Czarujący uśmiechem Tom Cruise, pięknie fotografowane motocykle, samochody i przede wszystkim samoloty, mężczyźni - spoceni na plaży, w mundurach, piosenki, które wszyscy znamy i plakatowy jeden z ostatnich kadrów - Maverick, Penny i Porsche 911. To musi być reklama dezodorantu. Trzeba jeszcze dodać tylko fabułę (nie ma znaczenia jaką, byle pokazać te wszystkie piękne obrazki), jakieś dialogi (jakiekolwiek, ważne żeby było ckliwie i patetycznie), relacje (nie ma się co głowić nad ich budowaniem, byle w centrum był Tom Cruise), romans (tak jak relacje, i jeszcze więcej Toma Cruise'a). I udajemy, że to wszystko jest jak dawniej, że nic się nie zmieniło - publiczność kocha nostalgię i swoje lata młodości. Dobra mamy to!