Amerykańskie kino sci-fi z lat 50-tych. Rządowi USA udaje się z powodzeniem wystrzelić satelitę na orbitę, lecz po niedługim czasie traci on swe siły grawitacyjne i spada w okolicy Meksyku. Na miejsce wyrusza prywatna ekspedycja pewnego naukowca, który z niej nie wraca. Atrakcyjna pani Dahlmann postanawia wyruszyć do dżungli wraz z przewodnikiem i jego bratem, aby odszukać zaginionego męża...
Film nie jest ZŁY - jest po prostu słaby. Jeśli dotrwasz do końca - gratuluję. Przez cały seans grupa ludzi przechadza się po dżungli w międzyczasie pojawiają się jadowite pająki, jaszczurki czy węże. Do tego co chwilę w kadr wchodzi grupka miejscowych Indian bełkocząc ojczystym dialektem. Fatalna produkcja...
1/10