Nie wiem jak można w to wątpić!!! Wampiry były od 32 roku naszej ery, są teraz i będą zawsze!!! Gdyby na świecie nie było wampirów to nie znalazł by się ani jeden wartośćiowy człowiek na tym "majestatycznym, zapyziałym grajdole". Jeśli masz obiekcje to odpisz do mnie.

Jest taka choroba o podłożu genetycznym zwana "pofirią". Skóra osoby dotkniętej tym schorzeniem ulega poparzeniu na słońcu. W skrajnych wypadkach dochodzi do wypadania lub (rzadziej) nadmiernego wzrostu włosów. Wydaje mi się, że stąd się wzięły podania o wampirach i wilkołakach.Ludzie średniowiecza uwielbiali oskarżać ludzi o czary oraz wplątywać we wszystko siły piekielne i istoty nadprzyrodzone. Brało się to głównie ze strachu przed zjawiskami, których nie potrafiono wyjaśnić w sposób logiczny.

Ta choroba to PORFIRIA- sorry za błąd w druku:))

Zgadzam się z tym co mówi NEATKA. Podobnie było z opowieściami o czaorownicach albo czarodziejach (przecież sam kopernik o podejżewany o czary i mógł zostać spalony na stosie). W średniowieczu byli również ludzie psychicznie chorzy a w tamtych czasach trudno było to wyjaśnić więc wymyślano takie historie. Osobiście uważam, że na świecie nie ma ani wampirów ani wilkołaków:)

Sorki pomyłka :) Naetka a nie NEATKA :)

zgadzam się...powstałe w średniowieczu mity i bajki, to nic innego jak nieświadomość i niewiedza na temat ludzkiego organizmu i jego schorzeniach. A że wampiry mają w sobie coś mistycznego, wysysanie krwi z ofiary najczęściej z szyi(podtekst seksualny) to mit ten przetrwał. Poza tym XX wiek ma to do siebie, że wywleka wszystkie historyjki i mity i tworzy z nich śmieszne pop-ikony dodając i zmieniając ich charakter do celów komercyjnych. Ogólnie panuje teraz zachwyt złem, demonami, diabłami, okultyzmem. Ludzie się tym zachwycają podniecają i uważają za coś wspaniałego...dziwne, bo to dobrem powinien się człowiek kierować a nie złem...więc do świata pustej i nieświadomej młodzieży będącej częścią szarej masy nieświadomego społeczeństwa wtapiają się nieprawidłowe i negatywne wzorce promieniejąc ze wszystkich stron, a nikt nie chce tego powstrzymać (a może już się nie da...) a wszystko przez nieświadomość..ludzie noszą na koszulkach sierp i młot i czerwoną gwiazdę lub Lenina nie wiedząc ile zła oni wyrządzili ile krwi mają na swoich rękach...ale są teraz ikonami popkultury...ale dla ludzi to już chyba nie ma znaczenia...

ludzie leczcie się. co za pierdoły mowicie

Cóż, pierwowzorem wampirów był książe Vlad Teppes zwany Drakulą.
Dokonywał niewiarygodnych wprost okrucieństw i podejrzewano go o picie ludzkiej krwi. W latach 30 XX wieku grupa archeologów dokonała ekhshumacji jego grobu. Trumna była pusta.
Kto wie moze cos w tym jest, są przecież rzeczy na niebie i ziemi o których sie nawet filozofom nie śniło.

