Oglądałem ten film oceniając go pod kątem pierwowzoru pt. "Twister". Może to jest przyczyną mojej oceny. Mam wrażenie że"Twisters" to słabo udany sequel pierwowzoru. Fabuła niby nieco inna ale nie jakoś drastycznie. Od 20 minuty wiadomo w jakim kierunku rozwinie się relecja między postaciami. Przepraszam bardzo, ale mamy XXI wiek... Oglądając pierwowzór sprzed niemal 30 lat, pomimo rozwoju techniki filmowej i rozwoju możliwości efektów specjalnych... 28 lat temu oglądając "Twister" czułem się jakbym był wewnątrz wydarzeń. Końcową scenę wewnątrz tornada oglądałem z zapartym tchem... Tutaj tego nie ma. Sztuczne to jakieś... bez iskierki emocji. Może to kwestia obsady? Aktorzy byli bardziej naturalni? Nie wiem. Pokolenie "Z" oglądające sequel może oceni go na 7-8. Do mnie kompletnie nie przemawia nawet jako film typowo katastroficzny.