Co za głupi pomysł! Zupełnie tego nie rozumiem. Nie oglądałam filmu, fakt, ale spodziewam się co to będzie. Książka mi się podobała choć ogólnie dramaty są dla mnie zazwyczaj ciężkie...
a co to nie można przenosić w czasy współczesne utworów ? Spójrz na "Romeo i Julia" z DiCaprio- wyszedł fajny film...
...w przeciwieństwie do Balladyny.
Pozazdrościli twórcom "Tytusa" ale wyszła z tego taka kloaka ze strach się bać!!!