ha ha ha ha wampiry "..really exist.." ponieważ jestem jednym z nich. Wybaczcie mój niedokońca poważny ton ale wasze posty aż biją swoją powagą. Wypowiedzi w stylu "w ciemnym średniowieczu..." przyprawiają mnie o dreszcze. Nieco śmieszy mnie wasze poczucie wyższości nad ówczesnym "ciemnym ludem", ale widzę również, wasza pełną wyrozumiałość dla tych nieszkodliwych "głupków". Z doświadczenia widzę, że ludzie się tak bardzo nie zmieniają ponieważ wręcz z dokładnością kalki reagują na pewne bodźce. Naethka opisała pewną chorobę powodującą zmiany skórne, które mogły być brane za rodzaj transformacji w "coś" co wiejskie(i miejskie) ciołki brały za czary czy cokolwiek ale mozemy potraktować to z politowaniem, bo przecież działo się to w zapyziałym średniowieczu. Mamy wiek XX, na niebie pojawiają się dziwne światełka, w jęczmieniu powstają dziwne figury geometryczne jak nic muszą być to kosmici. Co rusz kolejny neomesjasz werbuje legiony wyznawców, w oknie starej stodoły pojawia się wizerunek "Najświętrzej Panienki", a członkowie sekt wypijając krew zierzęcą(i nie tylko) wieżą, że uzyskają nieśmiertelność. Zatem czy aż tak bardzo różnimy się od ludzi z przełomu X i XV wieku? Tak jak pisałem wcześniej ludzie reagują wg utartych schematów i to nie zmieni bieg kolejnych tysiącleci. Martwi jedynie brak refleksji.
Wybacz Selena, że skupiło się to na twoim poście ale...rozpoczęłaś temat.
Wracając do twojego pytania to miło by było wierzyć ale niestety. Smutny fakt wskazuje, że cała historia z wampirami jest jedynie owocem wyobraźni pana Brama Stokera a wcześniej nijakiego Johna Polidoriego. Obaj panowie żyli i tworzyli w XIXw czyli idea człowieka-wampira zrodziła się dość późno. Żadne inne znane mi historie nie wskazują na źródło genezy sięgające choćby do średniowiecza. Sprawa Vlada vel Vlada Palownika posłóżyła jako dość swobodne genesis(historia tego księcia średnio pasuje na pierwowzór dziś znaną nam postać wampira). Stoker jako typowy brytyjski(urodził się w irlandi) ignorant upatrzył sobie, jego zdaniem, mroczny Siedmiogród(Transylwanie) na znakomite miejsce akcji powieści. A wybrał to miejsce zapewne z dwóch powodów: daleko od wysp(zatem miejsce egzotyczne) oraz podobnie jak on reszta brytoli miała równie blade pojęcie o historii europy środkowej. To jak widać wystarczyło by upichcić smakowitą powieść o Vladzie Drakuli. Poza tym jak obraz Wampira arystokraty(pod tym względem pasuje mi tu Hannibal Lecter;))ma się do szalonego księcia, który pławił się w tak wysmakowanej rozrywce jak wbijanie ludzi na pal.
I sama powiedz czy mając tak "solidne" podstawy jestem w stanie wierzyć w istnienie wampirów???
Co nie znaczy, że nie jestem fanem wszelkich filmów poświęconych ich tematyce. My favourite list: począwszy od "Drakuli" z rewelacyjnym G. Oldmanem poprzez I i II części Blade(z wyjątkiem III, która okazała się być katastrofą)do Underworld evolution. Jeżeli znasz jakieś moło popularne filmy poświęcone tej tematyce do byłbym ci wdzięczny za info.
AVE

Luis, a "wieżysz" w taką "chorobę" (albo raczej lenistwo) jak dysleksja? ;]
Dam Ci rade do której sam sie stosuje, po napisaniu czegoś przeczytaj to jeszcze raz i popraw błędy.
Vlad Drakula nabijając Turków na pal zastosował wojnę psychologiczną. Oczywistym jest że morale wojska spadają, kiedy widzą wokół siebie mnóstwo ciał i dogorywających towarzyszy. Nie była to jego zachcianka ani hobby tylko chęć przeżycia.

widzę, że trafił się prawdziwy esteta....cóż, narobiło się parę byków lecz bynajmniej nie tych, które raczyłeś/raczyłaś/raczyło wymienić. Winę za ten stan rzeczy ponosi CHoroba zwana dysortografią(bynajmniej nie dyslekcja, bravoo za znajomość elementarnych terminów) + niewielka dawka lenistwa. Poza tym jeżeli próbujesz w zabawny sposób komuś dociąć to staraj się przy tym nie zbłaźnić....gdyż największą CHorobą jest głupota:>

Zgadzam się z przedmówcą :) niestety...wampiry nie istnieją ale fajnie pooglądać sobie filmy o nich i ich wyczynach o ich smutnym acz radosnym żywocie. Z jednej strony nieśmiertelni i posiadający ponadludzkie umiejętności, z drugiej skazani na ukrywanie się przed pięknym dziennym światłem, patrzący jak świat się zmienia, ludzie umierają a oni wiecznie trwają...niezmienni...osobiście nie chciałbym żyć wiecznie jak oni, to by była katorga depresja, która trwała by np 60 lat wyobraźcie sobie heheh...choć ponadludzkie umiejętności by się przydały :D

Oczywiscie, ze istnieja.

