaraz wracam" skoro od razu mógł zabić policjanta?Po co powiedział "Potrzebuje twoje ubranie" skoro mógł od razu wyrwać gościowi serce?

Ceglas

Terminator wiedział, że Sarah zostanie zabrana na posterunek, dzięki temu mógł ją dopaść po poczynieniu napraw samego siebie. Po co rzucał o ścianę tego chłopaka w mieszkaniu, zamiast od razu skręcić mu kark? Dlaczego przed morderstwem "złej Sary" nie spytał się jak się nazywa, choć uczynił to poprzednim razem? Albo dlaczego w finałowej scenie, gdy Kyle "walczy" z maszyną zadaje mu tylko niezbyt mocne ciosy po twarzy, zamiast skończyć z nim od razu? Takich sytuacji jest w filmie więcej, i nie są one moim zdaniem żądnym błędem czy nielogicznością. Tak po prostu miało być.

ocenił(a) film na 8
marcin261287

To były sytuacje poboczne dla jego misji. Trudno, żeby nie rzucał chłopakiem o ścianę, podczas gdy ten chciał przywalić mu lampką. Jeszcze komiczniej byłoby, gdyby pytał dziewczynę o nazwisko, mordując jej chłopaka i rzucając jego ciałem jej przed oczami.

Ceglas

Terminator nie zna poczucia humoru, jest po prostu systematyczny. Wymieniłem te sytuacje, żeby pokazać, że jest ich więcej w filmie, a Ty się uczepiłeś tylko tej jednej.

ocenił(a) film na 8
marcin261287

A i owszem uczepiłem, bo ona najbardziej mnie razi. Jest systematyczny, ale z drugiej strony miał wgrane pewne normy zchowań, nie? Po co w takim razie zakładał okulary na "zranione" oko? Obawiał się, że ktoś go zobaczy? Takich sytuacji możemy mnożyć, więc nie zgodzę się z Tobą.

Ceglas

Terminator to jednostka infiltracyjna, więc musi umieć wtopić się w tłum. Z okiem robota byłoby mu ciężko ;) Czemu nie razi Cię wykorzystanie ewidentnej kukły Arnolda, brak przyciemnienia obrazu widzianego oczami maszyny po założeniu okularów przeciwsłonecznych, czy w końcu zbyt duży odrzut ciała androida po tym jak Kyle strzela do niego w klubie ze strzelby 12, to było dopiero nieprawdopodobne.

ocenił(a) film na 10
marcin261287

A CZEMU NIE COFNOL SIE 14 MLN LAT WSTECZ I NIE ZA JE BAL PIERWSZEJ ZYWEJ KOMORKI? BYLO BY TO CHYBA NAJPROSTSZE NO LIFE NO JOHN CONNOR ;)

JohnHenry

Sam z siebie się śmiejesz prymitywie?

ocenił(a) film na 10
marcin261287

nie, z ciebie łacha dre

użytkownik usunięty
JohnHenry

Logiczne. Z przymruzeniem oka ale fajny komentarz. Tylko ze wtedy nie byloby terminatorow gdyz nikt nie moglby ich stworzyc. Wiec nie byloby zadnej podrozy w czasie.

ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 8
JohnHenry

Sprowadzasz temat w zupełnie inną stronę. Nie zamierzam czepiać się efektów, które wtedy nie były na obecnym poziomie zaawansowania. Podane przez Ciebie przykłady też w pewnym sensie mają nielogiczności, ale nie zwracam na nie uwagi, bo są mało istotne w motywach jego postępowania.

Powtórzę to ostatni raz, Terminator został sprowadzony WYŁĄCZNIE po to, aby zabić Sarah. Prześledźmy sytuację ostatni raz, uważnie. Najpierw zaatakował ją w Tech-Noir i nie przeszkadzało mu, że była tam gromada ludzi. Nie bardzo martwił się też o swoją identyfikację, a udowodnił to podczas strzelaniny w dyskotece i na posterunku - już wtedy pojawiłby się niejeden świadek jego wyczynów. Został wystrzelony przez okno przez Reese'a, a mimo to nie poszedł się naprawić. Kontynuował pościg, zaatakował policjanta i odebrał mu radiowóz. Doprowadził do kolejnej strzelaniny podczas pościgu, nie za bardzo bacząc na swoje zniszczenia. Przypomnę, że w trakcie tej gonitwy nic mu się już poważniejszego nie stało i kontynuował pogoń. Nagle, gdy mieli odciętą drogę ucieczki, mimo że mógł wysiąść i ich zastrzelić, nagle przypomniał sobie o samonaprawie, uciekając przede wszystkim przed policją. Logiczne.

