Choć nie oglądałem Transportera 1 i 2 tak Transporter 3 mi się podobał, jest to film trzymający w napięciu, dużo w nim akcji... Ogólnie jestem na tak, ale jeden malutki szczegół mi się nie podobał... Pościg na rowerze za autem... Trochę za dużo fikcji i lekko przesadzone. Ale ogólnie ok!!! Pozdrawiam
Moim zdaniem, gdyby reżyserią zajął się sam Besson to nie byłoby tylu głupich i nierealnych akcji w hollywoodzkim stylu.
nie jest to ani historia prawdziwa ani romans wszechczasów, po prostu dobre kino na miłe spędzenie wieczoru
Ale skoro śledzę serię (trylogię?) od początku, to jest to film typu "trzeba obejrzeć". Zasadniczo "Transporter 3" znacząco nie odbiega od poprzedniczek, a nawet wyprzedza je, niestety nie pod względem realizmu, tylko jeszcze bardziej niemożliwych scen, przy których mózg automatycznie wyłącza się (począwszy od...
Po świetnej jedynce i średniej dwójce przyszedł czas na słabą trójke. A sam film powinien się znaleźć w dziale fantasy, bo przy scenach typu przejazd na dwóch kołach między Tirami, skakaniu po pociągu czy scenie podwodnej nawet największy fan sagi traci cierpliwośc. Oby nie krecili 4 bo bedą chyba musieli dodać notke...
więcejFilm w sumie b.dobry jeżeli tylko nie myśli się o błędach. Ale akcja, fabuła itp. SPOKO, jeżeli komuś podobały sie poprzednie części to i ta napewno w większym lub mniejszym stopniu się spodoba :]
W filmie sie nie pojawia aż tyle niewygotowanych akcji co w części drugiej.
Ale i tak jest trochę bardziej naciągany niż w cześć pierwsza
N.p Walka przy pomocy własnej koszuli ;-]
Uwielbiam Stathama, i obejrzałbym z nim każdy film. Transporter 1 i 2 były zajebistymi filmami kina akcji. Miały ten klimat. Po 3 nie spodziewałem się, że będzie czymś nadzwyczajnym,ale oczekiwałem czegoś lepszego. Większość akcji dzięje się w audicy, przy czym rozmawiają tam o ,,żarciu,,. W scenach walki też się nie...
więcej... koleś gra twardego typa,a jak pojawia się laska (oczywiście takiego scenariusza można było się spodziewać :) ) to momentalnie mięknie i zaczyna się żenada. ogólnie masło maślane.
ale jesli ktos ma zamiar stracic pieniadze zeby zobaczyc to w kinie to odradzam mozna lepiej stracic pieniadze :)
film bogaty w akcje i walki. Moze za bardzo naciagany pod wzgledem glownego bohatera, ktory z kazdej opresji wychodzi wzorowo: jakby bez szwanku. Ogladnijcie i sami sie przekonajcie. Szczerze powiem ze cz.1 byla najlepsza ;)
jw to nie jest kino z przeslaniem albo realistyczne. Jasonn Statham jak Sylwek w dobrych czasach. Kino na lajtowe wieczory dla wyluzowania, kto traktuje to poważnie ten głupi.