Widziałam niemiecki "Vincent Will Meer". Remake lepszy czy gorszy od pierwowzoru?
Mnie dużo bardziej podobał się "Vincent will meer". Gra aktorska dużo lepsza, postaci bardziej realistyczne. "Troje na gigancie" to taka wersja dla nastolatków. Tylko mnie irytował, wyłączyłam w połowie :)
zdjecia i aktorzy gorzej dobrani, w niemieckiej wersji piękne plenery pięknie ujęty i świetnie dobrani aktorzy, oryginał musi być lepszy nie wiem po co poprawiać coś co jest dobre?
... żeby zarobić kasę na czymś co już się sprawdziło..?
w sensie: jest dobre ale np. nie miało reklamy w USA i nie było tam sprzedawane.
Producenci (i wszyscy powiązani) więcej zarobią na takim remake'u niż na rozpowszechnianiu oryginału.
Często to robią (głównie USA ale Francuzom też się zdarzyło), kupują dobrą historię i sprzedają ją we własnym opakowaniu,
Dla mnie takim tłustym przykładem jest francuska Nikita i amerykańska Nina.
Pozdrawiam