chyba chłopaki sie rozleniwili i zarabiaja juz tylko dobrą renomą. Film zapowiadał się dobrze ale później obejrzałem go do końca tylko z wielkiej sympatii do wyzej wymienionego duetu.
Im dłużej trwa film tym gorzej.
Moim zdaniem nieudolna wersja Wysypu żywych trupów z kosmitami
Zgadzam się, o ile poprzednie dwie produkcje to bardzo udane parodie znanych gatunków i jednocześnie świetne jako samodzielne filmy, to w tym przypadku coś się nie udało. Humoru jakoś nie widać i film nie nawiązuje tak naprawdę do niczego konkretnego, w przeciwieństwie do poprzednich części. Może gdyby roboty zastąpiono czymś bardziej subtelnym, czymś w stylu opowiadania "Widmo nad Innsmouth", wtedy wyszłoby coś ciekawszego. To w końcu powinny być parodie, powinny naśmiewać się ze schematów gatunkowych, czegoś co wszyscy znają, a w "World's End" tego nie ma.
Niestety ten film im się nie udał, ale też Hot Fuzz poprzeczkę zawiesiło baaardzo wysoko ;)
Btw, dajesz "6", mimo że film zawiódł? ;P