Jakim cudem nudny soundtrack nie wyróżniający się niczym sprzątnął z przed nosa oscara ''Jak wytresować smoka" ?
kiedy na oscarach ogłoszona była decyzja, bylem podobnie zaskoczony i rozżalony. Wkurzały mnie te oscary dla "social network". Jednak teraz, uważam, że ta ścieżka dźwiekowa ma w sobie coś wyjątkowego, jeśli słucha się jej w odpowiednim kontekście wywołuje ciarki na plecach. Obecnie odbieram tą nagrodę jako jedną z lepszych i odważniejszych wyborów akademii. doceniona zosała muzyka oryginalna, i wyjątkowo pasująca do obrazu który ilustruje. Do dziś, za każdym razem kiedy oglladam pierwsze sceny filmu, przejscie utworu "hand covers bruise" w "in motion".. no coś niesamowitego,efekt podobny do tego jaki ma muzyka Howarda Shore'a w scenie zapalania pochdni w "powrocie króla".
z kolei j"ak wytresować smoka" była moim zdaniem przeciętną kompozycją, muzyką ilustracyjną bazującą na popularnych chwytach. oczywiscie była bardzo efektowna i przyjemna dla ucha, ale moim zdaniem z niższej półki niż ścieżka renzora i rossa. "Jak wytresować smoków" było już wczesniej sporo, za to "social network" było czymś nowym, ciekawym. Moim zdaniem, większą niespodzianką było pominięcie muszyki z "tron: dziedzictwo" przy oscarowych nominacjach niż statuetka dla "facebooka". mówię to z perspektywy czasu, bo wtedy trzymałem kciuki za desplata i "jak zostać królem"
pzdr!
Oglądałem te 4 filmy od razu jak wyszły i spodziewałem się nominacji dla wszystkich trzech poza Networkiem. Koniec końców wszystko chyba sprowadza się do gustu skoro Ty uważasz social network za wyróżniający się, smoki za nudne a ja zupełnie na odwrót :P. Nie moge w sumie stwierdzić jak OST smoków wpisywał się w film gdyż słyszałem go zanim obejrzałem film. W każdym razie forbidden friendship słucham do dziś a Social Network zapomniałem od razu mimo, że lubie Reznora i jego nine inch nails.