Ciekawa wymiana zdań, poglądów i pomówień. Oboje macie wiele racji tak w kwestii waszego wzajemnego zaangażowania emocjonalnego jak i wyrażając swoje niezadowolenie z poglądów prezentowanych przez waszą wizję rozmówcy. Właśnie - wizję rozmówcy. Chciałbym złożyć wam pewną propozycję. Czy moglibyście powiedzieć jakie wartości reprezentujecie bez odwoływania się do drugiej osoby? Jak kształtujecie swój światopogląd, co spostrzegacie w otaczającej rzeczywistości i w jaki sposób sprawiacie, żeby było lepiej? Proszę was o wspólną dyskusję nad tym samym tematem, jednak z zaproponowanej perspektywy. Czy możecie powiedzieć coś o sobie, jak siebie definiujecie, aby zamiast szukać wad w myśleniu innych poprzez dialog i współpracę wzbogacić się wzajemnie?

Śmiało możesz się zatrudnić jako mediator;)

Bardzo dziękuję. Miło mi, że podjęłaś tę próbę. Silnie zaciekawiło mnie w Twoim odbiorze filmu, że zauważasz siłę charakteru głównego bohatera. Nie kwestionując wpływu jaki zaprezentowana w obrazie rzeczywistość wywarła na rys psychologiczny V, jego jasna wizja celu, bezwzględne dążenie do jego zrealizowania i konsekwencja na przekór emocjom, a nawet uczuciom są zadziwiające. Piękny, acz mocno przerysowany i doprowadzony do skrajność obraz charyzmatycznego bohatera walki o prawa i wolność myśli, za idee wolności.
Inspirujące do refleksji jest to, że V nie daje odpowiedzi co z wolnością zrobić. Ergo – daje wolność myśli. Tutaj czyha niebezpieczeństwo – nie każdy jest gotów by być wolnym.
Możliwe scenariusze są całkiem zrozumiałe, bo w takim momencie, gdy znika wszelka władza, wszelkie ograniczenia człowiekiem zaczyna kierować strach. Strach przed przyszłością, w której trzeba samodzielnie myśleć, samemu podejmować decyzje i ponosić za nie odpowiedzialność. Nikt nie kontroluje już przestrzegania praw (ani tych dobrych, ani złych), wszyscy mogą robić co im się podoba; a ja mam się wstrzymywać, myśleć, planować? Strach, że nie ma kontroli i wszyscy będą mnie źle traktować. Strach ten jest tak paniczny, że dochodzi do agresji, przemocy, kradzieży, gwałtów. Nikt nie panuje nad takimi sytuacjami, bo nie ma służb więc szerzy się chaos, po pewnym czasie zaczynają się tworzyć grupy silniejszych, które współpracują, prześladując słabszych. Po dłuższym czasie jedna z grup zaczyna dominować, pochłaniać pozostałe, a najsilniejszy członek wyłania się na lidera; mamy ponownie ustrój totalitarny. Władza absolutna, terror, rządy silniejszego. Paranoja. To jeden z możliwych scenariuszy.
Dlaczego? Przez nagłe zdjęcie klapek z oczu, oddanie kontroli. Być może część ludzi jest gotowa, potrafiłaby myśleć w wolnym świecie, nie boi się. Gdyby musiała sama decydować wiedziałaby co by było słuszne i dobre, jak o siebie zadbać. Jednak nie każdy w ten sposób myśli, ba jest to dość niespotykane.
Pozostawię teraz realia filmu. Wrócę do rzeczywistości. Jak wygląda świat wokół mnie? Jaki człowiek ma nade mną władzę? Ma? Jak wyglądają prawa, obowiązki? Czy zgadzam się z tym? Czego w życiu chcę? Co zrobię, żeby tak było? Chcę, żeby każdy dzień był lepszy, nie warto patrzeć na to co było wczoraj.
Te pytania, ostrzeżenie przed strachem i refleksja nad własną osobą, światopoglądem, systemem wartości to w mojej opinii główne zalety doświadczenia klimatu tego filmu.

"Podczas pikniku w paryskich Ogrodach Luksemburskich policja zatrzymała mężczyznę, ponieważ miał na sobie bluzę z wizerunkiem kobiety i mężczyzny z dziećmi. Funkcjonariusze uznali ją za "obsceniczną" i szerzącą stereotypy, czyli agresywną wobec kochających inaczej. Ukarany został mandatem, ale sprawę skierowano też do sądu.".
Faszyzm już mamy - lewicowy homo-terror.

czy wy jestescie normalni? to byl tylko FILM !!!!

normalni ludzie dla rozrywki FILMY ogladaja:)

Pisałeś to z dystansem czy na powaznie ?

