Kto potrzebuje wykopu, żeby pokonać piaskową ścianę o grubości półtora centymetra, która wyraźnie sama się rozpada? Clint Eastwood wygląda za to, jakby był bezpośrednio do niej przytknięty i używał całej swojej charyzmy, żeby przekonać wszystkich, że to jego naturalna poza.