Powiem tak: film jest dobry. Zgoda - niskobudżetowy, krwawy, jak cholera, absurdalny,
momentami wręcz odrzuca skrzywioną do granic możliwości estetyką (klub pełen
zmodyfikowanych prostytutek i innych atrakcji), ale... o to chodzi! Kto nie łapie konwencji, nie
powinien w ogóle brać się do oglądania. Tu nie chodzi...
Te kitajce to mają nieźle nasrane pod sufitem ;). Wielokrotnie w czasie seansu przecierałem oczy ze zdumienia lub wybuchałem gwałtownym i niepohamowanym śmiechem. Sztuczna krew musiała kosztować fortunę. Gore też było, scena ucinania palców to mistrzostwo. Film należy oczywiście ogladać z dużym przymrużniem, najlepiej...
więcejNie da się ukryć że seans TGP to jazda bez trzymanki. Odpychający kiczem, wulgarną
teledyskową konwencją "trashumanistyczny" cyberpunk który mimo wszystko warto
zobaczyć.
Nie cierpię filmów, w których z zabitego pająka tryśnie szklanka krwi... o ile dorosły człowiek ma ok. 5-6 litrów krwi, to w filmie spokojnie tryskało 10 i więcej litrów.
Także za sceny gore: -10... +1 za główną bohaterkę, +1 za fabułę, +2 za świat przedstawiony (zajefajne reklamy).
A wyobraźmy sobie film z niemal...
rozczarowałem się. Myślałem, że będzie to coś na miarę "machine girl". Pierwsze 50 minut to po prostu wodorosty i 10 m mułu. Był tak nudny. Dopiero w drugiej połowie filmu zaczęło się coś dziać.powiem tak: należy tylko podziękować kolesiowi, który zadbał o muzykę. Tylko dzięki temu dałem 6/10. Efekty specjalne niezłe,...
więcejPostmodernizm w postaci czystej i skrajnej.
Wybuchowa mieszanka mangi/anime w wydaniu aktorskim, Miike, Verhoevena, Cronenberga, cyberpunku PSXa, samurajów, "Tetsuo", eksploatacyjnej chanbary pokroju "Lone Wolf and Cub", ekstremalnego body-modification, "Battle Royale", grindhouse'u, dystopii, japońskich walecznych...
ale to jest głupie totalny syf bezsensowne mordy, tryskająca co chwila krew o fabule nie wspomnie bo jej nie ma.... po 30 minutach film jest niesmaczny i pominę fakt ze jeden gość chodzi z rurami wetkniętymi w oczodoły i mózgiem na wierzchu.... Ludzie nie oglądajcie tego S*** ja was nie proszę ja was błagam....
Spodziewalem sie amatorszczyzny, ale film jest na wysokim poziomie pod wzgledem fabuly (o ile mozna tak napisac), efektow, muzyki. Wszystko o dziwo trzyma sie kupy. Przyjemnie sie oglada, chociaz tylko jesli jest sie fanem podobnego hitu jak "Ricky Oh". Mialem tez pewne (moze nietrafne) skojrzenia z "Existenz".
tylko na mocnej bombie nalezy ogladac inaczej to niema sensu lepiej np posprzatac puszki z podlogi albo wyniesc smieci.
no przyznam że całkiem całkiem, podobało mi się bardziej niż "Machine Girl" - umowność niektórych scen aż tak tu nie przeszkadza, a nad całością unosi się silnie wyczuwalny duch postmodernizmu i absurdalna wręcz groteskowość. makabry nie brakuje, sceny gore zazwyczaj stoją na wysokim poziomie i powinny zadowolić...
Fabuła jest strasznie połamana, ogląda się to od sceny gore do sceny gore, na innych rzeczach ciężko się skupić. Film ma w sobie trochę z "Łowcy androidów", a trochę z japońskiego splattera a'la "Ichi the Killer" i cyberpunku a'la "Tetsuo". Przeleciało, bawiłem się na tym nawet całkiem dobrze, ale mogło być dużo...
Film opowiada smutną prawdę o rodzaju ludzkim. Odnajdziemy w nim wiele smutnych prawd o nas - między innymi uprzedmiotowienie kobiet (główna bohaterka wygląda na 16-17 lat) czy sceny które wyglądają jak rodem z Auschwitz. A wszystko to spowodowane żądzą władzy jednego człowieka. Jednostka niszcząca wszytko. Po raz...
ten film jest tak absurdalny,poroniony, masakrycznie porąbany,przepełniony "kiczem",gore,nieprawdopodobieństwami,dziwactwami itd,itp a to wszystko w pozytywnym tego słowa znaczeniu!,tego nie da się opisać co się w tym filmie dzieje to trzeba zobaczyć!!!(oczywiście jak ktoś lubi takie filmy bo ja osobiście lubię...