A wracając do tematu anarchii, żeby nie było nieporozumień- goła przemoc, brutalna i nieustępliwa, to w takim razie ma być według ciebie demokracja? "w którym wolność równoznaczna jest z anarchią". Człowiek ma prawa i wolności. Może mam je wymienić?
Wolności i prawa osobiste
1). Prawo do życia
2). Zakaz eksperymentów naukowych, w tym medycznych bez dobrowolnie wyrażonej
zgody pacjenta
3) Zakaz tortur, poniżającego traktowania i karania
4) Odpowiedzialność karna tylko za popełnienie czynu zabronionego pod groźbą
kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia
5) prawo do obrony w postępowaniu karnym
6) domniemanie niewinności, dopóki wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym
wyrokiem sądu
7) prawo do sądu oraz prawo do zaskarżenia orzeczenia sądu pierwszej instancji
8) prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia
oraz decydowania o swoim życiu osobistym, wolności i tajemnicy komunikowania
się, nienaruszalności mieszkania. Prawo każdego do zachowania w tajemnicy
informacji dotyczącej jego osoby
9) wolność każdego do nieskrępowanego poruszania się oraz wyboru miejsca
zamieszkania na terytorium kraju.
10) wolność sumienia i wyznania. Obejmuje ono wolność posiadania lub
przyjmowania religii, jej uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi,
uprawianie kultu i nauczanie, posiadanie kościołów i miejsc kultu, korzystanie z
pomocy religijnej tam, gdzie ktoś się znajduje, zakaz zmuszania do uczestnictwa w
praktykach religijnych.
W ustroju panującym w filmie (bo naprawdę nie wiem już jak go nazwać) łamane są prawie że wszystkie z ww. Sądzisz, że jaki to ustrój? Gdyby przesłanie tego filmu rzeczywiście pasowałoby do dzisiejszych "trendów" jak to nazwałeś, to oznaczałoby że pasowałoby także do "trendów" z XX, XIV wieku, itd... Ludzie od zawsze walczą o wolność gdy czują się ograniczani, nie dziw się. "Jest to bardzo szkodliwy film". Dla kogo? Szkodliwy byłby dla ciebie i twojego stołka, tak wnioskuje po tonie i dosadności twojej wypowiedzi. Nie wiem w jakim świecie żyjesz. I nie chcę wiedzieć.

Wolność w pełnym tego słowa znaczeniu jest utopią, dlatego człowiek zdecydował się zorganizować w społeczeństwo i dobrowolnie zgodził się na pewne ograniczenia, zasady i system uniwersalnych wartości, żeby nie zapanował totalny chaos. Ten film po obaleniu totalitaryzmu nie podaje żadnej alternatywy.

Zostawmy sprawy wielkiego świata. Skupmy się tylko na świecie przedstawionym w filmie. Rycerz ma tu trochę racji. V zlikwidował władzę, nie ma żadnego zastępstwa, ludzie wyszli na ulicę i co teraz zrobią? Zostali sami, jeżeli nie ma nikogo kto mógłby ich poprowadzić, zapanuje chaos. Anarchia. Zacznie się od aktów wandalizmu na obiektach związanych z dawną władzą, potem wybite szyby w sklepach, kradzieże, zwolnienie internowanych i przestępców. Słowem- burdel.

Nawet jeżeli zapanuje demokracja, nie będzie dobrze. Demokracja jest zła, ale dotąd nie wymyślono niczego lepszego.

"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu." słowa Winston Churchilla

Chcesz się skupiać na sprawach przedstawionych w filmie.
Film jest oparty na komiksie pisanym w latach 82-85. Wtedy totalitarne państwo było prawie rzut beretem od wysp brytyjskich. ZSRR, PRL, NRD...
Strach przed reżimem był jak najbardziej uzasadniony.

Oczekujecie od filmu przepisu na życie? "i co teraz zrobią"?
To już od nich zależy co teraz zrobią. I nie jest nawet istotne dla fabuły.

Vendetta się zakończyła, V może odejść...

Dodam jeszcze że podobna sytuacja miała miejsce po upadku ZSRR czy bliżej- PRL. Ludzie jakoś sobie poradzili. Wszyscy żyjemy i nie jesteśmy lewackimi komuchami szerzącymi anarchię wierząc w Islam.