ocenił(a) film na 10
Ceglas

ale o czym ty chcesz tu dyskutowac przeciez to jest bajka dla dzieci, olej to i ogladaj normalnie film po hvj wnikasz w takie szczegoly kto ma na to wogole czas ja pie rdole ogarnij sie ily ty masz wogole lat?

ocenił(a) film na 8
JohnHenry

Nie pisałem do Ciebie. Jeżeli nie masz nic sensownego do napisania, to nie odpisuj, bo wprowadzasz w tym temacie jedynie niepotrzebny zamęt. Forum służy do dyskusji o danym filmie i poruszane są tutaj różne kwestie, więc panu już podziękujemy. Poza tym nie musisz tego czytać. Nara.

ocenił(a) film na 10
Ceglas

nie musisz dziekowac i nie nara bo probuje ci wytlumaczyc ze jestes w bledzie i prawdopodobnie zawsze byles. Jezeli wnikasz tu w takie pie rdoly znaczy to ze nie masz nic lepszego do roboty a wiec twoje zycie tez nie jest zbytnio ciekawe :))) jest?? :))

ocenił(a) film na 8
JohnHenry

"nie musisz dziekowac i nie nara bo probuje ci wytlumaczyc ze jestes w bledzie i prawdopodobnie zawsze byles"

Czyli w czym się mylę, bo póki co nie napisałeś tutaj nic sensownego?

"Jezeli wnikasz tu w takie pie rdoly znaczy to ze nie masz nic lepszego do roboty a wiec twoje zycie tez nie jest zbytnio ciekawe :))) jest?? :))"

Tego tupu dyrdymały powinienem zostawić bez komentarza, ale równie dobrze to pytanie mogę skierować do Ciebie.

ocenił(a) film na 10
Ceglas

Kiedy gonił ich po strzelaninie w Tech-Noir nie miał na ogonie dużej liczby funkcjonariuszy, być może scena przez Ciebie opisana w pierwszy poście miała dać do zrozumienia widzom, iż Sky-Net jest nieprzewidywalny lub inaczej - bardziej złożony, potrafiący myśleć logicznie, a nie włącznie działać wg. narzuconego schematu. Co do wypowiedzi użytkownika '' JohnHenry ", w której napisał, że militarny system powinien wysłać cyborga do czasów, gdy dopiero rodziło się życie na Ziemi, to stwierdzam, iż nie ma to sensu. Tutaj ujawnia się geniusz Sky-Netu, gdyby unicestwił pierwszą komórkę, to wymazałby także swoje istnienie z historii, a tego najwidoczniej nie chciał, jego priorytetem była eksterminacja rodzaju ludzkiego, nie całego życia na Ziemi. Dlaczego więc nie zabił prababki Sarah? Ponieważ po dniu sądu wiele informacji uległo zniszczeniu, tylko maciorę Connora udało się zlokalizować...

ocenił(a) film na 10
JohnHenry

analizowac terminatora to tak jak rozbierac na czynniki pierwsze dlaczego superman lata i skąd sie wziął batman przeciez to nielogiczne!ludzie to nie mają innych problemów

Ceglas

Widocznie dopiero podczas pościgu i zderzeniu z balustradą doznał tych uszkodzeń, tego nie wiemy. Mógł mieć zapisany w swoim programie parametr mówiący o konieczności naprawy w takiej sytuacji. Po prostu uznał, że jest to najlepsze wyjście w tej sytuacji. Przekonany o swej perfekcji wiedział, że wcześniej czy później wykona zadanie.

Wciąż jest to dla mnie logiczne postępowanie ;)

ocenił(a) film na 10
marcin261287

Bo film by się za szybko skończył gdyby wszystkich zabijał jednym pchnięciem.
Filmy potrzebują też efektywności w ten sposób.

ocenił(a) film na 10
Ceglas

gdyby ją zabił wtedy to film by się skończył a chciałbyś tego bo ja nie

użytkownik usunięty
Ceglas

Może "stracił przytomność", czyli po prostu się zawiesił, w końcu to tylko komputer był, jeno opancerzony :)

ocenił(a) film na 8
Ceglas

No i jak sobie to wyobrażasz!?
Terminator pieprznął radiowozem w mur, jest uszkodzony ale funkcjonuje i zbiera się w kupę i wyłazi z wozu, obok krząta się Reese i Connor w swoim wozie, ten podchodzi i pakuje kule w łeb i Sarze i jej herosowi i .............................. KONIEC FILMU!!!
Cameron chciał zrobić film pełno- a nie krótkometrażowy!

