Byłem wczoraj ze znajomymi w kinie. Godzina 22, sala pusta, tylko my. Spodziewałem się
głupiej odmóżdżającej amerykańskiej komedii w stylu "Zabij mojego szefa". Film okazał się
pozytywnym zaskoczeniem. Ciekawa i nieprzewidywalna fabuła (nie czytałem recenzji przed
filmem), rewelacyjne dialogi, niespodziewane zwroty akcji, zabawne gagi. Film w 100%
spełnił swoją rolę - pośmiałem się, zrelaksowałem i mile spędziłem dwie godziny.
Lekkostrawna zabawna amerykańska papka dla relaksu. I do tego trzyma w napięciu :) Jeśli
tego szukacie to polecam.