I tak mi się wydaje że ten temat to doskonała prowokacja xP

Propaganda? Film nie pokazuje anarchii w zdrowym państwie. Pokazuje zjednoczenie ludzi w walce z totalitaryzmem. Gdyby nie Solidarność być może wciąż byśmy żyli w komunistycznym państwie. Czy, ty autorze tematu, uważasz że ludzie Solidarności sprzeciwili się biednym politykom i urządzili sobie anarchię wbrew wszystkim konserwatywnym tradycjom? Jak oceniasz Powstanie Warszawskie? Zepsuci, anarchiści warszawscy zaatakowali biednych Niemców? Film propaguje pederastie? Moim zdaniem właśnie ją potępia, tak samo jak kłamstwo i obłudę nieuczciwych polityków. To nie jest anarachia. Tak właśnie dokonuje się rewolucja w totalitarnych państwach. Film nie propaguje dewiacji. Pokazuje tylko, że w totalitarnych państwach wszystkie indywidualności są likwidowane, to co inne budzi strach, bo może się przyczynić do obalenia rządu. Według Partii ludzie nie powinni się wyróżniać wszyscy powinni być bezrozumnym motłochem. Ale tak to jest jak się na siłę próbuje doszukać drugiego dna, tam gdzie go nie ma

Po pierwsze to, że film propaguje anarchię nie jest tylko moim zdaniem, ale podobnie twierdzi także wiele osób doskonale znających się na filmie.

Poruszasz sprawy związane z naszą historią więc odpowiem. Co do Solidarności mam mieszane uczucia, podziwiam zwykłych ludzi, którzy przeciwstawili się totalitaryzmowi, ale patrząc na to jak ich przywódcy zachowali się względem nich po zmianie ustroju, widzę w nich jednak ludzi przegranych, a z pewnością rozczarowanych tym, co wywalczyli (Na myśli mam robotników z dużych zakładów, którzy tworzyli pierwsze związki zawodowe i byli trzonem Solidarności).

Powstanie warszawskie to kwestia bardzo złożona. Rozumiem tych młodych ludzi, którzy chwycili za broń, jestem pełen szacunku dla ich bohaterstwa, ale mam dość tego przeklętego polskiego romantyzmu, ja chciałbym, żeby Polacy myśleli częściej korzystali z rozumu, a nie szli z butelkami z benzyną na człogi. Powstanie warszawskie pogrzebało całe pokolenie w gównie dosłownie w kanałach i w przeności, bo sowieci zmienili polską mentalność, co najlepiej widać dzisiaj.

Rewolucja, rewolucją, to jest właśnie niebezpieczeństwo jakie niesie ten film, że pod płaszczykiem wzniosłych haseł o wolności, zjednoczeniu społeczeństwa, walki z uciskiem przemyca pochwałę pederastii, anarchii, islamu i relatywizmu moralnego.

Ale widzisz... Zanim zaczniemy dywagacje nad szkodliwym przekazem filmu zastanówmy się co leży u podstaw anarchii. Jest to niezadowolenie społeczne wywołane złymi warunkami życia, oszukiwaniem obywateli przez władzę, stosowanie terroru. Czy taka rewolucja może obecnie wybuchnąć w Polsce? Nie. Ludzie zarabiają na przyzwoitym poziomie, są wolni, nie są oszukiwani. Skąd więc ta obawa o wybuch anarchii? Pochwała pederastii? Gdzie ty tam widziałeś pochwałę pederastii? Ja widziałem właśnie jej piętnowanie, tak samo jak piętnowanie kłamstwa, przemocy i nietolerancji. Pochwała islamu? Po pierwsze - jak? Po drugie - gdzie? Co to w ogóle znaczy pochwała islamu? Czy islam jest czymś złym w twoim mniemaniu? Może chciałeś powiedzieć fundamentalizm religijny tylko nie potrafisz tego ubrać w słowa? Islam sam w sobie jest bardzo pokojową religią. Zdecydowanie odrzuca przemoc i wzywa to pomocy bliźnim. Nie szerzy również nienawiści do innowierców.


"mam dość tego przeklętego polskiego romantyzmu, ja chciałbym, żeby Polacy myśleli częściej korzystali z rozumu, a nie szli z butelkami z benzyną na człogi. Powstanie warszawskie pogrzebało całe pokolenie w gównie dosłownie w kanałach i w przeności, bo sowieci zmienili polską mentalność, co najlepiej widać dzisiaj."

