obniżają wartość filmu. Ale poprowadzenie aktorów, scenografia, kostiumy, praca operatora, muzyka i pokazanie przyrody naprawdę znakomite. Na tle innych polskich produkcji wypada nieźle, ale przecież to kinomatografia mocno kulawa z tabunem pseudoaktorów nadających się do seriali TVN, celebryckich programów dziwolągowatych i telewizji śniadaniowej. Dlatego z szacunku dla wykonanej pracy (choć z mnostwem podknięć) reżysera trzeba obejrzeć i później zastanowić się nad sobą i mijającym życiem. Co jest ważne, a co należy olać.