Jasne. A Żwirek kręci z Muchomorkiem >LOL<

Jeśli istnieją to wszystko inne też istnieje. Np X-meni, czy Herosi. Nie, nie istnieją. Mówi Ci to zdrowy 23 latek ,któremu nie brakuje 5 klepki

Interesowałem się temtem wampirówi nadal mnie pociąg. Chętnie o tym porozmawiam z Toba na gg np jeśli zechcesz...

Jak dla mnie bzdura. Nie wierze w nic póki nie zobaczę na własne oczy.

sama nie wiem czy istnieją...
z jednej strony wydaje mi się, że to wszystko legendy opowiadane przez "chłopski lud" aby nastraszyć dzieci, później zamieniono to w obsesje na punkcie tropienia wszystkiego co demoniczne, aż po czasy nam współczesne...
Z drugiej strony: ile ludzi znika w niewyjaśnionych okolicznościach, nigdy się nie odnajdując?! Ileż to ludzi wychodziło po prostu do sklepu, a nikt z rodziny nigdy ich już nie zobaczył...?
A czyż wampiry wg wszystkich podań nie starały się ciągle ukrywać? Czyż nie robiły wszystkiego by człowiek ich nigdy nie znalazł, nie poznał sekretów?
Dla mnie, osoby o otwartym umyśle, wampiry nie muszą być wytworem bujnej wyobraźni. Zawsze rozumowałam, że jeśli jest zwykła foka to i musi być np orka-drapieżca. Tak samo wg mnie jest w naszym ludzkim świecie. Zawsze istniało połączenie ofiara-drapieżca...
A może w tej właśnie chwili jakaś wg nas urojona postać śmieje się z naszego zaślepienia?

Bardzo interesujące, rzeczywiście jest dużo zaginionych ludzi w niejasnych okolicznościach. Ale na świecie jest mnóstwo fanatyków ,którzy wierzą w wampiry, są wśród nich tacy, którzy próbują zdobyć dowód i sądzą, ze już dawno by go zdobyli, chyba, ze rządy wszystkich państw na siłę starają się to ukryć. Wszystko możliwe, ale wolabym aby nie istaniały, gdyż jedyne czego się boję idąc nocą to człowiek, z którym mam szansę wygrać

wątpię w tą teorię, że fanatycy wampirów porywają ludzi. To byłoby kompletnie absurdalne, przecież oni dążą do tego by świat uwierzył w wampiry, a porywanie w tajemnicy ludzi... Oni raczej robiliby coś bardziej spektakularnego. Np przebraliby się za wampira, podstawili by specjalnie umówioną osobę, która udawałaby, że nie ma takiej potęgi jak ta mroczna postać i bla bla bla nasz wampirek uniósł by tę osobę w powietrze (oczywiście za pomocą liny czy czegoś) Ale tajemnicze zniknięcia?! Nie, to nie w stylu fanatyków...
Gdyby wampiry istniały (nie popieram i nie zaprzeczem) to raczej rząd nie byłby wystarczająco silny by takiego osobnika złapać. Przecież wampiry to jak powiedziałam - drapieżcy. Ewentualnie rząd by zostały złapany i te sprawy:D Nie powiem, gdyby to był nasz rząd - byłabym po stokroć wdzięczna tym wampirom:D
Wg mnie to byłoby ciekawie, gdyby wampiry istniały. Jakoś tak nam, ludziom, jest nudno na świecie - my jesteśmy drapieżnikami dla innych i to nas się boją. Miłoby wiedzieć, że jest jeszcze jakaś inna rasa - nieśmiertelnych...

Nie ma wampirów, nie ma wilkołaków i przy dużym szczęściu nie ma też ufo (chociaż wierzę w możliwość istnienia życia poza naszym globem). Równie dobrze można wierzyć w Templariuszy, Świętego Graala itd. Można mówić, że nie istnieje i podawać dowody, ale jeśli to robisz to znaczy, że coś wiesz - tzn. jesteś członkiem spisku. Jeśli powiesz, że istnieją to można stwierdzić, że mówisz tak aby zgubić się w tłumie i zataić prawdę którą ukrywasz - podsumowując - kuriozalna sytuacja z której nie ma wyjścia.