Czyli według ciebie lepiej byłoby, że się tak kolokwialnie wyrażę, ciągnąć Niemcom pałki, w nadziei, że jakoś to będzie? Nooo... taki Piemont, ongiś niepodległe państwo, nie najlepiej na takiej polityce wyszedł. Powstanie wcale nie było daremne... Stalin widząc determinację powstańców zrezygnował z wcielenia Polski do ZSRR, mając na uwadze silną świadomość narodową Polaków. Gdyby nie to, dzisiaj bylibyśmy na poziomie gospodarczym Białorusi.

Co do powstania, proszę poczytać wspomnienia powstańców i ich stosunek do powstania, wtedy może zrozumiesz, dlaczego nie oceniam bezkrytycznie tego zrywu. W sierpniu 1944 roku losy wojny były już praktycznie przesądzone, podobnie jak los Polski. Mówienie, że Stalin wcieliłby Polskę do ZSRR pozostaje w sferze gdybań, bo to małoprawdopodobne. Polska była zbyt dużym krajem i Stalin doskonale zdawał sobie sprawę, że Polacy jeżeli chciałby wcielić ich kraj do ZSRR będą walczyć, powstanie tylko go w tym utwierdziło. Rozumujesz w kategoriach romantycznych, zrozum, że o wiele cenniejsze dla Polski byłoby ocalenie tych tysięcy Akowców dla późniejszej walki z sowieckim systemem, niż ich zagłada w zgóry skazanej na klęskę walce.

Islam sam w sobie nie jest zły, jednak choćby symboliczne jego promowanie może być szkodliwe ze względu na ten fundamentalizm, o którym piszesz. Poza tym w tytm filmie mamy wyraźne zestawienie złe chrześcijaństwo kontra uciskany islam.

Nie myl pederastii z pedofilią.

"Film doskonale wpisuje się w dzisiejsze trendy, czyli tworzenie cywilizacji bez zasad moralnych"

Za to ustrój totalitarny przedstawiony w filmie bazował na przestrzeganiu zasad moralnych. Parszywe, anarchistyczne społeczeństwo popsuło całą tą utopię.

"Nie myl pederastii z pedofilią."

Nie myl islamu z fundamentalizmem.

Poczytaj uważnie co napisałem, jeżeli twierdzić, że popieram totalitaryzm, to nie widzę sensu dalszej dyskusji. V jak vendetta to właśnie zestawienie skrajności, o tym jest komikz, który zestawia ze sobą totalitaryzm i anarchię, wskazując, że ten pierwszy to zło, a drugie dobro. Sęk w tym, że zarówno totalitaryzm, jak i anarchia są złem.

Anarchia służy wywołaniu rewolucji, która ma na celu obalić ustrój totalitarny. Wywołana jest jak już napisałem niezadowoleniem społecznym, wynikającym z niskich warunków życia i bycia terroryzowanym przez władzę. W totalitarnym państwie prędzej czy później wybucha rewolucja, na skutek której obalana jest władza, po czym zaprowadzany jest nowy ład. Jest to naturalna kolej rzeczy, niejeden naród w ten sposób wywalczył sobie wolność i dziś żyje w pokoju i dostatku. Dlatego uważam, że nieco błądzisz w swoich tezach.

tak ale sam churchil był ultraprawicowcem - poza tym on nie popierał tej wojny ;D

Był "prawicowcem" i dla brytyjczyków było to dobre, natomiast na polaków się wypiął...

Dbał interes swojego Narodu. Polityka nie ma sentymentu...

"Demokracja jest najbardziej sprawiedliwym systemem jaki kiedykolwiek istniał "

Ahahahahahaahahahahahaaa.....

