Film dobrze się zapowiadał i nawet te dziwne rzeczy łatwo mogło wyjaśnić zakończenie. Jednak nie otrzymaliśmy zakończenia, które uratowałoby film wyjaśniający, że to były tylko omamy tego Kinga i tak naprawdę to wszystko działo się w jego głowie.
Fajny morał o alkoholizmie mógł z tego powstać, a tak powstała płytka historyjka