ocenił(a) film na 10
Ceglas

nie miał doskonałej okazji . Rozbił auto i przy okazji pokiereszował się . Poza tym nie miał pewności ,ze Kyle z Sarą zaraz nie odjadą w siną dal (oni auta nie rozbili ) . Druga sprawa jest taka ,że wiedział ,że zaraz przyjedzie tłum radiowozów (sam takim jechał , był ze wszystkim na bieżąco ) i nie chciał dopuścic do konfrontacji z nimi , nie mając uzbrojenia przy sobie . Mógł byc również niedaleko swojej kryjówki . Ot takie gdybanie . Szybkie przeliczenie poziomu ryzyka i szans na wykonanie misji i zdecydował o odwrocie :) .
Oceniłeś film bardzo pozytywnie , więc dziwię się ,ze szukasz dziury w całym , zamiast szukac logicznego usprawiedliwienia :) . Pozdro !!

ocenił(a) film na 10
Juby_

nie do końca luka, ponieważ T800 musiał naprawić uszkodzenia ("wzrok"!!!) i być w 100% gotowy do dalszego realizowania zadania...
jak pisze "Sztocky" ryzyko było niewykonania zadania było większe niż jego wykonania...
Pzdr

użytkownik usunięty
Ceglas

Był uszkodzony po tym uderzeniu - miał niesprawną rękę i oko (kiedy widzimy go po raz kolejny dokonuje napraw), więc nic w tym dziwnego że się wycofał. Wystarczy uważnie oglądać.

ocenił(a) film na 10

dokładnie, miał przyblokowane, bodajże kulą, "ścięgna" w ręku oraz uszkodzone oko i z takim defektem nie mógł walczyć, więc uciekł sie naprawić. Logiczne.

ocenił(a) film na 10
hbk06_qbas

Osobiście także nie widzę braku logiki w postępowaniu uwielbionej T-800'ki, lecz dwa powyższe komentarze nie rozjaśniają problemu. '' Był uszkodzony po tym uderzeniu '' - w porządku, co do tego nie ma wątpliwości, wycofał się i dokonał autonaprawy, ale jak wyjaśnicie fakt, że w końcowych scenach, gdy przejechała go cysterna, a później eksplodowała z cyborgiem w kokpicie (przepraszam za spoilery), maszyna nie wycofała się, by przywrócić do pełnej sprawności choćby uszkodzoną lewą nogę? Można założyć, że to przez brak jej naprawienia przegrał walkę, bo był zbyt wolny, by dogonić Kyle'a i Sarah.

Ja uważam, że wtedy po wypadku samochodowym śmiercionośna maszyna Sky-Net'u wycofała się tylko dlatego, iż skończyły się jej pociski w policyjnej strzelbie oraz nadjeżdżały radiowozy (nim podszedłby do samochodu Sarah, wyrwał drzwi i wyciągnął za szmaty biedną kobietę, to wyłapałby co najmniej ~30 kul) 0 jako argument pragnę zaznaczyć, że w swej norze chował pod materacem sporych rozmiarów automat, który zabrał ze sobą.

Wersji jest bardzo dużo, można to nazwać kompozycją otwartą, każdy powinien dobrać taką jaka mu najbardziej odpowiada, ale z pewnością nie może zakładać, iż jest to błąd w scenariuszu. Pozdrawiam.

hitman4334

"jak wyjaśnicie fakt, że w końcowych scenach, gdy przejechała go cysterna, a później eksplodowała z cyborgiem w kokpicie (przepraszam za spoilery), maszyna nie wycofała się, by przywrócić do pełnej sprawności choćby uszkodzoną lewą nogę?"

Uszkodzenia były na tyle poważne, że nie mógłby ich naprawić bez części zamiennych, niedostępnych w roku 84'. To już nie problem z oczkiem, gdzie wystarczy nóż, umywalka, okularki, i cyborg jak nowy.

ocenił(a) film na 10
marcin261287

Pomijając uszkodzoną nogę, to brak tkanki wcale nie musiał być dla niego problemem w ponownym kamuflowaniu się. Wiem, że to słabe odniesienie, ale w T:SCC jeden z cyborgów po utracie tkanek był po prostu zakapturzony, a na twarzy miał maskę z goglami (chyba T-888 Cromartie), przemieszczał się jedynie pod osłoną nocy. Możliwe, że po eksplozji T-800 nie wycofał się tylko dlatego, że parę metrów przed jego endoszkieletem klęczała Sarah będąca w objęciach Kyle'a, a może wybuch był na tyle silny, że antywstrząsowa osłona endo-czaszki nie wytrzymała i procesor został uszkodzony, system przestał działać w pełni poprawnie. To są bardzo luźne spekulacje. Tak naprawdę cyborg mógł się zdetonować za pomocą ogniwa wodorowego jeszcze w Tech-Noir, poza tym pierwszą Sarah Connor zabił szybciej niż cel właściwy, w klubie mierzył dużo wolniej, tak jakby rozkoszował się chwilą...

