Czasami wracając do klasyków można się mocno zawieść. Tym razem tak nie jest. Film oczywiście jedzie na sentymencie. Ale kilka ujęć i wspominek jest tak swietnie zrobione ze warto naprawdę (pianino, gra na plazy, motocyklem wyścigi z myśliwcem itp). Szkoda ze nie poszedłem do iMax.