Komedia umiera, bo zabijana jest przez posuniętą do granic absurdu poprawność polityczną. Mam nadzieję, że takie filmy przypomną nam co to znaczy dystans do siebie i świata i że śmiać można się ze wszystkiego. W przeciwnym razie kolejnym pokoleniom pozostanie już tylko 50 twarzy milczenia owiec ;)