kino to sztuka, nie chodzi tu o to, zeby dokladnie opisywac rzeczywistosc..kazdy myslacy czlowiek zdaje sobie sprawe z tego, ze ta czarno-biala wizja swiata jest naciagana i nie ma nic wspolnego z prawda. Film jest przerysowany, rownie malo realistyczny jak pozostale dziela almodovara. Rezyser po prostu bawi sie stereotypami, jeszcze bardziej zaostrzajac roznice miedzy swiatem mezczyzn i kobiet. Nie sadze jednak, by nie mialo to niczemu sluzyc: to pewnie wizytowka almodovara, ktory wlasnie w taki sposob mowi o milosci,grzechu,zbrodni..To czyni go niestandardowym i za to go lubie. Oczywisym jest,ze taka konwencja moze niektorym nie odpowiadac. Pozdrawiam.

Krytycy filmu powtarzając po sobie rozplenili dziwne sformułowania które teraz powtarzasz, tzn:
"Faceci w Volver to głaby bez kumania, pijący piwo,zboczeńcy myślący penisami, niewierni albo zwykłe s..."
W rzeczywistości jest dwóch s...ów: ojciec Raimundy i Paco. To, że pozostali mężczyźni pojawiający się w scenariuszu nie mają wielkiego znaczenia dla niego samego jest oczywiste - przecież film jest o kobietach. Jeśli jesteś szowinistą i tak Ci tego nie przetłumaczę, ale NAPRAWDĘ, tak samo jak mężczyzna potrafi poradzic sobie bez kobiety, kobieta może poradzic sobie bez mężczyzny więc nie wiem czemu dziwi cię ładowanie lodówki do ciężarówki i jazda ciężarówką. ZNAM DZIEWCZYNĘ KTÓRA POTRAFI JEŹDZIC TRAKTOREM, Twój kolejny komentarz też jest bzdurny.
Sukces Raimundy z restauracją to czysty przypadek - w momencie, w którym najbardziej go potrzebowała a przyszywanie do tego nieudolności mężczyzny /właściciela restauracji/ jest tylko próbą wykorzystania wypocin krytyków.

A Twoje pozostałe zarzuty są dyskusyjne więc nie będę się pluł.
Pozdrowienia.