Ten twój "ustrój" jest śmieszny już z założenia i trzeba być nieskończenie podatnym na propagandę tłukiem żeby tego nie dostrzegać. Ale skoro chcesz argumentów, to proszę:
- demokracja zakłada rządy większości nad mniejszością sprawowane przez inną mniejszość (reprezentacja parlamentarna). Tu już "demokracja" stanowi sprzeczność samą w sobie bo jeśli nawet przyjąć, że każdy obywatel dysponuje prawem jednego głosu (demokracja bezpośrednia - referendum) , to nie może zadecydować o likwidacji tego ustroju :-). (Pomijam oczywiście pomniejszą kwestię odwołania reprezentanta, bo taka instytucja praktycznie nie istnieje - a już na pewno nie przewiduje jej nasza demokratyczna konstytucja, co więcej ta sama ustawa stanowi - i jest to reguła ustrojowa, że delegat nie jest związany instrukcjami wyborców). Skoro więc demokracja przedstawicielska z założenia zakłada umysłową ociężałość obywatela, to po co lansowana idea wyboru? Jaką różnicę stanowi w tym kontekście, czy wybór będzie obejmował gremium, czy jednostkę? A skoro najskuteczniejszą formą rządów jest wąska egzekutywa (najlepiej jednoosobowa: tu przypominam, że nawet w republikańskim Rzymie zdarzało się, że pełnię władzy przekazywano w ręce dyktatora; jak myślisz dlaczego?) to demokracja może stanowić co najwyżej formę przejściową, a skoro tak to nie może być uznana za ustrój najlepszy ;-)
- jak ci się wydaje, kto będzie przywiązywał większą wagę do państwa jako podmiotu - delegat, wybrany na ograniczoną czasowo kadencję czy monarcha? Działania którego z nich będą się cechować wyższym stopniem preferencji czasowej? (
- pochodną którego ustroju jest biurokratyzacja?

A teraz wyobraź sobie sytuację, że lecisz samolotem i o każdym manewrze pilota decyduje powszechne głosowanie pasażerów.

PS: Zanim nazwiesz kogoś kretynem, przeczytaj choć jedną książkę.

1. demokracja reprezentacyjna jest najbardziej sprawiedliwa bo władza znajduje się pod kontrolą społeczeństwa, przez co siłą rzeczy będzie musiała działać na korzyść większości aby zachować kompetencje
2. nie ma większej utopii niż sprawiedliwa monarchia - Naprawdę uważasz że monarcha, który ma niczym nie ograniczoną i pewną władzę będzie się liczył z dobrem wspólnym z własnej woli? trzeba go do tego zmusić właśnie poprzez demokracje
3. czytałem wiele książek o tematyce społeczno-politycznej, a przyznasz że twoja pierwsza wypowiedź nie najlepiej świadczyła o twoim ilorazie inteligencji ;)

To była co najwyżej onomatopeja. Nie wiedziałem, że śmiech - uzasadniony - jest wyrazem głupoty. Cóż, człowiek uczy się całe życie.

"demokracja reprezentacyjna jest najbardziej sprawiedliwa bo władza znajduje się pod kontrolą społeczeństwa"
1) Przepraszam, pod jaką kontrolą? Czymże jest owa mityczna kontrola społeczna? Czy może masz na myśli art. 104 i 105 Konstytucji? A może art. 4 ustawy o wyborze członków Parlamentu Europejskiego?
2) "nie ma większej utopii niż sprawiedliwa monarchia"
Nie ma większej utopii niż sprawiedliwa demokracja. Dlaczego? Bo ludziom daje się namiastkę praw a wszystkich obarcza się odpowiedzialnością za wybór dokonany jedynie przez większość. Jaki masz nominalny wpływ na ustawy? Śmiem twierdzić, że nie masz żadnego. Co więcej demokracja już z samej istoty służy dzieleniu społeczeństwa a nie jego łączeniu.
3) Czyżby? Gdybyś czytał to np. wiedziałbyś, że dzięki merkantylnej polityce Ludwika XIV - (Richelieu) - absolutystyczna Francja przeżywała rozkwit gospodarczy a obciążenia podatkowe i biurokracja były stosunkowo wielokrotnie niższe niż obecnie. Niesamowite, prawda?

1) lepsza taka kontrola niż żadna - w monarchii nie ma nawet tego
2) trochę zmieniłeś temat ale spoko - i tak nie podważyłeś mojej tezy ;)
3) Obecnie rozkwit gospodarczy postępuje w krajach kapitalistycznych, a to przez kapitalizm monarchie absolutne zamieniły się w XIX w. w parlamentarne (demokracje), a w XX już w republiki i jakbyś nie wiedział to państwa parlamentarne jak np. Wielka Brytania rządziły (i to skutecznie) światem, a nie te twoje monarchie absolutne

1) Ale to jest właśnie żadna kontrola :)
2) Niezupełnie wiem o jakiej zmianie tematu mówisz.
3) Ciekawe rzeczy opowiadasz, szkoda tylko, że niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Wyobraź sobie, że taką giełdę londyńską ustanowiła - o zgrozo - monarchini absolutna, Elżbieta Tudor. To monarchia absolutna wspierała wczesny kapitalizm a królowie nierzadko opierali się na mieszczaństwie jako przeciwwadze dla starej szlachty.

