Polski odpowiednik ,,whiplash", tylko zamiast muzyki jest teatr. Super gra aktorska, szczególnie głównego duo. Ciekawe postacie i dobrze pokazane znęcanie psychiczne w takich branżach. Satysfakcjonujące zakończenie, a nasza milusińska bohaterka w istocie staje się lady M. Postać pomiędzy pozytywną, a negatywną (zagrożenie życia koleżanki, dążenie do celu po trupach).