PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=712}

Truposz

Dead Man
1995
7,6 45 tys. ocen
7,6 10 1 44655
7,8 48 krytyków
Truposz
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

wymiata!

To czy będzie się podobał czy nie to już inna sprawa, zależna od odbiorcy. Mi osobiście bardzo się podobał, zwłaszcza klimat. Nie wiem dlaczego ale kojarzy mi się z Dziadami, albo niektórymi dziełami Szekspira.
Myślę że kluczowymi słowami dla odbioru tego filmu są słowa, które padają zaraz na początku (a wypowiada...

więcej

Czy kiedy reżyser jest również scenarzystą i przy okazji egocentrykiem kwalifikuje to już film do określenia ''Psychologiczny'? Nigdy tego nie rozumiałem. Jarmusch zrobił pare sympatycznych filmów o interakcjach między ludźmi ale konwencja westernu nie bardzo do tego pasuje, wg. mnie film jest dość miałki jesli chodzi...

więcej

Zastanawia mnie symbolika tytoniu ? Możecie mi to jakoś wyjaśnić ?
Odbieram to po części jako przyśpieszenie końca żywota, ale czy dobrze myślę?

Jeden z najbardziej niezwykłych i chyba najbardziej klimatyczny obraz jaki widziałem w swoim żywocie.

ten tekst występuje najczęściej w tej retrospekcji, kultura tzw. białasów uważa się za lepszą od tzw.
kultur prymitywnych, ale to tylko egoistyczne przeświadczenie, te niby prymitywne kultury już dawno
temu potrafiły docenić zaletę wspólnoty, dbałości o członków stada, a pieprzone białasy,którym się
wydaje że są...

więcej

Każda klatka tego filmu, to istny smakołyk. Całości dopełnia REWELACYJNA muzyka!
Klimat, wspaniała gra aktorska, szczypta czarnej komedii.. Prawdziwa uczta!

you are a layer

ocenił(a) film na 10

Za każdym kolejnym razem odkrywam coś nowego w tym filmie. Każdy człowiek taką podróż odbywa, czy tego chce czy nie. A jeżeli nie zdaje sobie z tego sprawy, to raczej pozostaje "helikopter w ogniu" itp.

-tak.znacie moje wiersze? *strzał*

FILM CZARNO-BIAŁY ODERWANY OD RZECZYWISTOŚCI JAK TO JARMUSCH, WIELOZNACZNY
POLECAM DLA MIŁOŚNIKÓW

Najlepszy był wstęp i początek filmu, cała ta podróż wymęczyła mnie tak że zasnąłem w minute, była chyba za nudna po prostu. No i przyłączam sie do williama bo ja tez Indianina nie zrozumialem wcale....

Jak nie lubię Jarmusha i uważam go za grafomana kina, tak Truposz mu się udał. Film zrywa berety i papę z dachów. Jest tak strasznie klimatyczny, że można dostać gorączki błotnej i malarii podczas seansu, czuje się cały ten brud, beznadzieję i pustkę. Dałem 10, w moim rankingu jest w pierwszej piątce. Niesamowity film,...

więcej

ale trzeba przyznać, że oryginalne i zapadające w pamięć ;)
Ale osobiście nie mogę odpowiednio wysoko ocenić tego filmu...

wow

użytkownik usunięty

God dammit, to jaki przewrót emocjonalny zapewnił mi ten seans i jakie szoki i wrażenia to się w głowie nie mieści. Zastanawiałem się po tym czy na pewno istnieje, grube. Podróż zwana życiem w świecie alternatywnym.

Czemu go tak wysoko oceniacie? Przyznaję, że spodobało mi się w nim kilka rzeczy np. postać Cole'a i historyjka rodzinna, albo scena z misiem oraz nieprzewidywalność strzelanin. Ale reszta zaczęła mnie po prostu nudzić. Mamy typową przemianę człowieka z dobrymi manierami w mordercę- wątek już nieraz przerabiany. Jeżeli...

więcej

10/10

ocenił(a) film na 10

Genialny film , który uważam że można zaliczyć do klasyki kina.Wciągający od pierwszej minuty , nieprzewidywalny do samego końca i niosący przesłanie.A także znakomity klimat , kapitalne dialogi i muzyka , rewelacyjne zdjęcia oraz genialna rola Johnny'ego Deppa.Serdecznie polecam.

Johny dlaczego nie umierasz;D

Film jest trudny w odbiorze i dla mnie był trochę meczący. Ogólnie oceniam go na 7, ale jest w nim parę niezwykłych smaczków za co dodaje 1 punkt.
Gdy zacząłem oglądać myślałem, ze to jakiś stary film, ale tak nie jest. Film ma w sobie zagadnienia metafizyczne, opowiada o życiu.

Podkreśla to natarczywa ścieżka dźwiękowa utalentowanego Neila Younga, która to wprost idealnie wpisuje się w klimat "Truposza" Jima Jarmuscha. Bardzo mi się podobała plejada aktorska na czele z Johnnym Deppem w roli księgowego Williama Blake'a. Ale Lance Henriksen, John Hurt czy Steve Buscemi też wypadli dobrze. Dużo...

więcej

jest też i nuda. Nużące, powolne tempo z ciągle tą samą dźwiękową oprawą, to tak do pewnego momentu może i robi wrażenie, ale im dalej tym jakoś tak coraz mniej interesująco.