Nigdy nie byłem specjalnie fanem pierwszego Top Gun ot film całkiem niezły ale nie wybijający się zbytnio ponad produkcje tamtych lat i to właśnie jest mocną stroną tego filmu. Nie tłumaczy nam rzeczy niepotrzebnych, nie wiemy nawet z kim oni walczą jest przeciwnik trzeba go zniszczyć i my jako widz mamy przeżyć przy tym kupę emocji i to film robi doskonale
Myślę że niejeden widz przekręci głowę zgodnie z kierunkiem skrętu myśliwca na ekranie i da się wciągnąć historii prostej jak drut a na samym końcu gdy słyszymy już utwór Gagi chwilę jeszcze posiedzi by emocje opadły