Nie wiem czy istnieją czy nie, ale chciałabym żeby istniały.

wszystko jest możliwe... mnie już chyba nic nie zdziwi...:D

Jak się tak głębiej przyjrzeć historii wampirów to raczej ciężko je zaadoptować do naszych warunków. Ale ja się już dawno zaparłam że one istnieją, bo lepiej ma ten kto się potrafi lepiej oszukać. Trzeba mieć odrobinę niezwykłości na codzień...

wampiry w zasadzie nie istnieją - powrót do własnego, martwego ciała jest prawie niemożliwy, czasem możliwa jest tzw. Animacja cudzego ciała, ale to trudne i wychodzi zwykle zombie, czyli próchno :)

wilkołaki, oczywiście, istnieją ... grrr ...

wampiry, wilkołaki od dawien dawna wrogami:D jeśli istnieją wilkołaki to i wampiry i vice versa:) te gatunki żyć bez siebie nie mogą:D

Wampirów nie ma:P ludzie sobie wymyślają rózne historie i potem inni w to wierzą. nie można wierzyć że wszystko co zostało ukazane w filmie to prawda. Są pewnie ludzie którzy piją krew i chodza nocą ale powinni się leczyć bo naoglądali się filmów. Jeśli idzie się tokiem myślenia nie wiem kto już to napisał że skoro powstało tyle filmów to musi coś w tym być, otóż nie;P A muminki istnieją? a smerfy? a świat opanował Matrix?:P

nie podważaj mojej wiary w istnienie smerfów:P
Ja jestem otwarta na nowe rzeczy. Od wiele tysięcy lat były rózne podania o wampirach i możliwe, że jest w tym jakieś ziarnko prawdy:)

Czyli bardziej wolisz wierzyć w to co raczej nie istnieje niż pogodzić się z tym co jest? Jeśli tak to nie Ty jedna. Ludzi można (przynajmniej według mnie) podzielić na złych realistów i na dobrych marzycieli

to na pewno agenci Gargamela, nie słuchaj ich, Luelle :)

Właśnie, wciskają mi jakiś kicz... Że niby Smerfy nie istnieja?:P Żartujesz! Chyba za dużo bajek się naoglądales!^^:D
Podania o wampirach są bardzo żywe i stare, a ja nigdy nie wątpię w nieistnienie różnych rzeczy:) No dobra, w św. Mikołaja nie wierze, ale akurat jest udowodnione, że go nie ma:P
Przecież wiele osób nie wierzy w duchy, a one właścwie istnieja! Zazwyczaj człowiek uwierzy dopiero wtedy, gdy zobaczy......

Z rzeczywistością sie trzeba pogodzić, bo raczej trudno ja zmienić, ale czy warto się tylko do niej ograniczać???

mhm.. wampiry istnieja tak samo jak duchy i inne smoki ;-DDD

Jak istnieją to niech pozbędą się Rydzyka

hmmm a ciekawe czy Czarodziejka z Ksiezyca tez istnieje... hmmm.... :D

Istnieją tylko pierdolce, którzy myślą że są wampirami, nie dość tego niektórzy z nich zakładają sztuczne szczęki, kurwa tylko takich leczyć lub w kaftan na wieczność pozamykać.

A mnie wkurzaja faceci przebierający się w damskie ciuszki, takich to tylko zagazować

Jak już ktoś pisał, ten wampiryzm to choroba:P w sredniowieczu wszystko przypisywano siłom szatańskim więc wymyślili sobie wampira a ludzie teraz na tym zarabiaja ciężką kasę;P
a smerfów naprawdę nie ma chociaż podobno Norris twierdzi że wie gdzie lezy ich wioska;P

wampirów nie wymyślono w średniowieczu

No pewnie że istnieją tak samo jak smoki orkowie elfy i wróżki leśne

MOIM ZDANIEM SA NA ŚWIECIE RZECZY KTORYM SIE NAWET FILOZOFOM NIE SNIŁY I MOGAL BYC RZECZY O KTORYCH CZLOWIEK NIGDY SIE NIE DOWIE.