Interpunkcja i gramatyka się kłania panie Janie :-D

Idź sobie hejterować gdzieś indziej dzieciaku...

Mało adekwatna wypowiedz panie dorosły.Prawda kole w aureole? (Masz racje idę sobie.Nudni jesteś)

"Ahahahahahaahahahahahaaa...." - w czarnej przestrzeni nieprzemierzonej głupoty dało się słyszeć śmiech grubego bachora a imię jego to debil. Ta pokraczna istota fizjonomią przypominająca karła, nie zadawała sobie trudu myślenia, tylko bezczelnie szkodziła i zaczepiała innych, bo tęskniła za wolnością. Gdyby tylko ktoś zerwał mu łańcuch z szyi i mógł pobiec do przyjemnego światła rozumu. Niestety, jego pan- Janusz jąkała- spętał go na dobre, niewolnikiem głupoty będzie, aż jego cuchnące, karle ciało rozłoży się w ziemi.
Fragment powieści "rock 79, potwór jaskini głupoty"
Autor: Lady_Konsternacja

Mój Boże...

Ale ci lewica wyruchała.

Oj biedny czlowiek z ciebei rycerz...
Ale z drugiej strony pewnie bohaterami Twojej bajki sa dwaj mali (doslownie i w przenosni) rycerze na K - to sie w sumie nie dziwie...dla nich ludzie o tak fanatycznych pogladach to woda na mlyn.

Oto przykład ile tolerancji jest w tolerancjonistach dla wszystkich o innych poglądach niż lewackie.

no tak, całkiem ciekawy ideologicznie spór przerodzi się, jeśli już sie nie przerodził w bezpodstawną bujke na
słowa, jedynie pocieszający wydaje się fakt że zamiast powszechnie używanych wulgaryzmów pojawiają sie jak
narazie neologizmy o takim samym zresztą nacechowaniu emocjonalnym i temu samemu słuzące: (Ty)
lewaku, (Ty) Kaczorze. Drogi rycerzu1984, nie mam zamiaru Ci ubliżać i proszę nie odczytaj tego w ten
sposób ale nie wydaje Ci się że skoro film ten niesie tak niebezpieczne anarchistyczne przesłanie, moze stać
sie przyczyną rewowlucji, które zresztą jak dobrze wiemy w historii nie prowadziły do ,,szczęśliwych" skutków,
zostałby zakazany, ocenzurowany, niedopuszczony dla masowego odbiorcy przez z załozenia
konserwatywną, a sprawujacą, zresztą w latach jego premiery rzady partie.Tak sie nie stało, wiem można
argumentowac ze partia ta nie stosuje takich metod z minionej epoki,ale również błędne nie bedzie
stwierdznie ze film ten nie jest ,,lewicową propagandą" Umówy się każdy ustój jest tak samo dobry jak i zły,
chwalona pod niebiosa demokracja również jest na swój sposób zwyrodnieniem,w tej tematyce nie ma
,,złotego środka", a wszyscy dobrze wiemy że najbardziej szkodliwe jest popadanie i posługiwanie sie
skrajnościami.

Pozdrowienia, dla wszystkich bez wzglegu na przekonania polityczne

no i wlasnie ja tu widze glownie swiatopoglad a ten jak wiadomo jest rozny ... jak sie komus nie podobal film to zawsze moze obejrzec 1984 tam wszystko konczy sie szczesliwym totalitaryzmem i umilowaniem wielkiego brata...

Hmmm.... rycerzu1984. Czy 1984 to rok Twych urodzin? Ja też jestem "konserwatystą" (chyba trochę :) starszym), choć nie mogę powiedzieć, że katolikiem. I uważam że się mylisz. Ludzkość nie wróci do wartości jakie głosisz, w każdym razie nie bez totalnego załamania. Cywilizacja upadnie jak upadała Grecja, Rzym i inne potężne i władne cywilizacje. I tego nie zmienisz... ale rozumiem Cię... ja też byłem wojownikiem jak byłem młodszy :). Twój głos to "głos wołającego na puszczy"... dobrze żebyś sobie to uświadomił.

W pierwszym odruchu po przeczytaniu tego komentarza odechciało mi się oglądać ten film, ale po namyślę obejrzę go. Mnie nie zaszkodzi, więc co tam... podobno to dobry film :).