ocenił(a) film na 10
hitman4334

otóż nie mógł się zdetonować w Tech-Noir, one nie mogą się sami likwidować. pamiętasz końcówkę Terminatora 2 ?? Stojąc nad kadzią z surówką, T-800 powiedział do Johna i Sarah, że jest jeszcze jeden chip który trzeba zniszczyć i wskazał palcem na swoją skroń, a następnie podał Sarze sterownik do dźwigu i powiedział: "nie mogę dokonać sam na sobie eksterminacji, musicie mnie tam wrzucić" :-)

co do uszkodzonej nogi w T1, po tym jak terminatora przejechała cysterna, no to cóż, ale w całym uniwersum, nie przypominam sobie aby cyborgi używały nóg w innym celu niż tylko poruszanie się, natomiast ręce odgrywały kluczową role, zarówno do walki jak i do tego by posługiwać się bronią, a zablokowana takowa nie pozwalałaby mu sprawnie wyeliminować oddziału policji oraz Sarah i Kyle'a, dlatego wolał się ewakuować celem naprawy.

ale słusznie napisałeś, że można to nazwać otwartą kompozycją i interpretacji będzie tyle ile gustów filmowych ;-)

a co do T:SCC i motywu samoodbudowania się Cromartiego to, akurat jest najgorszy motyw w całym serialu, najbardziej naiwny i liczący na durnotę potencjalnego widza i nawet zagorzali fani serialu którzy ocenili produkcje na 10/10 piszą tu na forum, że durne to było :-)
nie mam na myśli tu że odzyskał skórę, ok - to mogę jeszcze łyknąć. ale tego że po utracie łba Cromartie mógł dalef funkcjonować??? no prośba. procesor jest w głowie, bateria zasilająca w korpusie, to tak jak by analogicznie, mieć wypasionego kompa, z super grafiką, ekstra prockiem itp i nagle wypierniczyć z niego zasilacz, sprzęt ruszy? no nie :-)))
no ale T:SCC ma sporo takich głupotek, również T4 ma się z tym nie lepiej...

ocenił(a) film na 10
hbk06_qbas

w terminatorze 2 Arni był przeprogramowanym cyborgiem więc może dlatego nie mógł dokonać autodestrukcji.

ocenił(a) film na 10
jestemtwoimojcem

Poza tym SkyNet mógł wypuścić lewą maszynę zdolną do autodestrukcji, bądź bez jej wiedzy umieścić w endoszkielecie cyborga niewielkich rozmiarów ładunek nuklearny zdolny spustoszyć przynajmniej 1/4 Los Angeles, do tego detonator czasowy, powiedzmy - 60 minut i po problemie - tego jednak nie uczynił.

W Tech-Noir mógł złapać jakiego kolesia, co wywijał na parkiecie w rytm lat 80, za szmaty i rzucić nim jak pociskiem w Kyle'a, w końcu 800'ki i 600'ki uwielbiają rzucać i popychać ludzi.

ocenił(a) film na 10
hitman4334

tak uwielbiają ale tylko w ocaleniu ;)

ocenił(a) film na 10
hitman4334

też nad tym sie za młodu z kumplami zastanawialiśmy, obgadywując temat Terminatra
ale to już luźne rozważania tylko są :-)

ocenił(a) film na 10
hbk06_qbas

Mi to po raz pierwszy przyszło do głowy podczas oglądania Buntu Maszyn. Tam, T-850 wyjął z siebie baterię i używał ich jako bomb atomowych (bez nich jakimś cudem działał... pewnie zasilał się na korbkę).