Już tu ktoś wspominał o tej chorobie.
Myślę, że stąd się wzięły mity i legendy.
Nie istnieją wampiry tylko ludzie z tą chorobą:)
Była także choroba związana z wilkołakiem...

Wierzę tylko w wampiry energetyczne:)

Przecież Kościół to wampirym tyle tylko, że zamiast krwi żywią się kasą, coraz mocniej wątpię w tę instytucję

wg mnie nie, a wampiry stworzona na potrzeby tłumaczenia sobie krwiopijstwa:), ale tak serio to chyba tak jest, że jezeli nie jest się w stanie czegoś zbadać to się to tłumaczy na inny sposób, przekazuje nastepnym pokoleniom i juz mamy wampiry, wilkołaki i inne stworki.sanguinarianizm - psychosomatyczne uzależnienie od ludzkiej krwi, występujące w niektórych subkulturach

Czy istnieją? oczywiście że nie:) Bajki o wampirach wzięły się ze strachu ludzi przed tym, czego nie potrafili zrozumieć, np. od zawsze ludzie bali się ciemności, jaskiń itp. Tak sie złożyło że właśnie te miejsca gdzie nie dochodzi światło są domem dla nietoperzy i innych stworzeń. W dodatku ludzie uczuleni na słońce też muszą się przed nim skryć w ciemnym miejscu. Jeśli powiąże się to w jedną całość to wychodzi przykładowy wampir:) A picie krwi? Jedno z plemion afrykańskich, żywi się wyłącznie krwią swojego bydła. Święconą wodę dołożył zapewne kościół w średniowieczu, zaś wyobraznia ludzka resztę. Teraz sobie pomyślałam, że to dobrze, że takie bajki istnieją, bo zawsze pozostawiają po sobie pytania, które trudno wytłumaczyć w racjonalny sposób:) Za to kino uwielbia takie tematy, dlatego nieustanie kręcone są takie filmy:) Osobiście bardzo lubię takie kino, ale ten film podobał mi się tak średnio... Na pewno był lepszy od swojej kontynuacji :)

Wampirki to takie nietoperzyki:) http://pl.wikipedia.org/wiki/Wampiry
Ale według mnie nie ma nic takiego jak wampiry, które żywią się ludzką krwią. Hehe to nawet jest śmieszne jak można myśleć, że to istnieje. No ale każdy ma własne zdanie. Pzdr dla wampirków:)

Zgadza się. Czytając ten topik szczególnie pierwszą stronę zastanawiałem się czy to kpina, a może żarty? A jednak dużo osób wierzy :) Nie ma wampirów tzn. stworzeń mających ludzką postać, cechy i rozum. Fajnie czasami pobujać we fikcyjnym świecie, ale nie do tego stopnia aby przenosić to do rzeczywistości i wierzyć w typowe "wampiry" tzn. nieśmiertelne istoty, mające zdolność transformacji w nietoperze itp. czy też w takie jak w filmie "Zmierzch"
Pozdrawiam!

Mnie nie załamuje wiara bądź niewiara w wampiry, wilkołaki i siły nadprzyrodzone, bo to już kwestia
indywidualna. Mnie załamuje dyletanctwo, brak wiedzy (teoria, że wampiry to twór średniowieczny), mylenie
pojęć (kitu z kiczem) i pseudoznawstwo. Jak już się bierze udział w dyskusji, to miło by było, gdyby była ona
na poziomie, a nie że w swym kształcie przypominać będzie kpinę i żarty. No ale to dość często zdarza się na
Filmwebie :)

Pozdrawiam!

w takim razie, oświeć ciemną filmweb-ową ciżbę, podziel się swym darem wszechpoznania...
jeżeli traktujesz emocjonalnie tego typu "dyskusje" to... nie, na to nie ma lekarstwa:(
ps. wampiry raczej należą do światów onirycznych, zatem każde "naukowe" podejście będzie nie na miejscu...tym samym licytacja na fakty jest dość śmieszna...chociaż kto wie, w końcu nie każdemu było dane zjeść owoc z "drzewa poznania":)

Przeciez to logiczne ze wampiry i inne tego typu stworzenia to wymysl ludzkiej wyobrazni....xD