Od lat wiadomo że to nie jedynie
góra lodowa była przyczyną zatonięcia Titanica
popełniono tam masę błędów
1. - Brak lornetek na bocianim gnieździe
2.- Zatajony pożar na dolnym pokładzie
3. - Zła jakość węgla
4. - Ignorowanie ostrzeżeń o górach lodowych
5. - Przed wypłynięciem Titanica
Kapitan Smith miał przeszkolić załogę
jednak tego nie zrobił
wolał się zbawiać z bogatą elitą
6. - Została dodana kolejna porcja nitów
słabej jakości
7. - Zbyt mało szalup ratunkowych
Jeszcze dodam od siebie że gdyby uderzyli dziobem (przodem) w górę lodową z małą prędkością to znaczy cofając całą mocą do tyłu to nic by się nie stało ale uderzyli bokiem gdzie nity były z żelaza a powinny być stalowe.
Właśnie ster zwrotność
Nie był najmocniejszą stroną Titanica
Tutaj się słabo sprawdzał
Dlatego tak się stało
Bo wszyscy chcieli żeby
Titanic był szybki
Więc więcej uwagi mu poświęcono na napęd
Niż sterowność.
Co nie zmienia faktu że najsolidniejszy był przód Tytanica a gdyby stale stali na czacie i obserwowali lunetami to mogliby uniknąć katastrofy.
Kiedyś czytałem
żeby taki Titanic mógł wyhamować
potrzebował na to osiem mil
a tyle czasu nie mieli
odbywało się to na tej zasadzie
że ci na samej górze
musieli zadzwonić do tych piętro niżej
oni obniżali ciśnienie pary
wtedy u palaczy kolejne piętro niżej
włączała się czerwona lampka
oni natomiast zamykali wszystkie kotły
żeby statek mógł zwolnić
tę samą czynność trzeba było powtórzyć
żeby statek mógł płynąć
na prawą albo lewą burtę
A to trochę czasu zajmowało.
Tak naprawdę to oficer William Murdoch
wykonał ten skręt na prawą burtę
żeby się nie zderzyć z górą lodową
choć to też nie jego wina
bo tak go uczono
żeby ominąć przeszkodę trzeba skręcić
nikt nie pomyślał że dziób statku ma
mocniejszą konstrukcję
fakt uległ by zniszczeniu
ale by nie zatonął
nawet dopłynął do Nowego Yorku
I tam by go naprawili.