Ja bym raczej powiedział, że NIE można przenosić w czasie tak złożonych substancji jak bomby. To jedyne wyjaśnienie dlaczego Skynet nie wysłał bomby w czasie by zabić Sarę w T1.

ocenił(a) film na 9
hitman4334

Jest jeden EKSTREMALNIE ważny powód, dlaczego Skynet po prostu nie przenosi bomby w przeszłość, by zniszczyć miasto lub jego część. Bo co jeżeli... jest tam ktoś ważny dla niego? Tzn jeden z jego twórców, albo czynników, które doprowadziły do jego stworzenia. Wiadome jest, że dużo informacji zaginęło, a Skynet jest komputerem więc pewno wszystko sobie przeliczył. John Connor to dla niego niebezpieczeństwo, ale najwyraźniej mniejsze niż to, że przez przypadek sam siebie by zniszczył. Zabije nie tego co trzeba i historia potoczy się inaczej, być może powstanie coś podobnego jak Skynet( lub nie), ale z własną osobowością. No ewentualnie Skynet mógłby wysłać broń terminatorowi zapakowaną w skórę ;) Ale tłumaczę to sobie tym, że miejsce przesyłu w przeszłość nie da się określić idealnie i po co terminatorowi byłaby taka broń, gdyby wylądowała gdzieś w cholerę. Także po namyśle wszystko to jest logiczne, zwłaszcza to z bombą, to jak z tym gościem co napisał powyżej- dlaczego terminator nie został cofnięty żeby zabił pierwsze życie, no dlatego bo sam Skynet by nie powstał, to samo z zniszczeniem miasta
Ale spoko, już w inne czasy terminator był wysyłany ;p

https://www.youtube.com/watch?v=N21N9Zwg3MI

ocenił(a) film na 10
Ceglas

Nikt tu nie wspomniał o paradoksie związanym z ojcem connora .Jak connor mógł żyć w przyszłości skoro jego ojciec również był przyszłości jeśli nie zostałby wysłany w przeszłość connor by się nie narodził.

ocenił(a) film na 10
terron

bo rozkminka odnośnie tego aspektu, toczy się w innym temacie na tym forum ;-)
pozdro.

ocenił(a) film na 7
Ceglas

Mnie raczej dziwi to, że po zderzeniu ze ścianą TERMINATOR NIEZAUWAŻENIE WYDOSTAŁ SIĘ Z WOZU w ciągu 5 - 8 sekund.
To zdecydowanie najsłabszy moment w filmie... - mi tu mocno zgrzytnęło.

ocenił(a) film na 10
kyle_reese

On się nie mógł ujawnić, bo takie było zamierzenie.
To nie jest żadna nielogiczność tylko zabieg celowy.
Tak samo postępował T 1000.
Poza tym to nie człowiek tylko maszyna.

ocenił(a) film na 8
cameron_baum

Z czym się nie mógł ujawnić? Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że z tym, że był cyborgiem.

ocenił(a) film na 10
Ceglas

krótko i na temat: spieprzył bo był uszkodzony, jedna kula tkwiła w oku, a raczej w części jego ludzkiej materii, co uniemożliwaiło cyborgowi stuprocentową orientacje, druga kula tkwiła w mechanicznych ścięgnach przedramienia, co blokowało mu ruchy dłonią (nie mógł strzelać, chwytać, dusić), więc wolał uciec się naprawić.

ocenił(a) film na 7
hbk06_qbas

i mimo tego błyskawicznie wydostał się z wozu (który po zderzeniu ze ścianą musiał być mocno zgnieciony ),
cameron_baum - mam wrażenie, że nic nie rozumiesz z tego filmu, zabieg celowy nie oznacza wciskanie durnoty ludziom, może za dużo naoglądałeś się startreków i innego szmelcu sf i dopatrujesz się tu teleportacji itp.
Przecież jak oni uderzył w ścianę, to w tym momencie widać i słychać było już najeżdżające wozy policyjne i trwało to ułamki sekund i nagle drugi wóz PUSTY.... hrhr no po prostu Cameron dał ciała :P i mimo całej sympatii dla filmu nie będę bronił czegoś co jest nie do obrony.


ocenił(a) film na 10
kyle_reese

jako że znam ten film na pamięć wręcz, to powiem, że od momentu uderzenia w mur wozu z terminatorem, do chwili gdy podchodzi doń policjant, nie mija 5-8 sekund a troche więcej, bo jeszce Sarah prosi Reese'a by nie próbował walczyć z policją gdyż go zabiją. dokładnie mija niecałe dwie minuty między tymi momentami - przed chwileczką sprawdziłem z ciekawości. więc na siłę można by wcisnąć że t-800 zdążył spierdzilić. ;-)

powiem tak, tu na filmweb było już troche zagwozdek na tematy nieścisłości i wpadek w T1, które tak naprawde są błachostkami przy całokształcie filmu. narzekającym na takowe userom proponuje taką rzecz: odpalić T1 (najlepiej rozszerzoną wersje), usiąść sobie wygodnie w fotelu, otworzyć piwo, chipsy i oglądać, po seansie pierwszej części odpalić Bunt Maszyn... :-) chyba konkluzja nasuwa sie sama do czego zmierzam ;-)