Podkreśla to natarczywa ścieżka dźwiękowa utalentowanego Neila Younga, która to wprost idealnie wpisuje się w klimat "Truposza" Jima Jarmuscha. Bardzo mi się podobała plejada aktorska na czele z Johnnym Deppem w roli księgowego Williama Blake'a. Ale Lance Henriksen, John Hurt czy Steve Buscemi też wypadli dobrze. Dużo razy mamy przyjemność zobaczyć grzebanie przy ciałach zmarłych w strzelaninach, dotykanie ich ran czy też dziwaczny pseudonim "Nikt". To na pewno nie jest film dla każdego! Ja na przykład się wcale nie zawiodłem i uważam, że czasami człowiek powinien dla zasady poobcować z czymś surrealistycznym. 7/10