Właśnie obejrzałam fanowską "white star edition"- prawie dwa razy dłuższa i IMHO o niebo lepsza.
Piszę to jednak z perspektywy osoby, którą bardziej niż romans interesował sam statek- a w większości właśnie sceny nie związane stricte z głównym wątkiem poszły pod nóż montażysty- o ile dla osoby zainteresowanej tematyką są one świetne, to zdaję sobie sprawę, ze wiele osób zwyczajnie by znudziły. Jest jednak kilka scen, które IMHO bezwzględnie znaleźć się powinny.
Marzenia Rose
http://www.youtube.com/watch?v=olwo1dSIhls
widać jak panna sobie życie wyobraża
W pułapce
http://www.youtube.com/watch?v=YYCcVfVuaQc
Szkoda tych dwóch scen, gdybym widziała je wcześniej pewnie inaczej patrzyłabym na Rose- w kinowej wersji wszystko dzieje się "deux ex machina", tutaj widać kolejne impulsy- zwłaszcza ta druga scena nadaje sens (w wersji oryginalnej Rose najpierw siedzi przy stole, zaraz potem widzimy ją biegnącą)- tutaj widać czemu "pękła"
Ja dodałabym jeszcze
http://www.youtube.com/watch?v=UzvGiz-0A1c&feature=related
Jest statek, jest Rose, jest Andrews
http://www.youtube.com/watch?v=xlfMskjb00k
Kapitan w akcji, jeszcze nie zombie
http://www.youtube.com/watch?v=Qwa0OpClc8M
No bo przecież nie od razu Rose uwierzyli
Gdzie można kupić tę dluższą wersję Titanica? Baaardzo bym chciała zobaczyć te sceny wycięte a te filmiki już nie sa dostępne na yt.